Szkoła podstawowa stoi przy drodze, wokół łąki, pola, w oddali jezioro i wiejski kościółek. Typowy kaszubski, pofałdowany krajobraz. Na przyjazd uchodźców przygotowywano się tu kilka tygodni. Wreszcie nadeszła informacja: jadą! Pomieszczenia z prysznicami zostały wcześniej odmalowane, zakupiono nowe baterie. Lodówkę przeniesiono z pokoju nauczycielskiego, pralkę kupiła gmina. Zorganizowano kuchnię, wyposażono ją w naczynia, sztućce, talerze. Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej przed szkołą w ogrodzie zbudowali specjalny stojak, do którego przywiązano sznury do suszenia prania.