- On uważa, że są na to dowody świadków, ale nie są na tyle mocne, żeby umieścić to w raporcie - komentował w "Jeden na Jeden" w TVN24 Adam Hofman wypowiedź Antoniego Macierewicza, który stwierdził, że trzy osoby przeżył katastrofę Smoleńską. - To będzie przedmiotem dalszego badania - dodał.
W środę, dzień przed rocznicą katastrofy smoleńskiej, szef parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej powiedział, że trzy osoby przeżyły katastrofę prezydenckiego samolotu w Smoleńsku. Przekonywał, że źródła, z których posiada informacje, są wiarygodne.
Hofman tłumaczy Macierewicza
Adam Hofman w TVN24 powiedział, że informacja ta nie znalazła się w najnowszym raporcie PiS nt. przyczyn katastrofy.
- Rozmawiałem z Macierewiczem na ten temat. Pytałem go, o tą jego opinię. On uważa, że są na to dowody świadków, ale nie są na tyle mocne, żeby umieścić to w raporcie. Więc to będzie przedmiotem dalszego badania. Ja więcej informacji na ten temat nie mam - mówił.
Zespół Macierewicza pracuje dalej
Polityk PiS pytany dlaczego Macierewicz mówi publicznie o niestwierdzonych faktach, odpowiedział: - W jego opinie to są wiarygodne zeznania świadków.
- Jakich świadków? - pytał prowadzący. - Świadków ze Smoleńska - odparł Hofman. Jak powiedział poseł, kto dokładnie jest informatorem, "będzie elementem dalszego dociekania".
Hofman: po drugiej stronie mamy ludzi, którzy zachowują się jak sekta
Hofman podkreślał, że eksperci z zespołu Macierewicza dowiedli, iż katastrofa 10 lotnicza nie była zwykłym wypadkiem lotniczym, tylko na pokładzie tupolewa doszło do wybuchu.
- Po naszej stronie jest umysł krytyczny, racjonalność, profesorowie, dane, wykładnie naukowe, teorie, a po drugiej stronie mamy de facto ludzi, którzy zachowują się jak sekta. Ci, którzy wierzą w raport Millera, to są ludzie, którzy opierają się wyłącznie w tej chwili na wierze - komentował polityk.
- To, co oni stwierdzili, zostało sfalsyfikowane, przez naukowców obalone - dodał.
Miller przedstawia raport
Raportu komisji pod przewodnictwem Jerzego Millera, który przedstawiono w lipcu 2011 roku, nie podała jednej konkretnej przyczyny tragedii, ale splot wydarzeń, który do niej doprowadził. Jako przyczyny, które doprowadziły do katastrofy, wymieniono m.in. błędy załogi, jej złe wyszkolenie, warunki pogodowe oraz błędy wieży kontrolnej w Smoleńsku.
Autor: nsz/ ola / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24