"Wszystkie decyzje podjęte". Koalicjanci skończyli spotkanie u Tuska

parkowa
"Wszystkie decyzje podjęte". Koalicjanci skończyli spotkanie u Tuska
Źródło: Michał Tracz/Fakty TVN
W piątek po południu premier Donald Tusk spotkał się z liderami koalicyjnych ugrupowań, żeby przedstawić im propozycje rekonstrukcji rządu. "Wszystkie decyzje podjęte" - te słowa Włodzimierza Czarzastego przekazał po spotkaniu reporter TVN24 Bartłomiej Ślak. Wcześniej w kuluarach mówiło się o kilku koncepcjach łączenia ministerstw.

W poniedziałek premier Donald Tusk ogłosił, że w okolicach 15 lipca zaproponuje kształt rządu po rekonstrukcji. W piątek po południu odbyło się spotkanie liderów koalicyjnych ugrupowań.

Po spotkaniu nie było oficjalnego briefingu z dziennikarzami. Pierwszy z kancelarii premiera wyjechał lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Jak donosi reporter TVN24 Bartłomiej Ślak, Czarzasty podsumował krótko: "wszystkie decyzje podjęte, zakomunikujemy 15 lipca".

Jak przekazał dziennikarz, po liderze Lewicy ze spotkania wyjechali wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz oraz marszałek Sejmu Szymon Hołownia. W budynku dłużej pozostał minister finansów Andrzej Domański, który - zgodnie z nieoficjalnymi informacjami - miałby objąć kierownictwo superresortu gospodarczego.

Reporter "Faktów" TVN Michał Tracz przekazał, że każdy z koalicjantów ma stracić minimum jednego ważnego ministra, a liczba wiceministrów ma zostać zmniejszona o 20 procent. Według jego informacji na piątkowym spotkaniu mniej było o nazwiskach, a więcej o priorytetach. Premier Donald Tusk miał powiedzieć koalicjantom, że dla niego najważniejsze są gospodarka i energetyka.

Spotkanie liderów Koalicji 15 października przedłuża się
Źródło: TVN24

Rekonstrukcja rządu. Informacje z kuluarów

Marszałek Sejmu i lider Polski 2050 Szymon Hołownia informując o tym spotkaniu, wyraził nadzieję, że premier pokaże "wreszcie jakiś konkret". Politycy Lewicy chcą z kolei, żeby Krzysztof Gawkowski wciąż był wicepremierem i ministrem cyfryzacji, natomiast Włodzimierz Czarzasty miałby zostać marszałkiem Sejmu.

Ze strony Polski 2050 padały głosy, że Lewica, jako najmniejsza partia koalicyjna w Sejmie, ma za dużo stanowisk i powinna z któregoś zrezygnować.

W kuluarach jest mowa m.in. o połączeniu resortów edukacji i nauki. Druga wersja, bardziej prawdopodobna według rozmówcy PAP, mówi o połączeniu resortów nauki i cyfryzacji. To by oznaczało, że Lewica straci jednego ministra. Ministerstwem nauki kieruje dziś Marcin Kulasek z Lewicy, a cyfryzacji - wicepremier Krzysztof Gawkowski, również z Lewicy.

Inne scenariusze to połączenie resortu kultury i dziedzictwa narodowego z resortem sportu albo MEN ze sportem. Lewica chciałaby utworzenia ministerstwa mieszkalnictwa.

Jak mówił reporter TVN24 Bartłomiej Ślak, pod kierownictwem Andrzeja Domańskiego miałby powstać superresort gospodarczy. Pod jego skrzydła, oprócz finansów, miałaby trafić energetyka.

Spotkanie miało być krótkie i merytoryczne, ale wygląda na to, że zaczęło się przedłużać - informował reporter TVN24.

Zobacz też: "Tajna wizyta" Hołowni. Zauważyli też auto Kaczyńskiego

Czytaj także: