Polscy żołnierze gwarantują, że obchody na Westerplatte będą miał godny charakter - mówił na konferencji prasowej we wtorek minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Jak oznajmił, to właśnie Wojsko Polskie zorganizuje tegoroczne obchody rocznicowe wybuchu II wojny światowej. - Wierzę, że będzie to uroczystość, na której będzie miejsce dla każdego - skomentowała tę decyzję prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Minister obrony Mariusz Błaszczak już pod koniec lipca ogłosił, że uroczystości na Westerplatte z okazji 81. rocznicy wybuchu II wojny światowej zorganizuje Wojsko Polskie. Dotychczas głównym gospodarzem tych obchodów było miasto Gdańsk.
"Od tego roku Wojsko Polskie będzie organizatorem uroczystości"
Swoją deklarację minister powtórzył we wtorek na konferencji prasowej w Komendzie Portu Wojennego w Gdyni. - Od tego roku Wojsko Polskie będzie organizatorem uroczystości związanych z upamiętnieniem dzielności bohaterstwa żołnierzy Wojska Polskiego, które okazali w sposób niezwykły we wrześniu 1939 roku - powiedział szef MON.
Jego zdaniem, "żołnierze są spadkobiercami westerplatczyków" i gwarantują, że obchody będą miał godny charakter.
Według Błaszczaka, "Westerplatte to wyjątkowe miejsce", które było wykorzystywane przez polityków "totalnej opozycji do politycznych wystąpień". - Tak oceniam wystąpienie prezydent [Aleksandry] Dulkiewicz w ubiegłym roku, które wpisywało się niewątpliwie w kampanię wyborczą - powiedział.
Zapowiedział, że na uroczystości zostaną zaproszeni kombatanci, weterani, harcerze ze wszystkich związków, przedstawiciele samorządu lokalnego i marszałkowie województw. - Zależy nam na tym, żeby to miejsce, jakim jest Westerplatte, było godnym miejscem - zaznaczył Błaszczak.
Dulkiewicz: niezależnie od zaproszenia, 1 września będę na Westerplatte
Do deklaracji ministra Błaszczaka odniosła się we wtorek prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. - Dowiedziałam się jak zwykle z Twittera. Zdjęcie, które ilustruje tę decyzję ministra Błaszczaka pochodzi prawdopodobnie z ubiegłego roku czy sprzed dwóch lat. (…) Od 21 lat z inicjatywy Pawła Adamowicza uroczystości o 4.45 u stóp Pomnika Obrońców Wybrzeża się odbywają - mówiła.
- Jeżeli gospodarzem chce być minister Błaszczak, to oczywiście ma do tego prawo. Wierzę tylko, że będzie to uroczystość, na której będzie miejsce dla każdego, kto chce oddać hołd bohaterskim obrońcom Westerplatte - zaapelowała.
Aleksandra Dulkiewicz przypomniała, że "dwa czy trzy tygodnie temu" pokazywała "listy, kto został zaproszony" na obchody organizowane przez miasto. Jak tłumaczyła, znajdowały się na nich "najważniejsze osoby w państwie, łącznie z ministrem Błaszczakiem".
Prezydent Gdańska zadeklarowała, że "niezależnie czy będzie zaproszenie, czy nie, to ja na pewno o 4.45 1 września będę, do czego zachęcam mieszkańców, mieszkanki Gdańska i Pomorza".
Specustawa o Westerplatte
Przed rokiem Sejm przyjął specustawę, zakładającą budowę placówki muzealnej na półwyspie Westerplatte, która ma być oddziałem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku (MIIWŚ). Instytucja miałaby działać na terenach będących dziś w gestii m.in. wojska i Straży Granicznej. Jednak większość gruntów (9 ha), na których w okresie międzywojennym działała Wojskowa Składnica Tranzytowa, należy do miasta Gdańsk. Znajdują się tam relikty budowli obronnych, stanowiących niegdyś elementy składnicy, a także wzgórze z Pomnikiem Obrońców Wybrzeża.
Wojewoda Pomorski przekazał na początku sierpnia w zarządzanie Muzeum II Wojny Światowej należącą dotąd do miasta działkę na Westerplatte. Znajduje się na niej m.in. kopiec z Pomnikiem Obrońców Wybrzeża. Jak mówił dyrektor placówki Karol Nawrocki, w związku z tym nie ma "prawnej możliwości", by obchody w tym miejscu dalej organizowało miasto.
Źródło: TVN24, PAP