Polska będzie zawsze wspierać naszych białoruskich przyjaciół - oświadczyło w poniedziałek polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych z okazji 30. rocznicy uznania Republiki Białorusi przez Polskę. "Pragniemy zapewnić, że Polska pozostanie solidarna z narodem białoruskim i wraz z nim będzie zabiegać o poszanowanie jego woli dokonania demokratycznych przemian" - dodał resort dyplomacji.
W poniedziałek MSZ wydało oświadczenie w związku z trzydziestoleciem uznania Republiki Białorusi przez Polskę.
Resort dyplomacji przypomniał, że 30 lat temu Republika Białorusi "podjęła decyzję o budowaniu własnego, niezależnego państwa, a 27 grudnia 1991 roku Polska bezzwłocznie uznała Białoruś, podzielając w pełni prawo i dążenie narodu białoruskiego do samodzielnego i nieskrępowanego decydowania o swoim losie".
"Polska, z racji swoich doświadczeń historycznych szczególnie rozumie wagę i znaczenie posiadania własnego niepodległego państwa oraz wysiłek niezbędny do jego rozwoju" - oświadczył resort.
Polityka dobrosąsiedztwa
MSZ zwróciło uwagę, że jednym z filarów polityki zagranicznej Polski była i jest polityka dobrosąsiedztwa, a w rozwoju relacji dwustronnych Polska zawsze kierowała się szacunkiem wobec białoruskiego państwa i narodu.
"Wspieraliśmy naród białoruski w procesie budowy własnego, suwerennego, niezależnego od obcych wpływów, atrakcyjnego gospodarczo państwa. Zawsze z głębokim zrozumieniem podchodziliśmy do demokratycznych aspiracji białoruskiego społeczeństwa, do jego woli pogłębiania swej narodowej tożsamości przy jednoczesnym poszanowaniu wielokulturowego dziedzictwa naszego regionu" - głosi oświadczenie MSZ.
"Wierzymy, że sąsiednie narody powinny się wzajemnie szanować, współpracować w dobrych w czasach i wspierać w czasach trudnych. Tak jak od lat czynią to Polacy i Białorusini" - podkreślił resort dyplomacji.
W oświadczeniu MSZ zaznaczono, że przez ostatnie trzydzieści lat Polacy i Białorusini rozwijali relacje społeczne, kulturalne i gospodarcze, wzajemnie się odwiedzali i poznawali, a także budowali wspólny kapitał społeczny, mimo że politycznie oba kraje podążały różnymi drogami.
Solidarność z narodem białoruskim
Jak podano w dokumencie, polityka, którą Polska prowadzi od trzydziestu lat, od czasu oficjalnego uznania państwa Białoruś, jest i będzie kontynuowana także w dzisiejszych trudnych czasach, kiedy - jak napisało MSZ - naród białoruski został de facto pozbawiony swojego głosu i możliwości wyrażania własnych opinii w pokojowy i demokratyczny sposób.
"Polska będzie zawsze wspierać naszych białoruskich przyjaciół, i tych, którzy zdecydowali się pozostać w Ojczyźnie i tych, którzy zostali zmuszeni, do - głęboko wierzymy, że tylko czasowej - emigracji" - oświadczył resort.
"W 30-lecie uznania państwa Białoruś pragniemy zapewnić, że Polska pozostanie solidarna z narodem białoruskim, wraz z nim będzie zabiegać o poszanowanie jego woli dokonania demokratycznych przemian i wraz z nim będzie działać na rzecz rozwoju niepodległego białoruskiego państwa, naszego przyjaznego sąsiada" - zadeklarowało MSZ.
Represje po wyborach
9 sierpnia 2020 roku na Białorusi odbyły się wybory prezydenckie, w których - według oficjalnych wyników - już w I turze zwyciężył ubiegający się o piątą reelekcję Alaksandr Łukaszenka, którego miało poprzeć 80 procent rodaków. Przywódczyni opozycji, Swiatłana Cichanouska, ciesząca się wówczas sporym poparciem rodaków, otrzymała (oficjalnie) zaledwie 10 procent głosów.
Wyników wyborów nie uznali zarówno przeciwnicy władz w Mińsku, jak i opinia międzynarodowa. Na Białorusi wybuchły antyrządowe protesty, a Cichanouska została zmuszona do wyjazdu z kraju.
Władze odpowiedziały represjami. Setki działaczy opozycji i aktywistów trafiły do aresztów. Na celowniku władz znalazły się także niezależne białoruskie media. Represje dotknęły także działaczy Związku Polaków na Białorusi (ZPB). Przywódczyni ZPB Andżelika Borys, a także dziennikarz i aktywista Andrzej Poczobut, od marca przebywają w areszcie w Żodzinie pod Mińskiem. Białoruska prokuratura zarzuca im między innymi "podżeganie do nienawiści". Białoruskie środowiska obrońców praw człowieka, władze Polski i społeczność międzynarodowa uznały sprawę karną przeciwko przedstawicielom polskiej mniejszości za motywowaną politycznie i pokazową represję, która wpisuje się w falę ataków na społeczeństwo obywatelskie i wolność słowa na Białorusi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock