Jego nazwisko pojawia się przy wielu trudnych policyjnych sprawach. Choć nie zawsze jego obecność pomaga. Kim jest Krzysztof Jackowski? Oszustem i naciągaczem czy człowiekiem, który ma ponadnaturalne zdolności? Reporter "Czarno na Białym" w TVN24 postanowił sprawdzić zdolności mężczyzny.
Jackowski ma wielu zwolenników, którzy wierzą w jego zdolności. Ale jest też wiele osób, które kompletnie nie wierzą w skuteczność jego wizji. On jest przekonany, że pomaga - w przypadku porwań, zaginięć lub poszukiwania zwłok. - Trup to moja pasja - mówi Jackowski reporterowi "Czarno na Białym".
W "branży" działa już od ponad 20 lat. Prowadzi działalność gospodarczą zarejestrowaną jako "usługi paranormalne". Jasnowidzenie to jego jedyne źródło dochodu.
Dane Fundacji Itaka
Z danych Fundacja Itaka, która zajmuje się losami osób zaginionych wynika, że w ponad tysiącu monitorowanych przez nią przez ostatnie dwa lata spraw, z pomocy jasnowidza skorzystało tylko 89 rodzin.
W 70 przypadkach rodziny są zdania, że jasnowidz nie pomógł, w trzynastu - nawet zaszkodził. Tylko w sześciu przypadkach pomoc okazała się skuteczna. Ma swoją dokumentację Z kolei w archiwum Krzysztofa Jackowskiego znajduje się dokumentacja ponad 700 spraw, którymi się zajmował. Dokładne mapki, które miały doprowadzić policjantów do poszukiwanych osób, do tego kilkanaście oficjalnych podziękowań od komend policji w całym kraju. Komenda Główna Policji 10 lat temu przyjrzała się prawie pięciuset przypadkom pomocy jasnowidza w sprawach kryminalnych.
Według raportu, pozyskane dzięki pomocy Jackowskiego informacje, okazały się prawdziwe jedynie w przypadku 1,5 proc. przeanalizowanych spraw. W związku z tym Dyrektor Biura Koordynacji Kryminalnej Komendy Głównej zalecił wyeliminowanie tego rodzaju współpracy. Eksperyment Reporter Wojciech Bojanowski wybrał cztery osobiste przedmioty należące do trzech wybranych osób - koszulę Zuzanny Ziajko, dyrektor Zepołu Poszukiwań i Identyfikacji Fundacji Itaka; t-shirt kulomiota Tomasza Majewskiego; a także czapkę i otwieracz, należące do Mariusza Sokołowskiego rzecznika prasowego Komendy Głównej Policji.
Potem reporter "Czarno na Białym" zapytał jasnowidza czy potrafi powiedziecieć kim są właściciele tych rzeczy i gdzie przebywają.
Nie wiele informacji
Okazało się, że konkretnych informacji uzyskał bardzo mało, a te, które Jackowski podał, tylko w połowie okazały się prawdziwe. W wypadku przedmiotów wypożyczonych przez Sokołowskiego np. jasnowidz stwierdził m.in., że to osoba około 40 lat i jeżdząca samochodem kombi. Policjant jest młodszy, ale kombi jeździ. Trzymając koszulkę Tomasza Majewskiego Jackowski sugerował z kolei, że właścicielem może być kobieta o rudych długich włosach. Majewski ma długie włosy, ale - nie da się ukryć - kobietą nie jest.
Wniosek? Wyniki eksperymentu, tak jak całą działalność jasnowidza, należy uznać za niejednoznaczne - konkluduje reporter "CNB".
Autor: km//kdj/k / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24