Decydując się na start z listy Koalicji Obywatelskiej, byłem przekonany na 100 procent. Uniosę cały ten wylewany na mnie ściek - zapewniał Michał Kołodziejczak, lider Agrounii. - To zabolało rządzących, bo ich celem było to, żeby nikt z nikim nie rozmawiał i się nie dogadał - stwierdził. Kołodziejczak podkreślał też, że "naszą racją stanu" jest sojusz z USA i silna pozycja w Unii Europejskiej.
Michał Kołodziejczak, lider Agrounii, który wystartuje w wyborach z listy Koalicji Obywatelskiej, zorganizował w poniedziałek konferencję prasową przed siedzibą telewizji państwowej w Warszawie. Przedstawiciele Agrounii oskarżali pracowników telewizji o propagandowe, skrajnie krytyczne przedstawianie Kołodziejczaka po decyzji o starcie z list KO i "wtłaczanie w ludzi czystej nienawiści".
- Kiedy ja zdecydowałem się na wspólny start z Koalicją Obywatelską, byłem o tym przekonany na 100 procent. Będę bronił tej decyzji i ta decyzja zostanie obroniona przez czas. Przez to, co będzie działo się w następnych dniach. Ja uniosę ten cały ściek wylewany na mnie - mówił Kołodziejczak.
Odnosił się też do zarzutów o jego rzekomej "agenturalnej" współpracy z Rosją. - Przywołam tylko jeszcze to opowiadanie o tej agenturze, o tym, jak Kołodziejczak jest zły, jaki ma wpływ na niego Rosja i nie wiadomo co. W poprzednim roku w październiku, kiedy widziałem już, co dzieje się w mediach, zgłosiłem się do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego z prośbą o ochronę kontrwywiadowczą. Między świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem byłem w ABW przez kilka godzin przesłuchiwany przez funkcjonariuszy. Po tych rozmowach stwierdzili, że nie ma żadnych podejrzeń - opowiadał lider Agrounii. - Dlatego dzisiaj każdy, kto takie słowa wypowiada, jest po prostu wrogiem normalnych stosunków sąsiedzkich w Polsce - podkreślił.
Kołodziejczak: sojusz z USA i silna pozycja w UE to nasza racja stanu
- Nikt nie będzie podważał tego, że sojusz Polski ze Stanami Zjednoczonymi, silna pozycja Polski w Unii Europejskiej to jest coś normalnego. To jest też nasza racja stanu - żyć dobrze ze Stanami, żyć dobrze z Unią Europejską. Mieć tam silną pozycję i mieć coś do powiedzenia - powiedział Kołodziejczak.
Dlatego - dodał - Agrounia weszła na listy KO. - I to tak zabolało. Bo idee fixe i w ogóle celem tych, którzy rządzą, było to, żeby nikt z nikim nie rozmawiał i się nie dogadał - powiedział lider Agrounii.
W dalszej części konferencji Kołodziejczak i inni przedstawiciele Agrounii odpowiadali na pytania kilkorga pracowników telewizji państwowej. Później pytania zadawał też działacz Prawa i Sprawiedliwości Oskar Szafarowicz.
Źródło: TVN24