"Pożegnam się z Wojtkiem Pszoniakiem na swój sposób"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP
Grażyna Torbicka wspomina Wojciecha Pszoniaka. "To odejście postaci ikonicznej"
Grażyna Torbicka wspomina Wojciecha Pszoniaka. "To odejście postaci ikonicznej"TVN24
wideo 2/8
Grażyna Torbicka wspomina Wojciecha Pszoniaka. "To odejście postaci ikonicznej"TVN24

Nie ma już takich aktorów. O Pszoniaku można mówić tylko z podziwem - przyznał rektor Akademii Teatralnej w Warszawie, profesor Wojciech Malajkat. Pożegnam się z Wojtkiem Pszoniakiem na swój sposób. Pożegnam go ukłonem takim, jakim aktorzy żegnają publiczność po zakończeniu przedstawienia - powiedział aktor Janusz Gajos. Zmarłego Wojciecha Pszoniaka wspominają ludzie kultury i mediów. - Nie wyobrażam sobie innego Robespierre'a i Korczaka niż Wojtek Pszoniak - powiedziała dziennikarka Grażyna Torbicka.

W poniedziałek rano zmarł wybitny aktor Wojciech Pszoniak. Znany z "Ziemi obiecanej", "Dantona" oraz "Wesela", był także międzynarodowym aktorem teatralnym. Miał 78 lat.

"Nie wyobrażam sobie innego Robespierre'a niż Wojtek Pszoniak"

Aktora wspominała na antenie TVN24 dziennikarka Grażyna Torbicka. - Wojciech Pszoniak był wyjątkową postacią w naszej kulturze ze względu na to, jak traktował aktorstwo. Odejście Wojtka Pszoniaka to odejście postaci ikonicznej w polskim aktorstwie. Mamy jeszcze takich aktorów i aktorki, ale jest ich coraz mniej - mówiła.

Torbicka zaznaczyła, że aktor traktował swój zawód "jako sztukę zrozumienia człowieka", czyli - jak tłumaczyła - "przez postaci, które grał, chciał nas i siebie lepiej zrozumieć z nadzieją, że przez tę refleksję podobna myśl pojawi się u widzów".

- On bardzo precyzyjnie dobierał role. Nie decydował się na granie postaci, przez które wiedział, że nie będzie mógł nam wiele powiedzieć. To było dla niego bardzo ważne i to powoduje, że nie wyobrażam sobie innego Robespierre'a niż Wojtek Pszoniak, innego Korczaka niż Wojtek Pszoniak - przyznała. - Aktorstwo i tworzenie postaci było dla niego sposobem dialogu, rozmowy o nas, o ludziach, o świecie - dodała.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Odejście Pszoniaka "stratą dla teatru, kultury, całego naszego społeczeństwa"

W TVN24 swojego kolegę wspominał także aktor, reżyser i dyrektor artystyczny Teatru Narodowego Jan Englert. - To jest strata dla całego środowiska, dla całej kultury polskiej - powiedział. - Był twórcą. Nie był zjadaczem chleba, starał się być aniołem - dodał.

Stwierdził, że Pszoniak pochodził z pokolenia, które mówiło o sobie "trochę megalomańsko, że jesteśmy inżynierami dusz, a nie błaznami". - Prawda leży pośrodku. Wojtek, który był wielkim aktorem dramatycznym, potrafił być również i błaznem. Potrafił również karykaturować wiele postaci, wiele ról, w których grał - mówił Englert.

- Był świetnym kolegą, lubianym bardzo. Jego odejście to jest niewątpliwie jeszcze jedna strata dla teatru polskiego, polskiej kultury, i myślę, że całego naszego społeczeństwa, którą ciężko będzie wypełnić - ocenił reżyser.

Opowiadał, że kilka razy grał z Pszoniakiem, a także raz go reżyserował. - Człowiek cały czas miał uczucie, że ta elektryczna maszynka cały czas się żarzy. On nie pozwalał sobie na chwilę spokoju w czasie pracy. Był cały czas na podniesionych stanach emocjonalnych i intelektualnych również. To zawsze było inspirujące - powiedział. Dodał, że swoją "nadpobudliwość, nadnerwowość" uspokajał przez gotowanie, które było jego hobby. - Miał pewien rodzaj twórczego ADHD, które w życiu może przeszkadzać, ale w sztuce, w twórczości jest niezwykłe - dodał Englert.

- Wiemy wszyscy, że wszyscy prędzej czy później odchodzą, ale za każdym razem boli. Raz boli bardziej, raz boli mniej. W tym wypadku boli bardzo - podsumował Englert.

