W ciągu tych lat, czyli między rokiem 2018 a 2023, koszt, jeżeli chodzi o ochronę, jeżeli chodzi o funkcjonowanie tej ochrony, to jest milion złotych - mówił w "Kampanii #BezKitu" wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk (KO) na temat kosztów ochrony, jaką objęty został Antoni Macierewicz już po tym, kiedy przestał być szefem resortu obrony.
Musimy ocenić prawie osiem lat funkcjonowania podkomisji, którą kierował Antoni Macierewicz. Musimy wyjaśnić zasadność, celowość i wiarygodność tych działań - powiedział minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. Zaznaczył, że powołał w tym celu zespół, który oceni działania podkomisji. W jego skład wchodzą eksperci. Nie ma w nim żadnego polityka.
Szef MOM mówił, że jego resort chce pokazać, ile polski podatnik zapłacił za funkcjonowanie przez prawie osiem lat podkomisji smoleńskiej. - Według wstępnych szacunków najpierw mówiliśmy o 33 milionach, ale kolejne etapy, analizy audytu pokazują, że jest to już 36 milionów złotych, z czego na ekspertyzy wydano 13 milionów złotych - oświadczył.
Tomczyk: podkomisja nawet kiedy teoretycznie zakończyła pracę, generowała koszty
Gościem "Kampanii #BezKitu" był wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk. - Ta parakomisja, nie bójmy się używać tego sformułowania, nawet wtedy, kiedy teoretycznie zakończyła pracę, generowała koszty dla Skarbu Państwa. To jest rzeczywiście niesamowite - mówił.
Jak dodał, "jeżeli komisja kończy pracę, składa raport, no to powinna się rozwiązać. Tutaj to nie nastąpiło i stąd kolejne trzy miliony złotych (kosztów - red.)". - Zresztą uważam, że te wyliczenia są tylko częściowe, ciągle częściowe. (...) Odkrywamy karty po kolei, też dlatego, że ciągle spływają do nas nowe dokumenty - kontynuował. - Kiedy zaglądamy do środka, kiedy patrzymy w te szczegóły, to to jest zatrważające - ocenił.
Jak przekazał wiceminister, wśród kosztów działania podkomisji "są ekspertyzy, które pan Macierewicz i ta podkomisja zamawiała wszędzie na świecie". - Zresztą do dzisiaj część kosztów nie została rozliczona, a część raportów do Polski nie spłynęła, bo wtedy, kiedy panu Antoniemu niekoniecznie pasowało to, co przychodzi z zagranicy, jeżeli chodzi o wnioski, to przestawał kontynuować pracę w tym kierunku - mówił.
Tomczyk: rekordzista zarobił w podkomisji 900 tysięcy złotych
Odnosząc się do zarobków członków podkomisji, przekazał, że "rekordzista w tej podkomisji zarobił 900 tysięcy złotych w ciągu tych lat funkcjonowania", czyli od 2016 roku. - W ciągu roku rekordzista 230 tysięcy (złotych - red.) - dodał. Z kolei koszt paliwa zużywanego przez samochód przysługujący Macierewiczowi miał wynieść 230 tysięcy złotych.
Zobacz też: Władysław Kosiniak-Kamysz wyprosił żołnierzy. "Nie będziemy na waszym tle stali na konferencjach
19 grudnia poprzedniego roku szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podjął decyzję o odstąpieniu od ochraniania Antoniego Macierewicza przez Żandarmerię Wojskową. Jak przekazał Cezary Tomczyk w "Kampanii #BezKitu", "w ciągu tych lat, czyli między rokiem 2018 a 2023, koszt, jeżeli chodzi o ochronę, jeżeli chodzi o funkcjonowanie tej ochrony, to jest milion złotych".
Tomczyk zdradził także, że kiedy Antoni Macierewicz był ministrem obrony narodowej i z racji urzędu przysługiwała mu ochrona, to "podczas targów obronnych w Kielcach, jednocześnie Antoniego Macierewicza, jako ministra obrony, chroniło 100 żołnierzy". - 100 żołnierzy zabezpieczało teren, ale tylko w związku z wizytą Antoniego Macierewicza i byli oddelegowani do tego, żeby dbać o jego konkretne bezpieczeństwo - mówił.
Odnosząc się do kwestii objęcia ochroną Antoniego Macierewicza już po odejściu z funkcji szefa MON, Tomczyk powiedział, że następca Macierewicza, Mariusz Błaszczak "udzielił takiej zgody bezterminowo i musiał wiedzieć, jakie koszty się z tym wiążą".
W drugiej części programu Paulina Matysiak (Razem, Nowa Lewica) i Agnieszka Kłopotek (PSL, Trzecia Droga) komentowały skandaliczne słowa posłanki PiS Agnieszki Wojciechowskiej van Heukelom, która oceniła w Sejmie zachowanie Magdaleny Filiks jako "wskazujące na przyzwyczajenie do różnych używek".
- Takie słowa nie powinny paść - powiedziała Kłopotek. - Pewnych rzeczy mówić nie wypada - zgodziła się Matysiak. Według niej to żadne usprawiedliwienie, że posłanka PiS sprawuje tę funkcję po raz pierwszy. Gościnie Radomira Wita mówiły także o zdrowiu psychicznym dzieci i młodzieży w Polsce.
Pytania od młodych
Gościniom pytania zadawali także przedstawiciele młodzieży. Gabriela Gładyszewska (Fundacja GrowSpace) poruszyła kwestię pomysłów obu polityczek na rzecz wsparcia zdrowia psychicznego młodzieży. Hubert Maciejewski (Fundacja Campus Polska) poruszył temat wykluczenia komunikacyjnego, o który spytał posłankę PSL Agnieszkę Kłopotek.
Jakub Marciniak (Młoda Polska) spytał Paulinę Matysiak (Razem, Lewica) o jej stosunek do Centralnego Portu Komunikacyjnego. Swoje pytanie także do niej skierował Kacper Zakrzewski (Dom Spokojnej Młodości, Fundacja OFF School), poruszył kwestię tego, jak przywrócić dobre imię telewizji publicznej.
Źródło: TVN24