Posada parlamentarzysty jest dla mnie ważna, ale nie będę robił z siebie pilnika do paznokci, żeby ją osiągnąć - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 Włodzimierz Czarzasty z SLD.
Włodzimierz Czarzasty skomentował w "Jeden na jeden" sposoby niektórych polityków na przekonanie wyborców, by oddali na nich głosy. Michał Kamiński, minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zaprezentował spot, w którym śpiewa piosenkę pt. "Nie pękam". Z kolei rzeczniczka sztabu wyborczego PO Joanna Mucha zaprezentowała pilnik do paznokci ze swoim wizerunkiem.
- Pani Mucha nie może sobie robić za dużo śmiechu, bo odleci wreszcie - stwierdził Czarzasty.
Zapytany, ile sam jest w stanie zrobić, żeby zostać posłem, odpowiedział, że posada parlamentarzysty jest dla niego ważna, ale, żeby ją osiągnąć, "nie będzie z siebie robił pilnika do paznokci".
Przyznał też, że nie będzie zawodowym posłem, bo "z polityki nigdy nie weźmie ani grosza".
Czarzasty: ZL uzyska dwucyfrowy wynik
Jego zdaniem, Zjednoczona Lewica uzyska w wyborach parlamentarnych dwucyfrowy wynik. Dodał, że tendencja w sondażach idzie powoli w górę.
- Nie wiem, co musiałoby się zdarzyć i co musielibyśmy jeszcze naopowiadać bzdurnego, żeby tę tendencję odwrócić - powiedział.
Podkreślił, że w niedzielę na konwencji wyborczej liderka Zjednoczonej Lewicy Barbara Nowacka przedstawiła szeroki program. - Zwykle mówiono nam: sprawy związane z socjalem zabrał wam PiS. Sprawy związane z ideowością zabrała Platforma. (…) Natomiast pani Nowacka pokazała to, co wielu polityków lewicy mówiło, ale jest w tym bardziej wiarygodna. Pokazała, że może się to mieścić w jednym porozumieniu programowym - powiedział Czarzasty. Dodał, że pokazała poglądy lewicy w sprawach socjalnych, polityki zagranicznej, tolerancji.
"Kopacz jest w stanie powiedzieć wszystko"
Czarzasty skomentował również słowa premier Ewy Kopacz, która powiedziała w niedzielę, że "w przeciwieństwie do swoich oponentów politycznych nie ma w tyle głowy po cichu budowania elektrowni atomowych".
Jak powiedział Czarzasty, "słowa premier odbiera z szacunkiem, ale nie są one dla niego wiarygodne".
- Myślę, że pani Ewa Kopacz w tej chwili jest w stanie powiedzieć wszystko, łącznie z tym, żeby urazić kogoś - stwierdził. Jako przykład podał jej wypowiedź, że nie traktuje liderki Zjednoczonej Lewicy jako swojej konkurentki.
Odniósł się również do wyjazdowych posiedzeń rządu koalicji PO-PSL. Dzisiaj odbędzie się kolejne, tym razem w Bydgoszczy. Jego zdaniem "na Polakach nie robi wrażenia, to, że cały rząd będzie dzisiaj na jarmarku rozdawał ulotki w Bydgoszczy".
- To wszystko jest ściema. Nagle sobie rząd przypomniał, o tym, że ma województwa i trzy miesiące temu zaczął do tych województw wyjeżdżać. Po 8 latach? Kto w to uwierzy? - powiedział.
Autor: js/ / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24