Nietypowy biznesem rozkręciła rodzina z Sulechowa (woj. lubuskie). Rodzice z dwójką synów założyli w mieszkaniu uprawę konopi indyjskich. Wszyscy zostali zatrzymani przez policję.
Hodowla konopi mieściła się w specjalnie do tego celu zmodyfikowanej szafie w sypialni. Domownicy - 43-letnia kobieta, 48-letni mężczyzna oraz dwójka ich synów, 21-latek i 15-latek - stworzyli tam takie warunki, żeby przyspieszyć tempo wzrostu rośliny.
W szafie, w której rósł krzak, znajdowała się specjalna folia i lampa nagrzewająca stymulująca jego wzrost. Oprócz tego policjanci znaleźli w mieszkaniu ponad 60 gram suszu.
Sprawa jest rozwojowa
Wszyscy członkowie rodziny zostali zatrzymani. 15-latek trafił do policyjnej izby dziecka, natomiast jego rodzice i starszy brat - do izby zatrzymań zielonogórskiej komendy. W trakcie postępowania funkcjonariusze będą ustalać role poszczególnych osób w narkotykowym biznesie, zbadają także, kto zajmował się rozprowadzaniem suszu. Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty uprawy konopi. Sprawa nieletniego trafi do sądu rodzinnego, który oceni stopień demoralizacji i może zastosować odpowiednie środki wychowawcze.
Za uprawę konopi według Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Sprawa jest prowadzona pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Świebodzinie.
Autor: eos//rzw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Zielona Góra