Pierwsza grupa polskich biskupów stanie przed papieżem Franciszkiem i jego najbliższymi współpracownikami w poniedziałek w Watykanie. Według doniesień, które opublikowały w maju media, biskupi zostali wezwani "w trybie pilnym", a samo wezwanie wynika z dużej liczby skarg na polskich hierarchów.
Polscy biskupi spotkają się z papieżem w Watykanie w czterech grupach. Pierwsza już dotarła na miejsce, są to biskupi z wschodnich diecezji Polski. Metropolita lubelski abp Stanisław Budzik stanął na jej czele. Papież Franciszek może ich spytać o stan polskiego Kościoła, w tym o tuszowanie przypadków pedofilii.
Polscy biskupi w Watykanie
- Z całą pewnością jest to temat, który pojawi się podczas tych rozmów, bo wiemy, że jest to jedna z ważnych rzeczy, o których mówią teraz media, więc mam nadzieję, że po tej wizycie będziemy mieli jakieś nowe światło - przyznał ks. Leszek Gęsiak, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.
Pierwsza grupa spotka się z papieżem w najbliższy piątek. Każda z tych grup liczy około 24 biskupów i ma oficjalne zajęcia przez 6 dni. Szczegóły wizyty Sekretariat Konferencji Episkopatu ustala z Biurem Koordynacji spotkania. Do tych uzgodnień Konferencja Episkopatu wyznaczyła ks. Adama Sycza, rektora Polskiego Papieskiego Instytutu Kościelnego w Rzymie, który będzie koordynował przebieg wizyty ad limina Apostolorum.
"Ad limina Apostolorum". Co ile lat spotkania?
Wizyty "ad limina Apostolorum", czyli "do progów Apostołów" to obowiązek przedstawicieli każdego episkopatu na świecie. Odbywają się cyklicznie, co pięć lat, stając się okazją do spotkania z papieżem i Kurią Rzymską oraz do podtrzymania więzi ze Stolicą Apostolską.
Druga grupa, która rozpocznie wizytę w Watykanie 11 października, obejmie: archidiecezję gdańską z diecezjami pelplińską i toruńską, archidiecezję szczecińsko-kamieńską z diecezjami koszalińsko-kołobrzeską i zielonogórsko-gorzowską, archidiecezję poznańską z diecezją kaliską oraz archidiecezję wrocławską z diecezjami legnicką i świdnicką.
W trzeciej grupie, która rozpocznie wizytę ad limina 18 października, będą: archidiecezja warszawska z diecezjami warszawsko-praską i płocką oraz ordynariatem polowym Wojska Polskiego, archidiecezja gnieźnieńska z diecezjami bydgoską i włocławską, archidiecezja łódzką z diecezją łowicką, archidiecezja częstochowską z diecezjami radomską i sosnowiecką oraz trzy diecezje greckokatolickie: archidiecezja przemysko-warszawską z diecezjami wrocławsko-koszalińską i olsztyńsko-gdańską.
Czwarta grupa rozpocznie wizytę 25 października. W niej znalazły się archidiecezja krakowska z diecezjami bielsko-żywiecką, kielecką i tarnowską oraz archidiecezja katowicka z diecezjami gliwicką i opolską.
Wezwani "w trybie pilnym"
Według doniesień, które opublikowały w maju media, biskupi zostali wezwani "w trybie pilnym", a samo wezwanie wynika z dużej liczby skarg na polskich hierarchów. - Od naszej ostatniej wizyty ad limina minęło już nie, 5 ale 7 lat, a zatem plotki o tym, że Ojciec Święty wzywa polskich biskupów w trybie nagłym są wyrazem pragnień ich autorów, a nie rzeczywistości - mówi przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki.
Źródło: PAP, TVN24