Trwa atak Rosji na Ukrainę. O wojnie rozmawiają dziś niemal wszyscy, również dzieci w szkołach. Rodzice stanęli przed trudnym wyzwaniem: jak rozmawiać z dziećmi o ataku na niepodległy kraj? Materiał magazynu "Polska i Świat".
Ukraina została zaatakowana przez Rosję. W nocy z piątku na sobotę w Kijowie i innych miastach Ukrainy trwały walki. W sobotni poranek doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak poinformował, że nocne ataki sił rosyjskich zostały odparte. Mer Kijowa Witalij Kliczko podał, że w walkach ulicznych z rosyjskimi dywersantami w stolicy zostało rannych 35 osób, w tym dwoje dzieci.
Czytaj relację tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę. Trzeci dzień wojny
To, co znamy z książek historii, dziś dzieje się na naszych oczach. W Ukrainie trwa wojna. - Rodziny teraz naprawdę boją się. Starają chować się w schronach przeciwlotniczych, w metrze. Jest to straszna chwila dla dzieci w całym kraju - podkreśla dyrektor regionalny UNICEF na Europę i Azję Środkową Afshan Khan.
O konflikcie Rosja-Ukraina dzieci rozmawiają w szkołach. Dla wielu temat jest bliski. - Trudno to dzieciom przekazać. Trzeba ważyć słowa, a jednak dziecko w wieku dziewięciu lat powinno być świadome - uważa Elżbieta Kubat, mama Franciszka.
Jak rozmawiać z dzieckiem o ataku Rosji na Ukrainę?
Jak podkreślają eksperci, dzieciom trzeba mówić prawdę, choć w zależności od wieku, różnie przekazywać wiadomości. Z nastolatkami można rozmawiać jak z dorosłym partnerem. - Nie oszukiwać, nie mówić: "nie martw się, nic nie będzie. Jaka wojna, nas to nie dotyczy". Mówić szczerze: "nie wiem co będzie, na razie nie ma wobec nas bezpośredniego zagrożenia, ale musimy pamiętać, że sytuacja jest trudna" - mówi Jolanta Zmarzlik z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
W przypadku przedszkolaków, rozmowa powinna wyglądać inaczej, bo młodsze dzieci inaczej patrzą na świat. Psycholog dziecięca radzi, by rozmawiając o tym, co dzieje się na Ukrainie, mówić o konkretach, jednak nie o samej wojnie, a o tym czym jest inwazja.
- Najbardziej pomaga odnoszenie konkretów do ich życia, czyli pokazywanie, że są tacy bohaterowie bajek albo, że są jakieś zjawiska w ich rzeczywistości, w bajkach, w zabawach, że ktoś narusza czyjeś granice. Nie chodzi tu oczywiście, żeby spłycić ten temat Gargamelem i smerfami, ale żeby pokazać konkret - wyjaśnia psycholog dziecięca Anita Janeczek-Romanowska.
Nie bać się rozmów o emocjach, pytać dzieci o to, co czują i co chciałyby wiedzieć
Specjaliści prztpominają, że w przypadku wszystkich dzieci - niezależnie od wieku - rodzice nie powinni bać się rozmawiać o emocjach. Dorośli sami też nie powinni ich unikać. - Odpytujemy dziecko z jego emocji. Co w związku z tym czujesz? Co chciałbyś wiedzieć? Jakie są w tobie uczucia? I powiedzieć, że takie uczucia są w nas wszystkich. Jeżeli jest złość, to możemy się złościć, że jest wojna - mówi Zmarzlik.
- Dobrze by było porozmawiać z dzieckiem o Unii Europejskiej, o NATO. Wytłumaczyć czym są te organizacje. Można by było opowiedzieć o tym, jak bardzo wiele ludzi pomaga w tej chwili Ukrainie - podkreśla Anna Choszcz-Sendrowska ze stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce w Polsce.
Czytaj też: W polskich szkołach i przedszkolach jest 60 tysięcy ukraińskich dzieci. Co możemy dla nich zrobić?
Dla dzieci z Ukrainy rusza telefon zaufania. Od 2 marca, w wyznaczonych godzinach i dniach, pod numerem 800 12 12 12 dyżurować będzie psycholog mówiący po ukraińsku i rosyjsku. 2 marca Rzecznik Praw Dziecka organizuje też internetowe szkolenie "Jak rozmawiać z dziećmi o wojnie".
Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24
Łukasz Wieczorek
Źródło: TVN24