Zbigniew Lis z Prokuratury Rejonowej w Zakopanem powiedział, że zazwyczaj takie sprawy były umarzane z uwagi na zbyt słaby materiał dowodowy. W tej sprawie dowody były jednak mocne. Na monitoringu ośrodka widać było dokładnie całe zdarzenie.
Narciarka przyznała się do winy przed sądem.
Wyrok zbyt ostry
Pracownicy GOPR oraz TOPR uważają, że wyrok więzienia w tej sprawie jest zbyt surowy. Popierają oni z kolei kary finansowe i zadośćuczynienia wypłacane ofiarom wypadków.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: tvn 24