Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy oznajmiło, że odrzuca "manipulacyjne oświadczenia" kandydata na prezydenta Polski Karola Nawrockiego i uznało, że polityk przedkłada koniunkturalne względy nad strategiczne interesy bezpieczeństwa własnego kraju, dobrosąsiedzkie relacje oraz wartości wolności i demokracji.
Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki powtórzył w czwartek, że nie wyobraża sobie, by Ukraina, państwo, które - jak powiedział - nie rozlicza się ze swojej przeszłości, współtworzyło międzynarodowe instytucje jak Unia Europejska czy NATO.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nawrocki zdradził, co uważa
Ukraińska dyplomacja: odrzucamy manipulacyjne oświadczenia
"Odrzucamy te tendencyjne i manipulacyjne oświadczenia. Takie oświadczenia pokazują, że polski polityk przedkłada koniunkturalne względy nad strategiczne interesy bezpieczeństwa własnego kraju, dobrosąsiedzkie stosunki ukraińsko-polskie oraz wspólne wartości wolności, demokracji i sprawiedliwości" – ogłosiła ukraińska dyplomacja.
W komentarzu przypomniano, że Ukraina i Polska prowadzą "konstruktywny dialog między uprawnionymi organami na temat przeszłości historycznej". "Praca ta ma na celu uczczenie pamięci Ukraińców w Polsce i Polaków w Ukrainie. Po raz kolejny apelujemy do polskich polityków, aby nie wykorzystywali tematu trudnych kart przeszłości historycznej w wewnętrznej walce politycznej" – podkreślono.
MSZ w Kijowie zauważyło, że "wypowiedzi Nawrockiego spotkały się z aplauzem na Kremlu".
"Warto przypomnieć, że to Rosja od wieków próbuje zniszczyć państwo ukraińskie i polskie. Moskwa wciąż inwestuje ogromne środki w próby zniszczenia ukraińsko-polskiej przyjaźni i wzajemnego zrozumienia. Niedopuszczalne jest składanie oświadczeń, które przyczyniają się do tych wrogich wysiłków" – głosi oświadczenie.
Zaznaczono w nim także, że Ukraina i jej obywatele są wdzięczni polskim władzom i społeczeństwu za "szczerą i zakrojoną na szeroką skalę pomoc w przeciwdziałaniu rosyjskiej agresji".
"Dzięki tej pomocy Ukraina broni nie tylko siebie, ale także cały nasz region i całą Europę przed agresywnym i ekspansjonistycznym reżimem w Moskwie. Niezależnie od oświadczeń polskiego polityka rzeczywistość jest taka, że Ukraina jest już de facto i stanie się de iure częścią euroatlantyckiej rodziny narodów i wspólnej europejskiej architektury bezpieczeństwa" – czytamy w komentarzu ukraińskiej dyplomacji.
Nawrocki: nie widzę Ukrainy w żadnej strukturze
W środę w Polsat News zapytany, czy widzi Ukrainę w NATO, Nawrocki odpowiedział, że ma stałe zdanie w tej kwestii i wyrażał je już jako prezes IPN - wiąże się ono z kwestią zbrodni wołyńskiej.
- Na dzień dzisiejszy nie widzę Ukrainy w żadnej strukturze, ani w Unii Europejskiej, ani w NATO, do momentu rozstrzygnięcia tak ważnych dla Polaków także spraw cywilizacyjnych - powiedział kandydat na prezydenta. Dodał, że "nie może być częścią międzynarodowych sojuszy państwo, które nie jest w stanie rozliczyć się z bardzo brutalnej zbrodni na 120 tysiącach swoich sąsiadów" i które "robi kolejne uniki".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Szymon Łabiński/PAP/EPA