Oni jeszcze dzisiaj wygrali, ale większości już nie mają – w ten sposób poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Kowal komentował fakt, że popierana przez PiS senator niezależna Lidia Staroń wygrała wtorkowe głosowanie w Sejmie w sprawie powołania Rzecznika Praw Obywatelskich. Ocenił, że w Senacie, który musi wyrazić zgodę na ten wybór, takiej większości nie będzie. - Opozycja jest zmobilizowana – zapewnił w "Faktach po Faktach".
Podczas jednodniowego posiedzenia Sejmu posłowie po raz piąty podjęli próbę wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich. Na to stanowisko w głosowaniu wybrano zgłoszoną przez Prawo i Sprawiedliwość senator niezależną Lidię Staroń. Drugim kandydatem był profesor Uniwersytetu Warszawskiego, doktor habilitowany Marcin Wiącek, popierany przez większość opozycji oraz polityków skupionych wokół prezesa Porozumienia Jarosława Gowina.
We wtorkowym głosowaniu wzięło udział 455 posłów. Większość bezwzględna wynosiła 228. Kandydaturę Lidii Staroń poparło 231 posłów, za kandydaturą Marcina Wiącka opowiedziało się 222.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dziewięcioro z klubu PiS za Wiąckiem, podzielona Konfederacja. Tak głosowali posłowie w sprawie RPO
Teraz decyzję w tej sprawie podejmie Senat. Jeżeli izba wyższa odmówi wyrażenia zgody na powołanie rzecznika, Sejm musiałby wybrać na to stanowisko inną osobę. Sytuację skomentował w "Faktach po Faktach" poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Kowal.
Kowal: oni jeszcze dzisiaj wygrali, ale większości już nie mają
Jak ocenił, "jedna rzecz jest bezsprzeczna". - Opozycja pokazała, że jest w stanie się mobilizować, pokazała, że jest w stanie mieć swojego kandydata i go bronić – mówił. - Pokazaliśmy także, że jesteśmy wytrwali w tym, żeby próbować obalić tę większość i już jest bardzo blisko. Oni (PiS – red.) jeszcze dzisiaj wygrali, ale większości już nie mają – przekonywał.
W ocenie Pawła Kowala obóz rządzący "przy każdym głosowaniu musi większości szukać". - Stali się karykaturą samych siebie. Proszę zwrócić uwagę, w jaki sposób dzisiaj ta partia (…) ma problem, żeby znaleźć większość w Sejmie. Tak się kończy każda władza, która chce być władzą absolutną – ocenił.
Paweł Kowal dodał, że "tak się skończyła na naszych oczach władza premiera Izraela Benjamina Netanjahu, któremu się wydawało, że będzie rządził wiecznie".
"W Senacie nie będą mieli większości"
W ocenie posła Koalicji Obywatelskiej w ostatnim czasie nastąpiły "dwa mocne uderzenia w poczucie pewności siebie, pychy tej władzy". Wymienił wybory prezydenta miasta w Rzeszowie i dzisiejsze głosowanie nad RPO.
Przypomniał, że zgodę na powołanie RPO musi jeszcze wyrazić Senat. - W Senacie nie będą mieli większości, opozycja jest zmobilizowana. Ludzie doskonale rozumieją takie rzeczy. Rzecznik Praw Obywatelskich nie może być przedstawicielem władzy – dodał.
Kowal: jak rzecznik jest praw obywatelskich, to dajcie go obywatelom
Paweł Kowal mówił, że obóz rządzący "boi się zaryzykować nowych wyborów, bo poparcie nie jest wystarczająco duże". - Boją się wprowadzać poważniejsze rzeczy do Sejmu, bo nie mają większości. Robią takie godne pożałowania przedstawienia, jak wczoraj z Pawłem Kukizem. To wszystko powoduje, że ta władza jest karykaturą samej siebie – podkreślał gość "Faktów po Faktach".
- Proszę zwrócić uwagę, jak się zachowuje wicemarszałek (Ryszard) Terlecki, co dzieje się wokół skrzynek mailowych ministrów, w tym ministra (Michała) Dworczyka (szefa KPRM – red.), na to, co się działo w Rzeszowie, tę pierwszą reakcję pani wojewody (Ewy Leniart), która sromotnie przegrała. Ludzie to wszystko widzą - dodał.
W ocenie Kowala "nie da się wytłumaczyć żadnemu obywatelowi, człowiekowi, który logicznie myśli, dlaczego władza sobie ubzdurała, że musi mieć też w swoich rękach Rzecznika Praw Obywatelskich". - Jak rzecznik jest praw obywatelskich, to dajcie go obywatelom – apelował.
"Jeśli są tacy politycy w obozie Prawa i Sprawiedliwości, warto z tego skorzystać"
Pytany o trwałość obozu rządzącego Kowal ocenił, że Jarosław Gowin "szuka zjazdu z autostrady". - W każdym takim systemie, który chce sprawować władzę absolutną i nie ma do tego tytułu, przychodzi taki moment, w którym już wszyscy powiedzą: "tak, to jest już ta bariera, kiedy chcemy się zjednoczyć, niezależnie od różnic politycznych" – dodał.
- Jeśli są tacy politycy w obozie Prawa i Sprawiedliwości, warto z tego skorzystać. Ten rząd jest po prostu zły. My nie mamy moralnego prawa mówić, że nie będziemy próbować. I nie mamy moralnego prawa się załamywać. Dzisiaj nie wygraliśmy, ale pokazaliśmy mobilizację – powiedział Kowal.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24