"To jest strata dla całego środowiska, dla całej kultury polskiej"
"To jest strata dla całego środowiska, dla całej kultury polskiej"

Był aktorem, "który nie naśladował nikogo"

O zmarłym aktorze mówił także dyrektor Teatru Współczesnego w Warszawie, Maciej Englert, brat Jana Englerta.

- To niezwykle smutna wiadomość, że ktoś z naszej starej gwardii znowu nas opuścił... Do Wojtka to wyjątkowo nie pasuje, dlatego że był samym żywiołem w gruncie rzeczy. Ja poznałem go najpierw na scenie, potem w życiu, później spotkaliśmy się w filmie. Od pierwszej chwili widać było, że mamy do czynienia z człowiekiem niezwykłym, z aktorem niezwykle oryginalnym, obdarzonym radością grania, a jednocześnie mądrością. Nie tylko zawodową, ale i mądrością człowieka zwykłego, który potrafił we wszystkim zachować tę perspektywę - powiedział.

Englert Pszoniaka nazwał "całkowicie oryginalnym aktorem". - Aktorem, który nie naśladował nikogo, sam wszystko tworzył w sobie, w myślach i w gruncie rzeczy stał się takim niezależnym bytem aktorskim. I za każdym razem z radością patrzyłem, jak on buduje swoje role, z czego je buduje, z jakiej prawdziwości, z jakich przemyśleń i z jakiej formy, która czasem nawet była "nadgraniem", ale zawsze się utrzymywała w formie - opisywał.

Był aktorem "bardzo wyrazistym, odważnym"

O Pszoniaku w TVN24 mówiła również reżyserka Agnieszka Holland. - Bardzo współczuję Basi Pszoniak przede wszystkim, która jest wspaniałą osobą i najlepszą partnerką, jaką może sobie artysta wyobrazić. Trudno mi sobie wyobrazić teraz, co ona czuje. Jestem myślami z nią przede wszystkim - mówiła.

- Wojtek był zupełnie unikalny. Był wspaniałym aktorem, bardzo wyrazistym, odważnym. Jednocześnie jego osobowość, jego cała istota do tych ról przenikała. To nie był taki aktor, jak na przykład Andrzej Seweryn, że po każdej roli się zmienia, że jest właściwie nie do poznania. To był zawsze Wojtek jednocześnie. Wojtek był nie tylko aktorem, ale i gwiazdą. Jego osobowość, jego charyzma była tak wyjątkowa i tak niepowtarzalna, że trudno sobie wyobrazić, że można by było go kimś zastąpić, żeby była jakaś możliwość porównania do kogokolwiek innego - powiedziała.

Stwierdziła, że Pszoniak "był przede wszystkim fantastycznym człowiekiem". - Zawsze można było na niego liczyć, zawsze był ciekawy świata, ciekawy ludzi. Zawsze był taki jakby zachłanny na rzeczy, które można wspólnie robić - dodała.

Wspominała, że przez jakiś czas mieszkała bardzo blisko Wojciecha i Barbary Pszoniaków we Francji. - Oboje byli takim wielkim oparciem dla mnie i też dla Kasi, mojej córki, wtedy jeszcze dziesięciolatki - mówiła.

- Nie wiedziałam, że ta choroba jego się tak bardzo posunęła. Tak się złożyło, że w związku z moją pracą za granicą dłuższą i potem tym lockdownem nie miałam żadnych wieści od nich. Nie wiedziałam, że jest źle. Jest to wielka strata i smutek i dla widzów, dla historii polskiego kina i teatru, ale przede wszystkim dla bliskich - stwierdziła.

Znany z ekranu i teatru. Wspomnienie Wojciecha Pszoniaka
Znany z ekranu i teatru. Wspomnienie Wojciecha PszoniakaTVN24

"Nie ma już takich aktorów"

O zmarłym mówił także tego dnia rektor Akademii Teatralnej w Warszawie, profesor Wojciech Malajkat. - To straszna wiadomość - przyznał. - Właściwie nie wiem, co powiedzieć, bo odszedł człowiek bardzo nam bliski, oddany szkole (Akademii Teatralnej - PAP), studentom, sprawom uczenia. Pasjonat tego zajęcia - dodał. - Był moim przyjacielem, z którym grałem i po prostu nie wiem, jak się otrząsnąć. Trudno pojąć tę wiadomość, jeszcze w tak trudnym czasie - powiedział. Pytany o to, którą z ról Pszoniaka zapamiętał, prof. Malajkat odpowiedział, że "wszystkie". - To był aktor, podobnie jak Marek Walczewski, który płonął za każdym razem, spalał się do zupełnego popiołu - podkreślił. Malajkat zwrócił uwagę, że zmarły artysta "do wszystkiego podchodził jak do całopalenia". - Do każdego projektu, do każdego zadania artystycznego, do każdej realizacji: i w teatrze, i w filmie. I w radiu, kiedy czytał powieści - opowiadał. - Nie ma już takich aktorów. O Pszoniaku można mówić tylko z podziwem - ocenił rektor Akademii Teatralnej w Warszawie.

"Był Wojtek arystokratą. Arystokratą teatru polskiego"

Aktor i reżyser Andrzej Seweryn stwierdził, że gdyby Pszoniak "mówił po angielsku, to tych Oscarów miałby już kilka w swojej kieszeni". Dodał, że był człowiekiem, który "uważał, że skoro ma prawo głosu, to ma prawo również wypowiadania swoich opinii".

- Wojtek był człowiekiem odważnym. Ja go za to bardzo podziwiałem. Oczywiście myślę dzisiaj bardzo intensywnie o Basi, o jej cierpieniu, o tym, jak wspaniałą parą byli oboje. Myślę o szalikach Wojtka, które zawsze mi się bardzo podobały i raz jeszcze - imponował mi tym, że nosił je w tak wspaniały, elegancki, arystokratyczny sposób. Ten termin "arystokratyczny" chciałbym odnieść w ogóle do postaci tego wspaniałego człowieka. Otóż był Wojtek arystokratą. Arystokratą teatru polskiego, filmu polskiego - powiedział.

Stwierdził, że nie imponowały mu "błyskotki i powszechne uznanie". - Wojtek był bardzo surowym sędzią siebie samego i nas. I to było wspaniałe. Wojtek potrafił również dostrzegać nasze sukcesy i dowodził tego wielokrotnie - dodał Seweryn.

- Wojtek nie narzekał na to, że pada deszcz. Skoro pada deszcz, no to trudno protestować. Natomiast można się kryć przed deszczem, można również starać się szukać słońca. I tak było z Wojtkiem - mówił o Pszoniaku aktor. - Robił to, co uważał za stosowne - dodał.

Wspominał również współpracę z nim na planie "Ziemi obiecanej". - Byłem wtedy u jego boku właściwie jak uczeń, który patrzy na mistrza i uczy się jak trzeba pracować na planie, z partnerami, nad tekstem scenariusza i z tak wielkim mistrzem, jakim był Andrzej Wajda. Mam nadzieję, że się czegoś nauczyłem - powiedział.

- Każdy gest Wojtka, każde spojrzenie Wojtka, kostium, sposób mówienia było precyzyjne, dostrzegalne - mówił o aktorstwie kolegi z planu Andrzej Seweryn.

"Był Wojtek arystokratą. Arystokratą teatru polskiego"
"Był Wojtek arystokratą. Arystokratą teatru polskiego"TVN24

"Był świetnym kucharzem", "duszą towarzystwa"

Pszoniaka wspomniał również reżyser Janusz Majewski. Podkreślił, że jego odejście to dla niego "w pierwszym rzędzie śmierć przyjaciela, bliskiego człowieka". Artyści przez lata utrzymywali stosunki przyjacielskie. Na planie spotkali się w 2010 roku.

- Znalazłem dla niego rolę w "Małej maturze 1947", a on ją przyjął. Później zagrał u mnie w "Excentrykach, czyli po słonecznej stronie ulicy" rolę, która zabłysnęła mistrzostwem, była zauważona i nagrodzona. Równocześnie nasza przyjaźń stawała się coraz bliższa. Bywaliśmy u Pszoniaków, a kiedy mieszkaliśmy na wsi, oni przyjeżdżali do nas kilkakrotnie. Później, gdy żony już nie było na świecie, przychodziłem do nich na kolacje, które Wojtek przyrządzał, bo był świetnym kucharzem. To była jego pasja. Mieliśmy zresztą sporo innych wspólnych zainteresowań: sztuka, obrazy, piękne meble, przedmioty - wspomniał reżyser.

