Wojna o akta w Sądzie Najwyższym. Prezes Izby Pracy: to co, mam teraz iść i je zabrać przewodniczącej składu?

Źródło:
TVN24, PAP
Prusinowski o zarządzeniu prezesa Kapińskiego: jest całkowicie bezprawne
Prusinowski o zarządzeniu prezesa Kapińskiego: jest całkowicie bezprawneTVN24
wideo 2/6
Prusinowski o zarządzeniu prezesa Kapińskiego: jest całkowicie bezprawneTVN24

Zarządzenie nakazujące przekazanie akt sprawy Mariusza Kamińskiego z Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych - gdzie przekazał ją Marszałek Sejmu - do Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, jest całkowicie bezprawne - powiedział Piotr Prusinowski, Prezes Sądu Najwyższego kierujący pracami Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że I prezes SN Małgorzata Manowska "stosuje siłę ponad prawem". - Poprzez biuro podawcze próbuje kontrolować sprawy, które dla neosędziów mogą być niekorzystne - stwierdził.

Zespół prasowy Sądu Najwyższego przekazał w czwartek, że Prezes Izby Karnej SN Zbigniew Kapiński, zastępujący I prezes SN, podjął decyzję, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jest właściwą do rozpatrzenia odwołania Mariusza Kamińskiego od wygaszenia mu mandatu. Wcześniej tego dnia nieuznawana Izba Kontroli Nadzwyczajnej uchyliła postanowienie dotyczące wygaśnięcia mandatu Macieja Wąsika.

I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska w piątkowym oświadczeniu, odnoszącym się do odwołań Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, stwierdziła, że wszelkie wnioski o powierzenie rozpoznania sprawy określonemu składowi SN stanowią niedopuszczalną próbę wpływania na wybór sędziów spełniających określone oczekiwania. Jak dodała prezes Manowska, "żaden przepis prawa nie przewiduje kierowania do wybranego przez marszałka Sejmu prezesa Sądu Najwyższego pisma, by – sprzecznie z ustawą – skierował sprawę do rozpoznania w określonej izbie Sądu Najwyższego lub przez obrany skład SN".

Prusinowski: oświadczyłem prezesowi Kapińskiemu, że tych akt nie wydam

Zarządzenie, nakazujące przekazanie akt sprawy Mariusza Kamińskiego z Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych - gdzie przekazał ją Marszałek Sejmu - do Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, jest całkowicie bezprawne - ocenił w piątek w rozmowie z reporterką TVN24 Prezes Sądu Najwyższego Piotr Prusinowski, kierujący pracami Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

Jak tłumaczył, "sprawa, jeżeli wpływa do sądu, faktycznie w pierwszym momencie jest dekretowana przez prezesa sądu, czyli określana, czy ta izba jest właściwa, czy też nie, następnym krokiem jest wyznaczenie składu sądu, który ma tę sprawę obsadzić". - I w tym momencie jakikolwiek spór kompetencyjny może zaistnieć tylko i wyłącznie wtedy, kiedy ten sąd stwierdzi, że nie jest właściwy do rozpoznania sprawy, czyli ten konkretny skład trzyosobowy, który został wydany - wyjaśnił.

Prusinowski: mam prawo wydać takie zarządzenie, aby wpisać sprawę do systemu, która wpływa do SN
Prusinowski: mam prawo wydać takie zarządzenie, aby wpisać sprawę do systemu, która wpływa do SNTVN24

- Chciałbym zapytać pana prezesa Kapińskiego, w jaki sposób zrealizować to jego zarządzenie. To znaczy, że co, ja mam iść teraz, nie wiem, do przewodniczącej tego składu sędziowskiego i zabrać te akta, może wtargnąć do jej pokoju i je stamtąd wynieść, albo nie wiem, w trakcie posiedzenia może, które w środę będzie, to wtedy wkroczyć i powiedzieć: wy jako sąd Rzeczpospolitej nie macie prawa sądzić, bo pan prezes Kapiński wydał jakiś dokument? To przecież jakieś szaleństwo - ocenił Prusinowski.

