WYBORY 2025

"Święto duopolu" i "cyrk". Pozostali kandydaci reagują na zapowiedź debaty Trzaskowskiego i Nawrockiego

Od lewej: Szymon Hołownia, Magdalena Biejat, Sławomir Mentzen
Hołownia o debacie w Końskich. "Będzie powrotem do 2020 roku"
Źródło: TVN24

To, co się wydarzy w piątek, jeśli się wydarzy, będzie świętem duopolu - ocenił Szymon Hołownia, nawiązując do zapowiedzi debaty Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego w Końskich. Sławomir Mentzen uważa, że "Trzaskowski podał pomocną dłoń Nawrockiemu". Głos zabrała również kandydatka Lewicy Magdalena Biejat.

Kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski zaproponował kandydatowi PiS Karolowi Nawrockiemu debatę w najbliższy piątek 11 kwietnia w Końskich (Świętokrzyskie). To właśnie tam pod koniec marca Nawrocki wezwał Trzaskowskiego do debaty na temat bezpieczeństwa, przypominając, że w kampanii prezydenckiej w 2020 roku nie wziął on udziału w debacie organizowanej w tej miejscowości. Debatę są gotowe zorganizować TVN24, TVP, Polsat News i TV Republika.

W środę podczas konferencji prasowej w Opolu Szymon Hołownia został zapytany o debatę w Końskich. Ocenił, że "Trzaskowski, chcąc debatować z Nawrockim, wybiera inne stacje telewizyjne niż Nawrocki, który nie chce z Trzaskowskim debatować bez udziału choćby telewizji Republika, do której z kolei Nawrocki pójdzie, ale Trzaskowski nie pójdzie".

"Czekam". Jest miejsce i data
Dowiedz się więcej:

"Czekam". Jest miejsce i data

Hołownia przypomniał następnie, że w organizowanej 14 kwietnia przez telewizję Republika debacie prezydenckiej udziału odmówiła kandydatka Lewicy Magdalena Biejat. Odnosząc się natomiast do Sławomira Mentzena, stwierdził, że kandydat Konfederacji "tchórzy i boi się z nim rozmawiać".

- Chyba tylko ja w tym całym kociokwiku deklaruję gotowość do rozmowy z każdym z kandydatów, który dzisiaj liczy się w tym prezydenckim wyścigu - powiedział. Jak wyjaśnił, jeśli ostatecznie dojdzie do debaty Trzaskowski-Nawrocki, będzie to "święto duopolu".

- Mam wrażenie, że ta debata, która się odbędzie w piątek w Końskich, o ile się odbędzie, (...) będzie powrotem do 2020 roku. Wtedy też PiS z Platformą (Obywatelską - red.) próbowali tak ustawić scenę polityczną, żeby na scenie politycznej nie było nic więcej, tylko duopol, tylko polaryzacja, tylko spór tych wielkich dwóch politycznych korporacji - ocenił Hołownia.

- Na razie chyba, poza mną, wszyscy strzelają fochy, obrażają się, wybierają sobie tych, którzy im pasują, od tych, którzy im nie pasują uciekają. Za chwilę zaczną wybierać sobie redaktorów, wysokość stolików, pojemność szklanek z wodą, a wszystko będzie prowadziło do tego, żeby na koniec się nie spotkać - ocenił.

Hołownia rzuca rękawice Mentzenowi

W środę po ogłoszeniu przez Trzaskowskiego terminu debaty z Nawrockim w Końskich, Hołownia napisał: "Więc jedynym, który boi się debaty jeden na jednego, jest dziś Mentzen. Przez jego tchórzostwo zamiast naszego starcia w piątek w Końskich odbędzie się festiwal duopolu. Moje zaproszenie pozostaje aktualne".

"Panie Sławomirze Mentzenie, znajdzie Pan odwagę na debatę 1 na 1?" - zapytał.

Mentzen: nie chcą prawdziwej debaty, chcą tylko robić cyrk

"Trzaskowski chce debaty z Nawrockim w TVN. Nawrocki domaga się udziału Republiki. Pewnie skończy się tak jak w 2020 roku, że każdy z nich będzie debatował sam ze sobą" - napisał Sławomir Mentzen.

"Proponowałem Trzaskowskiemu debatę w TVN, Nawrockiemu w Republice i obaj odmówili, bo nie chcą prawdziwej debaty, chcą tylko robić cyrk" - stwierdził.

We wcześniejszym wpisie Mentzen ocenił: "Trzaskowski podał dzisiaj pomocną dłoń Nawrockiemu, bo wie, że wszystkie sondaże wskazują, że w drugiej turze będzie miał z nim łatwiej niż ze mną".

"System się broni, bo widzi, że duopol PO-PiS-u może się skończyć i nie chce dopuścić do tego, żeby w Polsce w końcu coś się zmieniło" - pisał.

Biejat: Trzaskowski wybrał jednego z łatwiejszych przeciwników

W środę w Sejmie odbyła się konferencja prasowa Magdaleny Biejat. Zapytana o debatę w Końskich, stwierdziła, że to "dobrze, że Rafał Trzaskowski chce debatować". - W poprzednich wyborach, kiedy kandydował na prezydenta Warszawy, nie było to takie oczywiste i ciężko go było zaprosić do debaty - powiedziała.

- Mam nadzieję, że będzie równie otwarty na debaty z innymi kandydatami, nie tylko z Karolem Nawrockim. Wydaje mi się, że wybrał jednego z łatwiejszych przeciwników - oceniła Bietaj.

Kandydatka Lewicy odniosła się również do odmówienia udziału w debacie organizowanej przez telewizję Republika. - Zawsze, odkąd kandyduję na publiczne stanowiska, jestem otwarta na debaty. Jestem z wyborcami wszędzie tam, gdzie mogę być, ale TV Republika będzie tutaj wyjątkiem - oświadczyła.

- Uważam, że taka debata prezydencka w telewizji, która zajmuje się przede wszystkim laniem hejtu, która bierze w obronę ludzi, na których ciążą poważne zarzuty o nadużycia władzy i korupcję, która pozwala na to, żeby na jej antenie szerzyły się groźby śmierci w stosunku do przeciwników politycznych i która atakuje swoich przeciwników politycznych i ich rodziny, nie powinna być legitymizowana taką debatą prezydencką - oceniła. Jak dodała, na inne zaproszenia do debat prezydenckich odpowiedziała pozytywnie.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: