Urząd Ochrony Danych Osobowych zajmuje się sprawą "ujawnienia szczególnej kategorii danych osobowych jednego z lekarzy". To pokłosie wpisu byłego już ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. UODO bada też, czy doszło do naruszenia przepisów, kiedy jeden z prokuratorów na konferencji ze Zbigniewem Ziobrą ujawnił dane ofiary rozboju.
UODO poinformował w mediach społecznościowych, że "prowadzi czynności wyjaśniające ws. ujawnienia szczególnej kategorii danych osobowych jednego z lekarzy".
Jak napisał Business Insider, samo Ministerstwo Zdrowia zgłosiło sprawę do UODO z opóźnieniem, dopiero po tym, kiedy funkcję szefa resortu stracił Adam Niedzielski.
UODO poinformowało, że wiceprezes urzędu Jakub Groszkowski "skierował do Ministerstwa Zdrowia pismo z prośbą o złożenie szczegółowych wyjaśnień". - Z niepokojem obserwujemy narastające przypadki udostępniania danych osobowych w debacie publicznej - powiedział cytowany komunikacie Groszkowski.
Niedzielski stracił stanowisko po tym, jak wylała się na niego fala krytyki w związku z ujawnieniem do publicznej wiadomości, co na recepcie przepisał sobie lekarz Piotr Pisula. To właśnie Pisula, członek prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej Wielkopolskiej Izby Lekarskiej, w "Faktach" TVN alarmował wcześniej o problemach z receptami po wprowadzonych przez resort zmianach.
Postępowanie UODO w sprawie prokuratury
Business Insider podał, że UODO postępowanie wyjaśniające prowadzi też w sprawie ujawnienia danych ofiary na konferencji prokuratury. - Naruszenie zgłosiła nam Prokuratura Krajowa - przekazał Adam Sanocki, rzecznik UODO.
Chodzi o konferencję z początku sierpnia, na której minister Zbigniew Ziobro kolejny raz przekonywał, że Marika - skazana na trzy lata więzienia za rozbój na uczestnikach parady osób LGBT - została potraktowana przez sąd niesprawiedliwie. Podczas tej konferencji prokurator Szafrański podał pełne imię i nazwisko poszkodowanej.
Ziobro: prokuratura będzie badać sprawę Niedzielskiego
Ziobro zapowiedział w czwartek, że sprawą ujawnienia danych przez Niedzielskiego zajmie się prokuratura. - Zostało złożone zawiadomienie, nawet nie jedno, i prokuratura będzie sprawę badać. Oczywiście w całym kontekście. Z jednej strony tą decyzję jaką podjął minister Niedzielski i interpretację prawną jaką przedstawił, a z drugiej strony także i kontekst w jakim to się działo - powiedział w radiu TOK FM.
Źródło: tvn24.pl, Business Insider