Majewski zwrócił uwagę, że Wojciech Pszoniak był "jednym z nielicznych aktorów, którzy nie tylko mają wrodzony i rozwinięty umiejętnie talent", ale też "bardzo silną kontrolę swojej inteligencji". - On miał pełną świadomość wszystkich środków, których używał. Poza tym mobilizował maksymalnie innych aktorów. Swoją obecnością wyciągał z nich rzeczy, o których oni nawet nie wiedzieli, że je mają. Tacy aktorzy są na wagę złota - zaznaczył.

Dodał, że prywatnie Wojciech Pszoniak był człowiekiem "szalenie towarzyskim". - Zawsze był duszą towarzystwa. Wspaniale opowiadał różne anegdoty, które się zapamiętywało i stosowało. A równocześnie był bardzo surowy w sądach. Wobec siebie też był bardzo wymagający. Nie zadowalał się byle czym, pierwszym efektem. My mogliśmy wszyscy być zachwyceni, a on mówił: "nie, to jeszcze nie tak, jeszcze trzeba to czy owo wydobyć" - podsumował Majewski.

"Nad tym wszystkim przechodził z uśmiechem"

O swoim bliskim znajomym, także byłym kolegą ze studiów mówił również wybitny krakowski aktor Jerzy Trela. - Tak samo, jak na scenie był żywiołem, prywatnie też był żywiołem. Był zawsze pogodnym człowiekiem, a spotkanie z nim dodawało mi radości, a nawet sensu życia - powiedział. - Ciężko pogodzić się z tym, że ten człowiek, który tyle dawał z siebie, odszedł - przyznał.

- To był po prostu dynamit na scenie i w życiu tak samo. Zawsze pogodny, zawsze uśmiechnięty - podkreślił.

Krakowski aktor opowiedział, że spotkał się z Pszoniakiem między innymi podczas tournee Starego Teatru w Paryżu. - Kiedyś mieliśmy ważną rozmowę w cztery oczy, gdy on mi się pozwierzał z różnych trudności, które miał i musiał je przełamać, z którymi musiał się borykać. Pamiętam, że to spotkanie było niezwykłe, bo odkrył się naprawdę - powiedział. - Był to moment taki, gdy, użyję takiego górnolotnego sformułowania, bolała go bardzo dusza - wyjaśnił. - Ale nad tym wszystkim przechodził z uśmiechem - podkreślił Trela.

"Pożegnam go ukłonem takim, jakim aktorzy żegnają publiczność po zakończeniu przedstawienia"

O Wojciechu Pszoniaku mówił w poniedziałek także aktor Janusz Gajos. Powiedział, że Pszoniak chorował, ale jak dodał, "taka wiadomość o ostateczności zatrzymuje nas w biegu".- Miałem okazję z nim pracować, miałem szczęście z nim pracować. Spotkaliśmy się w Kabarecie Pod Egidą, w filmie, na różnych imprezach. Żałuję, że nie miałem okazji pracować z nim na scenie, bardzo tego żałuję - podkreślał.

- Drodzy państwo, wiadomość o śmierci wielkiego artysty, wielkiego aktora zawsze wywołuje pewne poruszenie, ale jest w tym coś, co się ociera o banał. Pozwólcie, że pożegnam się z Wojtkiem na swój sposób. Pożegnam go ukłonem takim, jakim aktorzy żegnają publiczność po zakończeniu przedstawienia - powiedział.

Gajos: Pożegnam się z Wojtkiem Pszoniakiem na swój sposób. Pożegnam go ukłonem takim, jakim aktorzy żegnają publiczność po zakończeniu przedstawienia
Gajos: Pożegnam się z Wojtkiem Pszoniakiem na swój sposób. Pożegnam go ukłonem takim, jakim aktorzy żegnają publiczność po zakończeniu przedstawieniaTVN24

Wcześniej Janusz Gajos wspominał, że Wojciech Pszoniak "był impulsywny, w życiu i w pracy". - Trzeba było się z nim dobrze ułożyć, bo on walczył o wizerunek postaci, którą miał zagrać. Bezpardonowo, ale to było wspaniałe, tylko trzeba było się do tego jakoś przyzwyczaić - powiedział.

Autorka/Autor:akw, mart/ kab, now

Źródło: TVN24, PAP

Pozostałe wiadomości

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) poinformował w czwartek, że Rosja w tym roku planuje uzupełnić swoją armię o co najmniej 280 tysięcy żołnierzy. Prawie połowę z nich mają stanowić żołnierze ze "specjalnego kontyngentu", czyli między innymi więźniowie i osoby mające problemy z prawem.

"Kontyngent specjalny". Niepokojące plany Rosjan w Ukrainie

"Kontyngent specjalny". Niepokojące plany Rosjan w Ukrainie

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump przekazał, że nikt nie przeżył katastrofy w Waszyngtonie, gdzie samolot pasażerski zderzył się ze śmigłowcem wojskowym i spadł do rzeki Potomak. Konferencja rozpoczęła się od minuty ciszy dla uczczenia pamięci ofiar.

Minuta ciszy w Białym Domu. Druzgocące oświadczenie Trumpa

Minuta ciszy w Białym Domu. Druzgocące oświadczenie Trumpa

Źródło:
TVN24, PAP

Prokurator przedstawił łącznie sześć zarzutów Annie W., Markowi W. i Pawłowi K. Zostali oni zatrzymani w środę w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Podejrzani nie przyznają się do winy. Jest wniosek o zastosowanie wobec nich tymczasowego aresztu na trzy miesiące.

Miała przyjąć 3,5 miliona złotych łapówki. Zarzuty dla byłej dyrektorki biura Morawieckiego

Miała przyjąć 3,5 miliona złotych łapówki. Zarzuty dla byłej dyrektorki biura Morawieckiego

Źródło:
TVN24, PAP

W obawie przed przerwami w dostawie prądu w związku z operacją odłączenia krajów bałtyckich od rosyjskiej sieci elektroenergetycznej, mieszkańcy Estonii wykupują w sklepach domowe generatory prądu - podał w czwartek estoński nadawca publiczny ERR.

Zrywają z Rosją. Ten produkt szybko znika ze sklepów

Zrywają z Rosją. Ten produkt szybko znika ze sklepów

Źródło:
PAP

Jest zgoda sądu na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry przed sejmową komisję śledczą do spraw Pegasusa. Sąd odniósł się w uzasadnieniu do nieprawidłowości podnoszonych przez Ziobrę.

Sąd o zarzutach podnoszonych przez Ziobrę

Sąd o zarzutach podnoszonych przez Ziobrę

Źródło:
PAP

Jeszcze wykonawca nie dokończył prac, a kierowcy już rozjeździli pas ziemi przeznaczony pod zieleń przy Puławskiej. "Knurstwo nasze codzienne" - skomentował dosadnie jeden z radnych.

Rozjeździli teren przeznaczony na zieleń

Rozjeździli teren przeznaczony na zieleń

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Polska chce stawiać na wiatr. W perspektywie 15 lat mielibyśmy pozyskiwać 18 gigawatów mocy z energii wiatrowej, a premier obiecuje: energia w Polsce będzie w związku z tym tańsza. PGE zawarła umowę z duńską firmą Orsted na budowę wielkiej morskiej farmy wiatrowej Baltica 2.

Na Bałtyku powstanie ogromna farma wiatrakowa. "To jest coś, co przekracza dotychczasowe miary i wyobrażenia"

Na Bałtyku powstanie ogromna farma wiatrakowa. "To jest coś, co przekracza dotychczasowe miary i wyobrażenia"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W nadchodzących dniach czeka nas dość spore ochłodzenie. Prognozowane są rozpogodzenia, które sprawią, że szczególnie poranki będą mroźne. Temperatura może spaść miejscami nawet do -10 stopni Celsjusza.

Ochłodzenie będzie drastyczne. Pogoda na 5 dni

Ochłodzenie będzie drastyczne. Pogoda na 5 dni 

Źródło:
tvnmeteo.pl

Naukowcy z Bangladeszu badają przyczynę śmierci ponad 80 żółwi oliwkowych. Martwe gady zostały znalezione na plaży w czasie ostatniego tygodnia - poinformował w czwartek rządowy Instytut Badań Morskich.

Masowa śmierć żółwi. Naukowcy szukają przyczyny

Masowa śmierć żółwi. Naukowcy szukają przyczyny

Źródło:
AFP, dainikazadi.net, TBSNews

W Kampinoskim Parku Narodowym doszło do niegroźnego starcia z udziałem łosia i turysty, który wybrał się na spacer z psem, nie zabierając ze sobą smyczy. Przedstawiciele parku przypominają w rozmowie z tvnmeteo.pl o zasadach bezpieczeństwa i zachowaniu podczas spacerów po jego szlakach.

"Król Puszczy nie był zachwycony, że jego medytacje zostały przerwane i stanowczo zareagował"

"Król Puszczy nie był zachwycony, że jego medytacje zostały przerwane i stanowczo zareagował"

Źródło:
Kampinoski Park Narodowy, tvnmeteo.pl

Wśród deportowanych ze Stanów Zjednoczonych Kolumbijczyków nie było przestępców, były natomiast kobiety w ciąży i dzieci - informuje Luis Gilberto Murillo, minister spraw zagranicznych Kolumbii. Jeden z deportowanych mężczyzn mówi jednak, że "był traktowany jak gangster". - Skuli nas i popychali - mówi inny.

"Skuli nas i popychali". Wśród deportowanych z USA nie było przestępców. Kto był?

"Skuli nas i popychali". Wśród deportowanych z USA nie było przestępców. Kto był?

Źródło:
"The Independent", CNN, TVN24

W stolicy USA, Waszyngtonie, doszło do katastrofy lotniczej. Samolot pasażerski linii American Airlines zderzył się z wojskowym śmigłowcem Black Hawk i spadł do rzeki Potomak obok lotniska imienia Ronalda Reagana. Szef straży pożarnej Dystryktu Kolumbii poinformował o wyłowieniu 28 ciał. Dodał, że akcja z ratowniczej została przemianowana w poszukiwawczą. Według CBS News nurkowie wyłowili jedną z czarnych skrzynek.

Samolot zderzył się ze śmigłowcem i wpadł do rzeki w Waszyngtonie

Samolot zderzył się ze śmigłowcem i wpadł do rzeki w Waszyngtonie

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP, BBC, tvn24.pl

- Mamy tutaj Narodową Radę Bezpieczeństwa Transportu, Federalną Administrację Lotnictwa, armię, Departament Obrony. Wszyscy jednoczą się, aby spróbować zrozumieć, co doprowadziło do zderzenia w powietrzu - mówił w TVN24 reporter CCN Michael Yoshida, który relacjonował, jak wygląda akcja służb i sytuacja w mieście po katastrofie, do której doszło w aglomeracji Waszyngtonu. - Nie szukają już żywych - przyznał.

Reporter CNN o sytuacji w Waszyngtonie. "Próbujemy zrozumieć, co się w ogóle stało"

Reporter CNN o sytuacji w Waszyngtonie. "Próbujemy zrozumieć, co się w ogóle stało"

Źródło:
TVN24

Norweska partia eurosceptyków Senterpartiet wyszła w czwartek z koalicyjnego rządu współtworzonego z Partią Pracy premiera Jonasa Gahra Stoere. Powodem jest brak zgody na pogłębianie współpracy Norwegii z Unią Europejską w zakresie polityki energetycznej. Koalicja rządziła nieprzerwanie od wyborów w 2021 roku. 

Upadła rządząca koalicja. Rozłam w sprawie współpracy z Unią Europejską

Upadła rządząca koalicja. Rozłam w sprawie współpracy z Unią Europejską

Źródło:
PAP, Reuters

Po 33. Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w sieci rozpowszechniano informacje, że koszty związane z jego organizacją w różnych miastach miały zostać pokryte z pieniędzy publicznych. Według jednego z takich przekazów miasto Warszawa zapłaciło za scenę, z której transmitowano finał. Urząd miasta to dementuje.

Za scenę 33. Finału WOŚP "zapłaciło miasto"? Ratusz odpowiada

Za scenę 33. Finału WOŚP "zapłaciło miasto"? Ratusz odpowiada

Źródło:
Konkret24

Wśród pracowników TV Republika są osoby, które startowały z list Prawa i Sprawiedliwości w wyborach. Wojciech Szymczak, który wcześniej współpracował z posłem PiS, w ubiegłym roku został radnym Gniezna, a Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska i Anna Derewienko nie odniosły wyborczego sukcesu.

Radny PiS i dwie partyjne kandydatki. Dzisiaj pracują w TV Republika

Radny PiS i dwie partyjne kandydatki. Dzisiaj pracują w TV Republika

Źródło:
tvn24.pl

Meryl Streep została objęta nakazem ewakuacji w związku z niedawnymi pożarami w Kalifornii - poinformował Abe Streep w "New York Magazine". Dziennikarz i bratanek aktorki opisał, z czym musiała się mierzyć trzykrotna zdobywczyni Oscara.

Meryl Streep uciekała przez dziurę wyciętą w płocie. Dramatyczna relacja jej bratanka

Meryl Streep uciekała przez dziurę wyciętą w płocie. Dramatyczna relacja jej bratanka

Źródło:
New York Magazine, NBC News, CNN, PAP

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wyraził zgodę na przejęcie przez cyber_Folks kontroli nad spółką Shoper poprzez zakup 49,9 procent jej akcji - poinformowała firma w komunikacie prasowym. Chodzi o transakcję o wartości 547,5 miliona złotych.