Podkreślił, że "prezes, który jest tylko organem administracyjnym, nie może wpływać na to, co zrobi sąd". - Z chwilą gdy sąd został ukształtowany, prezes już nie ma żadnych uprawnień - zaznaczył.

Pytany, czy w związku z tym nie wyda tych akt, odparł: - Dzisiaj ustnie panu prezesowi Kapińskiemu oświadczyłem, że tych akt nie wydam i uważam, że jego zarządzenie jest całkowicie bezprawne. (...) Potem jeszcze pismo napisałem formalnie, informując go o tym, że nie czuję się władny do wydawania mu akt - poinformował Prusinowski.

"Pani prezes Manowska stosuje siłę nad prawem"

Prusinowski odniósł się także do oświadczenia prezes Manowskiej, która twierdzi, że marszałek Hołownia nie miał prawa ominąć biura podawczego SN i przesłać akt Kamińskiego i Wąsika bezpośrednio do prezesa SN, kierującego Izbą Pracy.

Potwierdził, że akta trafiły osobiście do jego rąk i to on zdecydował, że "nie przepuści" ich przez biuro podawcze. - Zrobiłem to dlatego, że w tym budynku, w którym się znajdujemy (Sądzie Najwyższym - red.), które powinno być świątynią sprawiedliwości, pani prezes Manowska na biurze podawczym przejmuje korespondencję, która jej zdaniem jest wrażliwa albo niekorzystna dla niej. (...) Przejmuje, mimo że jest kierowana albo do mnie osobiście, na przykład na prezesa Sądu Najwyższego, również moją prywatną korespondencję, albo przejmuje również sprawy, które są bezpośrednio kierowane do Izby - mówił sędzia.

Dodał, że "biuro podawcze to nie jest żaden instrument, za pomocą którego można kontrolować, co komu dać, a co przejąć".

- Pani prezes Manowska stosuje siłę nad prawem. Poprzez biuro podawcze próbuje kontrolować sprawy, które dla neosędziów mogą być niekorzystne. I mogę na to przytoczyć dziesiątki przykładów. Dziesiątki, jeśli nie setki. Dlatego, znając kategorię tej sprawy, uznałem, że nie przepuszczę tego przez biuro podawcze. Inaczej ta sprawa zostałaby przejęta. Niech sąd zdecyduje o tym, kto powinien tę sprawę sądzić. Sąd, a nie pani prezes Manowska - stwierdził.

Prusinowski: każde orzeczenie wydane przez skład złożony z neosędziów jest dotknięte nieważnością
Prusinowski: każde orzeczenie wydane przez skład złożony z neosędziów jest dotknięte nieważnościąTVN24

Prusinowski: każde orzeczenie wydane przez skład złożony z neosędziów jest dotknięte nieważnością

Prusinowski powiedział, że "mamy cały ciąg orzeczeń, do którego neosędziowie się nie stosują". - Zacznijmy od uchwały trzech połączonych izb, która wiąże ich tak samo jak każdego innego sędziego Sądu Najwyższego, która jasno stwierdza, że każde orzeczenie wydane w składzie złożonym z neosędziów jest dotknięte nieważnością - podkreślił.

Dodał, że "w tym budynku dalej neosędziowie sądzą, wydają codziennie dziesiątki wyroków dotkniętych nieważnością albo bezwzględną przyczyną odwoławczą". - Za te wyroki Polska płaci odszkodowania - zauważył.

- Dalej mamy liczne orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, które dokładnie to samo potwierdzają: że neosędziowie z Izby Cywilnej, z Izby Kontroli, z Izby Dyscyplinarnej, nie stanowią sądu - wskazał. Jak dodał, "dopięciem tego całego ciągu jest wyrok z 21 grudnia 2023 roku, który tym razem wydał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej".

