Do Sądu Najwyższego trafiło ponad 50 tysięcy protestów wyborczych - przekazała w Radiu ZET pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. Mówiła o najczęściej powielanych protestach, które nazwała "giertychówkami". Do tych słów odnieśli się Roman Giertych i rzecznik rządu Adam Szłapka.