Wielkie przejęcie na polskim rynku. Firma o decyzji urzędu

Wielkie przejęcie na polskim rynku. Firma o decyzji urzędu

Źródło:
PAP

Londyński sąd przekazał, że Michał K. pozostanie w areszcie do 5 lutego. Wyjdzie z niego, jeśli do tego czasu wpłaci poręczenie majątkowe. Rzeczniczka prokuratora generalnego Anna Adamiak powiedziała, że polska prokuratura "nie jest zaskoczona" decyzją brytyjskiego sądu.

Kiedy Michał K. wyjdzie z brytyjskiego aresztu? Sąd wyznaczył datę

Kiedy Michał K. wyjdzie z brytyjskiego aresztu? Sąd wyznaczył datę

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Unia Europejska znowu chce narzucić Polakom "żywność z robaków zamiast mięsa i nabiału" - tak prawicowi politycy interpretują decyzję o wpisaniu proszku z pewnego gatunku chrząszczy na unijną listę tak zwanej nowej żywności. Tyle że ów robak został dopuszczony do spożycia już dawno. Tłumaczymy, o co chodzi z "napromieniowanymi larwami żółtego mącznika".

Unia Europejska "wprowadza do żywności" nowego robaka? Co to za chrząszcz

Unia Europejska "wprowadza do żywności" nowego robaka? Co to za chrząszcz

Źródło:
Konkret24

Miała być triumfem francuskiej myśli technologicznej, ostatecznie okazała się jedną wielką klapą. W cieniu głośnej premiery chińskiego DeepSeek debiutowała także inna aplikacja oparta na sztucznej inteligencji - Lucie. Bota jednak szybko wyłączono po tym, gdy próbował przekonywać użytkowników, że krowa znosi jaja.

"Krowa znosi jaja". Spektakularna porażka Lucie

"Krowa znosi jaja". Spektakularna porażka Lucie

Źródło:
CNN

Ciało młodej kobiety znaleziono w windzie jednego z bloków na krakowskiej Olszy. Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności jej śmierci.

Ciało młodej kobiety w windzie

Ciało młodej kobiety w windzie

Źródło:
tvn24.pl

Korzystanie z apartamentu deluxe, znajdującego się w kompleksie Muzeum II Wojny Światowej, Karol Nawrocki argumentował m.in. koniecznością przeprowadzenia w nim spotkań biznesowych. Jak się okazuje, zaledwie 68 metrów od niego znajdował się jego gabinet dyrektorski. Ekipa TVN24 sprawdziła, że dotarcie z jednego miejsca do drugiego zajmuje około minuty.

Gabinet Nawrockiego był 68 metrów od apartamentu, który miał wynająć "do spotkań służbowych"

Gabinet Nawrockiego był 68 metrów od apartamentu, który miał wynająć "do spotkań służbowych"

Źródło:
TVN24/PAP

- Nazwa nie może być definiowana tylko przez kraj - powiedziała prezydentka Meksyku, która zareagowała na zapowiedź firmy Google o zmianie w serwisie Google Maps nazwy Zatoka Meksykańska na Zatokę Amerykańską. Claudia Sheinbaum poinformowała, że wyśle list do potentata internetowego.

Google zmienia nazwę Zatoki Meksykańskiej. Prezydentka mówi: nie

Google zmienia nazwę Zatoki Meksykańskiej. Prezydentka mówi: nie

Źródło:
"Guardian", "Infobae"

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia niegospodarności, do której miało dochodzić w stadninie koni w Janowie Podlaskim (Lubelskie). Jak donosi "Rzeczpospolita" - z zawiadomienia złożonego przez osobę prywatną wynika, że stadnina powinna zarobić na reklamach wokół ringu podczas organizowanych przez siebie aukcji Pride of Poland, a nie zarobiła, bo reklam nie było. Poza tym firma eventowa miała nie przedstawić rozliczeń. Zarówno prezes stadniny, jak i doradczyni dyrektora generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, są jednak spokojni. Twierdzą, że nie było żadnych nieprawidłowości.  

Prokuratura w stadninie koni w Janowie, Pride od Poland pod lupą. "Z wszystkiego można się spokojnie wytłumaczyć"

Prokuratura w stadninie koni w Janowie, Pride od Poland pod lupą. "Z wszystkiego można się spokojnie wytłumaczyć"

Przekroczył prędkość, złamał zakaz wyprzedzania i przejechał przez wysepkę. W Nakle nad Notecią kierowca rażąco zignorował przepisy ruchu drogowego. Policja ustala jego tożsamość. Kierującemu grozi do trzydziestu tysięcy złotych grzywny.

Grozi mu 30 tysięcy złotych grzywny. "To niewiarygodny brak kultury". Nagranie

Grozi mu 30 tysięcy złotych grzywny. "To niewiarygodny brak kultury". Nagranie

Źródło:
tvn24.pl
"Lady Tyson" uwięziona w czterech ścianach. "Chciałabym pójść z córką na spacer"

"Lady Tyson" uwięziona w czterech ścianach. "Chciałabym pójść z córką na spacer"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Szwedzka policja zatrzymała pięć osób w związku z zabójstwem sprawcy aktów palenia Koranu Salwana Momikę. Mężczyzna pochodził z Iraku i przedstawiał się jako chrześcijanin. Momika miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.

Podpalał Koran, miał dziś usłyszeć wyrok. Nie żyje 

Podpalał Koran, miał dziś usłyszeć wyrok. Nie żyje 

Źródło:
PAP

W tym roku ma rozpocząć się drugi etap budowy kolektora Mokotowski-Bis. Sieć przebiegnie pod Wisłostradą. Utrudnienia związane z pracami przypadną na 2026 i 2027 rok. Jak zapewniają wodociągowcy, ruch na trasie zostanie utrzymany, choć będą miejscowe zwężenia.

Dwa lata utrudnień na Wisłostradzie. Będą budować wielki kolektor

Dwa lata utrudnień na Wisłostradzie. Będą budować wielki kolektor

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

1 lutego 2025 roku wchodzą w życie nowe przepisy wprowadzające wolne od pracy 24 grudnia w Wigilię Bożego Narodzenia. Zmiany dotyczą także kolejnej niedzieli bez zakazu handlu.

Nowy dzień wolny od pracy i zmiany w handlu

Nowy dzień wolny od pracy i zmiany w handlu

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Były prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama będzie mówcą Impact’25, najważniejszego wydarzenia gospodarczego w Europie Środkowo-Wschodniej, które odbędzie się 14-15 maja w Poznaniu. 44. prezydent Stanów Zjednoczonych weźmie udział w moderowanej dyskusji na żywo podczas 10. jubileuszowej edycji wydarzenia 15 maja tego roku.

Prezydent Barack Obama wystąpi na żywo podczas Impact'25 w Poznaniu

Prezydent Barack Obama wystąpi na żywo podczas Impact'25 w Poznaniu

Źródło:
tvn24
Fundacja wspierająca Telewizję Republika i "Gazetę Polską" ma zwrócić miliony do budżetu

Fundacja wspierająca Telewizję Republika i "Gazetę Polską" ma zwrócić miliony do budżetu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Publiczne pieniądze wykorzystane do partyjnych celów. Za rządów Zjednoczonej Prawicy miliony złotych z instytucji państwa i państwowych spółek trafiały do Telewizji Republika. To stacja, która sama siebie określa jako niezależną, ale uprawia polityczną propagandę Prawa i Sprawiedliwości. Telewizja cieszyła się przywilejami nie tylko za sprawą publicznych pieniędzy, ale również koncesji na nadawanie naziemne - przyznanej przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Reportaż Marty Gordziewicz ujawniający te powiązania, "Republika propagandy", można obejrzeć w TVN24 GO.

Rzeka publicznych milionów dla TV Republika. "Sposób absolutnie patologiczny"

Rzeka publicznych milionów dla TV Republika. "Sposób absolutnie patologiczny"

Źródło:
TVN24
Biznesmen związany z białoruskim reżimem znika z rady, ale nie z salonów. "Nie znam szczegółów, jestem zabieganą osobą"

Biznesmen związany z białoruskim reżimem znika z rady, ale nie z salonów. "Nie znam szczegółów, jestem zabieganą osobą"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Organizacja Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt (PETA) po raz kolejny zaproponowała zmianę tradycyjnej formuły świętowania Dnia Świstaka. Co roku Amerykanie czekają aż gryzonie, ze słynnym Philem na czele, przepowiedzą pogodę. W trosce o dobro świstaków PETA wolałaby, aby warunki, jakie nastaną, wyczytywano z wegańskiego tortu.

Wegański tort zamiast przepowiedni świstaka

Wegański tort zamiast przepowiedni świstaka

Źródło:
CNN, PETA