- Można sobie zadać pytanie: to kto jeszcze może orzec, żeby ci państwo zrozumieli, że nie mogą wydawać wyroku w imieniu Rzeczypospolitej? - zastanawiał się. - I żeby była jasność, to nie jest kwestia, czy oni są sędziami, czy nie są. To jest kwestia, czy oni mogą wydawać wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej. I tutaj jest różnica, czy mogą być sądem, stanowić sąd - wyjaśnił.

Cała rozmowa z sędzią Piotrem Prusinowskim
Cała rozmowa z sędzią Piotrem Prusinowskim TVN24

Sprawa Kamińskiego i Wąsika

W środę do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN wpłynęły przekazane przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię odwołania Wąsika i Kamińskiego od decyzji marszałka o wygaszeniu im mandatów. Do obu spraw wyznaczono składy sędziowskie i terminy posiedzeń niejawnych na 10 stycznia. W sprawie Wąsika skład sędziowski Izby Pracy złożony był z tzw. neosędziów. W sprawie Kamińskiego skład sędziowski w Izbie Pracy złożony jest z sędziów orzekających w tym sądzie jeszcze przed 2018 rokiem.

W czwartek przed południem w sprawie odwołania Wąsika w Izbie Pracy SN podjęte zostało przez wyznaczonego do tej sprawy sędziego postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN. Następnie - w czwartek wczesnym popołudniem - poinformowano, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatu posła Macieja Wąsika.

Również w czwartek po południu prezes Izby Karnej SN sędzia Zbigniew Kapiński - zastępujący nieobecną I prezes SN – wydał zarządzenie, że właściwą do rozpatrzenia odwołania od wygaszenia mandatu Mariusza Kamińskiego jest Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. W czwartek wieczorem prezes Izby Pracy SN sędzia Piotr Prusinowski powiedział zaś: "W mojej ocenie Izba Kontroli Nadzwyczajnej sądem nie jest i nie zamierzam przekazywać jakichkolwiek akt do tej Izby".

Hołownia: mamy do czynienia z sytuacją absolutnie bez precedensu

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, komentując decyzje SN, w tym uchylenie postanowienia o wygaszeniu mandatu poselskiego Wąsika, mówił w czwartek, że "mamy do czynienia z sytuacją absolutnie bez precedensu".

- W sprawie wygaszenia mandatów poselskich Marusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oczekuję na odpowiedź z Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych - dodał.

Odpowiedź I prezes Sądu Najwyższego

I prezes SN - w oświadczeniu skierowanym do Hołowni w piątek - podkreśliła, że "podzielić należy również stanowisko marszałka co do konieczności uporządkowania sytuacji w wymiarze sprawiedliwości, ponieważ istniejący konflikt w SN istotnie utrudnia wykonywanie obowiązków wynikających z przepisów ustaw na szkodę obywateli, państwa i samego wymiaru sprawiedliwości".

"Stać się to jednak może jedynie poprzez dokonanie stosownych zmian w ustawach. Jak niejednokrotnie podkreślałam, jestem gotowa na konstruktywne rozmowy w tej kwestii" - napisała.

Autorka/Autor:momo/adso

Źródło: TVN24, PAP

Pozostałe wiadomości

Francuski aktor Alain Delon został w sobotę pochowany w swojej prywatnej posiadłości w Douchy w środkowej Francji. W zamkniętej, prywatnej ceremonii uczestniczyła trójka jego dzieci i około 50 gości.

Prywatna ceremonia pogrzebowa Delona. Przed posiadłością setki fanów, okoliczne drogi zamknięte

Prywatna ceremonia pogrzebowa Delona. Przed posiadłością setki fanów, okoliczne drogi zamknięte

Źródło:
PAP

Maszynista pociągu Intercity nie zatrzymał się przed semaforem "stój" w Trzebini i wjechał na tor, po którym z naprzeciwka poruszał się inny pociąg. Dopiero później użył sygnału radio "stój", zatrzymując swój pociąg i ten jadący z naprzeciwka. Komisja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Źródło:
Kontakt24

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałami we wschodniej połowie Polski. Temperatura w cieniu będzie przekraczać 30 stopni Celsjusza. Dla wielu miejsc wydano ostrzeżenia drugiego stopnia.

Pomarańczowe ostrzeżenia w 12 województwach

Pomarańczowe ostrzeżenia w 12 województwach

Aktualizacja:

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że "bardzo pozytywnie ocenia operację kurską". - Jest ona złożona, ale idzie zgodnie z planem - oznajmił. Siły ukraińskie wkroczyły do przygranicznego obwodu rosyjskiego na początku sierpnia.

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

Źródło:
PAP

28-letni mężczyzna zginął na Orlej Perci w wyniku upadku z dużej wysokości - przekazało w sobotę Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Od piątku ratownicy interweniowali 27 razy.

28-latek zginął w Tatrach

28-latek zginął w Tatrach

Źródło:
PAP, RMF FM

Ziemia nagle zapadła się na chodniku w stolicy Malezji. 48-letnia kobieta, która wpadła do środka, pozostaje zaginiona - poinformowały służby.

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

Źródło:
Reuters, The Guardian, CBS News

Upały wróciły do Polski. W niedzielę temperatura w cieniu poszybuje aż do 33 stopni Celsjusza. Kolejne dni również zapowiadają się bardzo gorąco. Słoneczne chwile w nielicznych miejscach mogą być przerywane przez opady deszczu i burze.

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Źródło:
tvnmeteo.pl

PO od lat mówi, że aborcja powinna być dostępna, legalna, bezpłatna i bezpieczna. Ale nie będziemy mydlić oczu wyborcom, że w przyszłym tygodniu przepchniemy ustawę przez Sejm, bo to będzie trudne - powiedziała wiceministra Aleksandra Gajewska z KO. Powiedziała, że trwają rozmowy z politykami PSL w sprawie aborcji, ale "liderzy są bardziej radykalni niż członkowie".

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Źródło:
TVN24

Nie odpuszczę tematu aborcji w tej kadencji na milimetr - zadeklarował lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Komentował wczorajsze słowa premiera Donalda Tuska. - Donald, przepraszam. Nie zgadzam się z taką tezą - powiedział.

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Źródło:
TVN24

Prezydent Ukrainy, prezydent Polski i premier Litwy wystąpili na wspólnej konferencji prasowej w Kijowie. Andrzej Duda zapewnił, że Polska nadal będzie wspierać Ukrainę militarnie i politycznie. Złożył też deklarację dotyczącą hipotetycznego wycofywania wojsk rosyjskich z Ukrainy. Na te słowa żartobliwie zareagował Zełenski.

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Źródło:
PAP, TVN24

Turcja wznawia wspólne patrole wojskowe z Rosją w północnej Syrii - poinformował resort obrony w Ankarze. Patrole granicy syryjskiej były prowadzone od 2019 roku, zostały zawieszone cztery lata później ze względów bezpieczeństwa w regionie.

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Źródło:
PAP, BBC

Ukraina po raz pierwszy z powodzeniem użyła pocisku rakietowego Palianyca - poinformował w czasie przemówienia z okazji Dnia Niepodległości w Kijowie prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że jest to broń "zupełnie nowej klasy".

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Źródło:
Defense Express, PAP, BBC

Szczyt sezonu na grzyby zbliża się wielkimi krokami. Należy jednak pamiętać, że grzybobranie może słono kosztować - za złamanie przepisów można otrzymać mandat w wysokości do 500 złotych. Co więcej, za zbieranie gatunków chronionych sąd może wymierzyć karę pięciu tysięcy złotych.

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Źródło:
tvn24.pl

Włoskie służby otworzyły śledztwo w kierunku zabójstwa po śmierci miliardera Mike'a Lyncha i sześciu innych osób na luksusowym jachcie u wybrzeży Sycylii. Zarzutów nikomu nie postawiono, a dochodzenie nabierze bardziej konkretnego kierunku po wydobyciu i przebadaniu wraku leżącego na dnie morza. Przesłuchano wszystkich ocalałych pasażerów i członków załogi jednostki, w tym jej kapitana.

