To nie premier publikuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Termin zależy od Rządowego Centrum Legislacji - przekonywał w TVN24 szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Co innego mówią jednak przepisy. Kontrowersyjne orzeczenie TK w sprawie aborcji nie zostało opublikowane, chociaż wskazany termin upłynął w poniedziałek.
22 października Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej uznał, że prawo do aborcji w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu jest niezgodne z ustawą zasadniczą. Od tego czasu w całym kraju odbywają się demonstracje przeciw zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego.
Zgodnie z wykazem na stronie Rządowego Centrum Legislacji orzeczenie w sprawie aborcji miało się pojawić w Dzienniku Ustaw najpóźniej 2 listopada, czyli w poniedziałek.
Dworczyk: to nie premier publikuje wyrok. Przepisy mówią co innego
Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera, był pytany we wtorek w "Jeden na jeden", dlaczego orzeczenie TK nie zostało opublikowane.
Przekonywał, że "to nie premier publikuje ten wyrok" i "zależy to od Rządowego Centrum Legislacji, które publikuje wyroki".
Przepisy ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych mówią jednak, że Dziennik Ustaw wydaje premier przy pomocy Rządowego Centrum Legislacji.
Dworczyk: dobrze, by dać sobie czas na dialog
Dworczyk mówił też, że w sprawie orzeczenia TK dotyczącego aborcji "jest bardzo dużo emocji". - W tej chwili trwa też dyskusja nad propozycjami złożonymi przez pana prezydenta, które mają w jakiś sposób wyjść naprzeciw tej sytuacji, która powstała po ostatnim wyroku Trybunału Konstytucyjnego - dodał.
Podkreślał, że "oczywiście trzeba publikować wyroki Trybunału Konstytucyjnego". - Ale, tak jak powiedziałem, trwa teraz dyskusja i dobrze, by w tej sytuacji, która jest trudna, budzi dużo emocji, dać sobie trochę czasu na dialog i wypracowanie nowego stanowiska w tej sprawie - mówił.
Źródło: TVN24