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Źródło:
Reuters, tvn24.pl, PAP

Putin tej wojny nie wygrał i nie wygra - stwierdził w "Faktach po Faktach" były zastępca dowódcy strategicznego NATO do spraw transformacji generał Mieczysław Bieniek. W sobotę Ukraina obchodzi 33. rocznicę niepodległości, jest to także 913. dzień inwazji zbrojnej Rosji na ten kraj.

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

Źródło:
TVN24

Żołnierze Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy będą mogli uzyskać obywatelstwo ukraińskie. Prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał w tej sprawie ustawę.

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Źródło:
PAP

Uzbrojony w nóż napastnik zaatakował w piątek wieczorem uczestników festynu z okazji 650-lecia miasta Solingen na zachodzie Niemiec - poinformowała agencja dpa. Z rąk nożownika zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Reuters przekazał w sobotę po południu, że niemiecka policja zatrzymała jedną osobę - to 15-latek. Nie jest podejrzany o atak nożem, lecz o niezgłoszenie zamiarów innej osoby, o których miał wiedzę. Do przeprowadzenia ataku przyznało się tak zwane Państwo Islamskie.

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Policja zatrzymała jedną osobę

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Policja zatrzymała jedną osobę

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Co najmniej dziesięć osób zginęło po tym, jak w wyniku intensywnych opadów deszczu na wyspie Phuket w Tajlandii osunęła się ziemia. Znajduje się tam wiele hoteli i turystycznych apartamentów. Blisko 20 osób zostało rannych.

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Źródło:
PAP, AFP

Bardzo bym się cieszył, gdyby to Mariusz Błaszczak został moim następcą na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Jarosław Kaczyński. Zaznaczył jednocześnie, że nie jest to "swoista dyrektywa seniora partii", a ostateczną decyzję podejmie kongres PiS.

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Źródło:
PAP

Odblokowano autostradę A4 we Wrocławiu, na której w sobotę panowały poważne utrudnienia po śmiertelnym wypadku, do którego doszło nad ranem. Obecnie sytuacja na drodze wróciła do normy.

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W tragicznym wypadku przy ulicy Vogla zginęły trzy osoby. Śledztwo jest już na końcowym etapie. Jak ustalono, kierowca pędził przez teren zabudowany obok ścieżki pieszo-rowerowej nawet 170 km/h. Mieszkańcy zbierają podpisy z apelem do władz miasta i policji o pilne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na tej ulicy. - Nie chcemy kolejnej tragedii - mówi nam radna KO i inicjatorka akcji Urszula Włodarska-Sęk.

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dym pochodzący z pożarów lasów w zachodniej Kanadzie dotarł w tym tygodniu do Europy - podało Europejskie Centrum Monitorowania Atmosfery Copernicus (CAMS).

Dym z kanadyjskich pożarów dotarł do Europy

Dym z kanadyjskich pożarów dotarł do Europy

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl
"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24 wraca "Czarno na białym". Najbliższa premiera już 26 sierpnia. Program przygotowywany przez wielokrotnie nagradzanych dziennikarzy będzie można oglądać codziennie - od poniedziałku do czwartku o godzinie 20.30. Wszystkie reportaże będą dostępne też w portalu TVN24 GO - a większość z nich będzie można tam zobaczyć jeszcze przed emisją w telewizji.

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

Źródło:
Czarno na białym

Pierwszy odcinek wyczekiwanego przez widzów nowego sezonu "Odwilży" właśnie pojawił się na platformie Max. Czego spodziewać się po nowej odsłonie produkcji? Na ekranie zobaczymy dobrze znanych bohaterów, ale też plejadę gwiazd w rolach nowych postaci.

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Źródło:
DD TVN, tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi film "Mrugnij dwa razy", który jest reżyserskim debiutem Zoë Kravitz. Prowadząca program opowiedziała też o sprzedaży najdroższej w filmowej historii figurki.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl