Wniosek o odwołanie na biurku. Prezydent o "koźle ofiarnym", prokuratura o "całkowitej utracie zaufania" do Janeczka

Źródło:
TVN24, PAP
Prezydent o odwołaniu prokuratora Janeczka
Prezydent o odwołaniu prokuratora JaneczkaTVN24
wideo 2/5
Prezydent o odwołaniu prokuratora JaneczkaTVN24

Uzasadnienia dla odwołania zastępcy Prokuratora Generalnego do spraw wojskowych Tomasza Janeczka dzisiaj kompletnie brak - ocenił prezydent Andrzej Duda. Dodał, że wniosek o odwołanie podpisany przez premiera Donalda Tuska trafił do jego kancelarii. Janeczek 6 maja przejął osobisty nadzór nad postępowaniem prowadzonym po zatrzymaniu polskich żołnierzy przez Żandarmerię Wojskową pod koniec marca przy granicy z Białorusią. Prokuratura wydała po południu oświadczenie, w którym wskazała, że wniosek jest spowodowany "całkowitą utratą zaufania" do Janeczka wynikającą m.in. z jego zachowania. Po ujawnieniu sprawy przez media dwukrotnie zaprzeczył on, by cokolwiek wiedział o sprawie, którą nadzorował od miesiąca - wskazano.

Prezydent Andrzej Duda spotkał się w piątkowe popołudnie z dziennikarzami. Odniósł się do sprawy zatrzymania polskich żołnierzy na granicy z Białorusią. Miało to miejsce pod koniec marca. Żołnierze nie zostali aresztowani.

Czytaj również: Strzały żołnierzy na granicy z Białorusią. Prokuratura o szczegółach zajścia

Prezydent przekazał, że oczekuje dodatkowych informacji w sprawie wniosku o odwołanie prokuratora Tomasza Janeczka. - Wszystko wskazuje na to, że prokurator Janeczek o sprawie dowiedział się w maju - mówił.

Andrzej Duda zaznaczył, że wniosek premiera o odwołanie Janeczka trafił do jego kancelarii, ale dzisiaj - ocenił - "jest kompletnie brak uzasadnienia" dla jego odwołania. Dodał, że "nie robi to żadnego innego wrażenia, jak na siłę szukanie teraz w ostatnich godzinach kampanii wyborczej kozła ofiarnego całej tej sprawy".

- Dzisiaj otrzymujemy pismo dotyczące odwołania pana prokuratora Janeczka, a się okazuje jednocześnie, że prokurator Janeczek, zastępca Prokuratora Generalnego, dokładnie 12 kwietnia 2024 roku został pozbawiony swoich kompetencji wobec prokuratury wojskowej - powiedział prezydent. Dodał, że zrobił to "nominat premiera Donalda Tuska - pan prokurator krajowy Dariusz Korneluk", który miał "według wszystkich dokumentów, z którymi zapoznał się" prezydent, odpowiadać od 12 kwietnia za sprawy wojskowe.

Duda ocenił, że za tę sprawę "w istocie odpowiedzialność ponosi premier i jego współpracownicy". - Pytam pana premiera: jak to się stało, że prezydent Rzeczypospolitej, zwierzchnik sił zbrojnych przez ponad dwa miesiące nie został poinformowany o takim zdarzeniu? Jak to się stało, że o takim zdarzeniu dowiaduje się de facto z mediów? - oceniał. 

Czytaj również: Policjanci prewencji na granicy będą mieli ze sobą broń palną

- Ta sprawa jest bulwersująca, ale ona wymaga spokojnego wyjaśnienia, jak funkcjonują w istocie organy polskiego państwa - mówił prezydent. 

W piątek wieczorem w wydanym komunikacie Prokuratura Krajowa podkreśliła, że nikt nie cofnął kompetencji Janeczka, bo nie pozwalają na to przepisy prawa i był on w maju jedyną osobą, która mogła pełnić nadzór nad postępowaniem wobec żołnierzy.

CZYTAJ WIĘCEJ: Jak Janeczek nadzorował sprawę żołnierzy? "Nie wydawał postanowień ani wytycznych" >>>

Premier Tusk: mam nadzieję, że (...) uzyskam akceptację pana prezydenta

W piątek rano premier Donald Tusk spotkał się z ministrami obrony narodowej i sprawiedliwości. Spotkanie dotyczyło sprawy zatrzymania przez Żandarmerię Wojskową trzech żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze w czasie natarcia uchodźców przez polsko-białoruską granicę. Po spotkaniu poinformował, że na wniosek ministra sprawiedliwości podjął decyzję o odwołaniu prokuratora Tomasza Janeczka. Jak dowiedział się Maciej Duda, dziennikarz tvn24.pl i "Superwizjera" TVN, powołany w ostatnich dniach urzędowania Zbigniewa Ziobry zastępca Prokuratora Generalnego do spraw wojskowych, w maju osobiście objął nadzorem postępowanie, w którym postawiono zarzuty żołnierzom interweniującym na polsko-białoruskiej granicy.

Premier dodał w piątek, że odwołanie wymaga zgody prezydenta i zapowiedział, że jeszcze dziś prześle stosowne pismo do prezydenta. - Będziemy się widzieli z panem prezydentem w poniedziałek przy granicy (podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego - red.), mam nadzieję, że do tego czasu uzyskam akceptację pana prezydenta wymaganą przepisami prawa na rzecz tej zmiany - mówił w piątek rano Tusk.

W nawiązaniu do sprawy zatrzymanych polskich żołnierzy na granicy premier stwierdził, że "czasami brak determinacji niektórych przedstawicieli władzy dzisiaj w takim czyszczeniu kadrowym, w dymisjowaniu ludzi, którzy nie gwarantują prawidłowego działania, którzy nie mają takiej determinacji, żeby dobrze służyć ojczyźnie, może doprowadzać do sytuacji, w której nie jesteśmy pewni, czy na przykład prokuratura wojskowa sensownie postępowała w tej sytuacji". - Mam nadzieję, że pan prezydent przyjmie tę logikę. Chcielibyśmy, żeby w tak ważnych miejscach jak polskie bezpieczeństwo, czyli wojsko, także prokuratura wojskowa, żeby pracowali i najwyższe stanowiska zajmowali ludzie godni najwyższego zaufania, a nie osoby o czasami wątpliwej politycznie reputacji - dodał.

ZOBACZ TEŻ: Żołnierze zatrzymani po strzałach na granicy z Białorusią. Co powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz

Prokuratura o "całkowitej utracie zaufania" do Janeczka 

"Powodem skierowania wniosku była całkowita utrata zaufania do prokuratora Tomasza Janeczka wynikająca z dotychczasowego sposobu wykonywania obowiązków oraz jego zachowania po ujawnieniu 5 czerwca przez portal Onet informacji z istotnego dla zapewnienia bezpieczeństwa państwa śledztwa Prokuratury Okręgowej w Warszawie" - poinformowała w wydanym w piątek komunikacie rzeczniczka PG prok. Anna Adamiak.

Jak dodała, prok. Janeczek "mając wiedzę o toczącym się postępowaniu, zaniechał niezwłocznego powiadomienia Prokuratora Generalnego o tej ważnej sprawie, co pozostawało w zakresie jego obowiązków".

Czytaj również: Prokurator Janeczek: wyraziłem zgodę na objęcie sprawy, ale nie występowałem o informacje

Po ujawnieniu informacji o śledztwie, prok. Janeczek "dwukrotnie za pośrednictwem konta społecznościowego Niezależnego Stowarzyszenia Prokuratorów Ad Vocem wydał oświadczenia, w których zaprzeczył, aby posiadał wiedzę o sprawie, a także wskazał na Prokuratora Generalnego jako odpowiedzialnego za zwiększenie zagrożenia na granicy polsko-białoruskiej oraz zarzucił Adamowi Bodnarowi, że pozbawił go możliwości realizacji swoich obowiązków, naruszając tym prawa" - przypomniała prok. Adamiak.

Podkreśliła, że żadna ze wskazanych przez prok. Janeczka okoliczności nie jest prawdziwa.

Zaznaczyła, że w zarządzeniu PG w sprawie ustalenia zakresu czynności jego zastępców "w 13 punktach określono kompetencje zastępcy PG ds. wojskowych Tomasza Janeczka". "Należy do nich m.in. kierowanie bieżącymi sprawami jednostek organizacyjnych prokuratury w zakresie dotyczącym spraw wojskowych, a w szczególności wykonywanie przewidzianych w ustawach uprawnień procesowych PG w sprawach podlegających orzecznictwu sądów wojskowych" - poinformowała.

"Brak jest zatem podstaw do uznania, że jako zastępca PG ds. wojskowych został pozbawiony możliwości realizacji zadań związanych z tą funkcją" - oceniła prok. Adamiak.

Wskazała, że w aktach tej sprawy znajduje się pisemny wniosek dyrektora Departamentu ds. Wojskowych Prokuratury Krajowej o objęcie tego postępowania zwierzchnim nadzorem służbowym Prokuratury Krajowej, na którym prok. Janeczek wyraził zgodę na ustanowienie takiego nadzoru i decyzję opatrzył własnoręcznym podpisem. Jak dodała, to "przeczy jego twierdzeniu o nieznajomości sprawy".

"Wszystkie te okoliczności powodują, że pozostawanie prok. Janeczka na tej ważnej z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa funkcji nie daje gwarancji prawidłowości realizacji zadań pionu wojskowego prokuratury, który w chwili zagrożenia na granicy polsko-białoruskiej oraz toczącej się wojny staje się kluczowy i wymaga rzetelnego oraz merytorycznego nadzoru, a także lojalnej współpracy z PG" - podkreśliła prok. Adamiak.

W rozmowie z dziennikarzami prok. Adamiak zaznaczyła zaś, że Prokurator Generalny "dowiedział się o tym z mediów, natomiast zastępca PG ds. wojskowych Tomasz Janeczek był zobowiązany poinformować o tej sprawie Adama Bodnara i tego obowiązku nie dopełnił".

Czytaj również: Sekcja zwłok zmarłego żołnierza. Prokuratura o ustaleniach biegłych

- Nie ma tak wiele takich postępowań. To jest pierwsza sprawa, o której ja w ogóle słyszę, tak ważna, o takim charakterze, więc należałoby oczekiwać, że zastępca PG, który podejmuje decyzję o objęciu zwierzchnim nadzorem takiej sprawy, to po prostu wie, czego ta sprawa dotyczy, a przede wszystkim interesuje się jej losem. No i oczywiście to, co najistotniejsze, informuje o tym PG - mówiła dziennikarzom prok. Adamiak.

Prezydent o potrzebie "specjalnych przepisów"

Prezydent mówił też w piątek, że sprawa zatrzymania żołnierzy "musi zostać w szczegółach wyjaśniona". Jak dodał, potrzebna jest zmiana przepisów w zakresie "obecności i możliwości działania żołnierzy, którzy wspierają funkcjonariuszy Straży Granicznej".

- Potrzebne są odrębne, specjalne dla nich przepisy, żeby nie działali na podstawie przepisów dotyczących Straży Granicznej, tylko mieli swoją odrębną regulację - powiedział Duda. Prezydent podkreślił, że m.in. z tego powodu zdecydował się zwołać na poniedziałek Radę Bezpieczeństwa Narodowego, aby - jak mówił - przedyskutować te kwestie, w tym także prezydencki projekt ustawy w tej sprawie.

Andrzej DudaPaweł Supernak/PAP

- To jest ustawa o działaniach władz państwowych w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa wewnętrznego państwa. I tu proszę państwa, liczę na to, że to zostanie jak najszybciej uchwalone i to zagadnienie chcę omówić z przedstawicielami wszystkich obozów politycznych - dodał.

Ocenił, że "żołnierze zostali w niezwykle ostry sposób potraktowani przez Żandarmerię Wojskową, zostali skuci kajdankami przy zatrzymaniu".

Powiedział, że "są inne środki, które można było potencjalnie zastosować wobec tych żołnierzy po to, aby ich zatrzymać i prowadzić postępowanie, które jest konieczne w tej sprawie". - Być może nie musiały być to takie środki, tak drastyczne, tak brutalne, w tak silny sposób oddziałujące także na innych żołnierzy, tworzące efekt mrożący, jeżeli chodzi o działania i wykonywanie zadań przez naszych żołnierzy i funkcjonariuszy w obszarze granicznym - mówił Duda.

Ocenił, że konieczna jest dyskusja nad potrzebą zwiększenia środków "dla ochrony żołnierzy, honoru polskiego munduru". - Trwa w tej chwili cały czas dyskusja, wypowiadają się również eksperci. Czy żołnierze byli odpowiednio wyposażeni? Czy mieli środki, które pozwoliłyby im w adekwatny sposób odpowiedzieć na ataki? - pytał Duda. - Czas zostawić kwestie polityki i wreszcie te działania zrealizować. O to z całą odpowiedzialnością apeluję - dodał. 

Prezydent stwierdził także, że "środowisko polityczne pana premiera Donalda Tuska od 2021 roku, odkąd polscy funkcjonariusze i żołnierze bronią polskiej granicy, przez dwa lata ustawicznie atakowało żołnierzy i funkcjonariuszy, obrażając ich, poniżając ich, tak naprawdę poniżając również polski mundur i honor polskiego żołnierza".

Dodał, że wielokrotnie przeciwko temu protestował. - Padały w kierunku polskich funkcjonariuszy obelgi, padały słowa ich obrażające, padały różnego rodzaju ohydne posądzenia. Teraz nagle, w ostatnim czasie, nastąpił gwałtowny zwrot w zachowaniu tej części strony politycznej. Obrona granicy, "Tarcza Wschód", nagłe wyjazdy na granicę, wspieranie żołnierzy - mówił Duda dodając, że ten nagły zwrot wzbudzał w nim zdziwienie.

Autorka/Autor:ks/adso

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP

Pozostałe wiadomości

Stan kliniczny papieża Franciszka jest stabilny - poinformował Watykan w sobotę w przekazanym dziennikarzom biuletynie medycznym. W komunikacie podano, że papież "nie ma gorączki, kontynuuje tlenoterapię i nie miał nowego kryzysu oddechowego".

Nowy komunikat w sprawie zdrowia papieża

Nowy komunikat w sprawie zdrowia papieża

Źródło:
Reuters, PAP

Świat widział różne rzeczy, ale świat zachodni w ten sposób się raczej do tej pory nie zachowywał - mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ministra funduszy i polityki regionalnej, komentując piątkową kłótnię w Białym Domu. Dodała, że przedstawiciele amerykańskiej administracji potraktowali Wołodymyra Zełenskiego z wyższością, prezentując nieadekwatny do sytuacji "pokaz siły".

Zełenski "przytłoczony" w Gabinecie Owalnym.  "Taki pokaz wyższości i słownej przemocy przy mediach jest czymś nowym"

Zełenski "przytłoczony" w Gabinecie Owalnym. "Taki pokaz wyższości i słownej przemocy przy mediach jest czymś nowym"

Źródło:
TVN24

Prezydent Wołodymyr Zełenski ponad godzinę rozmawiał przy Downing Street w Londynie z premierem Wielkiej Brytanii Kierem Starmerem. - Jesteśmy przy panu, przy Ukrainie tak długo, jak to będzie konieczne - mówił gospodarz do swego gościa w obecności kamer. Politycy spotkali się dzień przed szczytem kilkunastu państw w sprawie Ukrainy. Zełenski w niedzielę ma się także spotkać z królem Karolem III.

Zełenski i Starmer rozmawiali ponad godzinę. "Ma pan pełne wsparcie. Jesteśmy przy panu, przy Ukrainie"

Zełenski i Starmer rozmawiali ponad godzinę. "Ma pan pełne wsparcie. Jesteśmy przy panu, przy Ukrainie"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Christiane Amanpour, jedna z najbardziej znanych dziennikarek na świecie, z niedowierzaniem oglądała przebieg kłótni Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem. - Jeszcze nigdy we współczesnej historii dyplomacji, w czasach pokoju lub wojny, nie widziałam czegoś takiego - przyznała.

Legenda telewizji CNN nie dowierzała. "Nigdy nie widziałam czegoś takiego"

Legenda telewizji CNN nie dowierzała. "Nigdy nie widziałam czegoś takiego"

Źródło:
CNN

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte stwierdził w rozmowie z BBC, że Wołodymyr Zełenski "musi znaleźć sposób na odbudowanie relacji z prezydentem USA Donaldem Trumpem i jego administracją". Dzień wcześniej w Gabinecie Owalnym doszło do ostrej kłótni między Zełenskim oraz Donaldem Trumpem i wiceprezydentem J.D. Vance'em.

Szef NATO o tym, co musi zrobić Wołodymyr Zełenski

Szef NATO o tym, co musi zrobić Wołodymyr Zełenski

Źródło:
Reuters, PAP

"Amerykanie pomogli uratować nasz naród. Ludzie i prawa człowieka są na pierwszym miejscu. Jesteśmy naprawdę wdzięczni. Chcemy tylko silnych relacji z Ameryką i naprawdę mam nadzieję, że będziemy je mieć" - napisał w sobotę na platformie X prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Nastąpiło to dzień po jego kłótni w Białym Domu z prezydentem Donaldem Trumpem.

Zełenski znów zabiera głos po kłótni. Pisze o relacjach z Trumpem i "wdzięczności" dla USA

Zełenski znów zabiera głos po kłótni. Pisze o relacjach z Trumpem i "wdzięczności" dla USA

Źródło:
PAP

Nieudane spotkanie Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem jest wiodącym tematem w ukraińskich mediach. "To jeszcze nie katastrofa" - ocenia portal Europejska Prawda, dodając, że "nieeskalowanie" kłótni przez Trumpa w kolejnych godzinach po fiasku rozmów, jest "bardzo dobrym sygnałem" dla współpracy Ukrainy i USA. "Kijów nie zamierza kapitulować" - stwierdziła ukraińska sekcja BBC. Spór między Zełenskim i Trumpem "całkowicie pomieszał karty w potencjalnym procesie pokojowym" - komentuje portal RBK-Ukraina.

Ukraińskie media reagują na starcie w Gabinecie Owalnym. "To jeszcze nie katastrofa" i jeden "bardzo dobry sygnał"

Ukraińskie media reagują na starcie w Gabinecie Owalnym. "To jeszcze nie katastrofa" i jeden "bardzo dobry sygnał"

Źródło:
PAP, BBC, RBK-Ukraina

W niedzielę w Londynie będzie miał miejsce specjalny szczyt poświęcony Ukrainie, obronności i bezpieczeństwu. Zaproszono na niego kilkunastu europejskich przywódców. Polskę będzie reprezentował Donald Tusk. Kancelaria premiera przedstawiła plan wizyty szefa rządu.

W niedzielę specjalny szczyt w sprawie Ukrainy. Kancelaria podała plan wizyty Tuska

W niedzielę specjalny szczyt w sprawie Ukrainy. Kancelaria podała plan wizyty Tuska

Źródło:
PAP

Prezydent Andrzej Duda, komentując piątkową kłótnię Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem, przyznał, że "doszło do impasu". Dodał, że jego zdaniem "trzeba wrócić do stołu rozmów". - Zełenski powinien wrócić do tego stołu i, zachowując spokój, powinien negocjować - dodał prezydent.

Andrzej Duda o kłótni w Białym Domu. Pierwszy komentarz prezydenta w tej sprawie

Andrzej Duda o kłótni w Białym Domu. Pierwszy komentarz prezydenta w tej sprawie

Źródło:
TVN24

- Nie przyszło mi do głowy, aby sprawdzać w sieci, czy najemca właśnie nie wrzuca oferty sprzedaży mieszkania, które jest moją własnością i chce je sprzedać za grosze – opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Anna. - Precyzyjnie podrobione dokumenty to wielkie wyzwanie dla notariuszy - przyznaje Sławomir Wroński, rzecznik prasowy Izby Notarialnej w Gdańsku.

Takiej sytuacji z mieszkaniem się nie spodziewała. "Zamarłam"

Takiej sytuacji z mieszkaniem się nie spodziewała. "Zamarłam"

Źródło:
tvn24.pl
"To tylko ból. Nie umrzesz od tego"

"To tylko ból. Nie umrzesz od tego"

Źródło:
Fragment książki "Taka twoja uroda. Jak endometrioza niszczy życie Polek" Magdy Łucyan i Katarzyny Górniak
Premium

Przedstawiciele 27 krajów Unii Europejskiej spotykają się w bunkrze i to tam często podejmują kluczowe decyzje w sprawach międzynarodowych. Kulisy pracy unijnych ambasadorów zdradza gościni podcastu "Szczyt Europy" - ambasador stałego przedstawicielstwa Polski przy Unii Europejskiej Agnieszka Bartol. 

O Trumpie i Ukrainie dyskutują w bunkrze

O Trumpie i Ukrainie dyskutują w bunkrze

Źródło:
tvn24.pl

555 - tyle bobrów ma zostać zabitych w ciągu najbliższych trzech lat na samym tylko Podkarpaciu. Powód? - Szkody w gospodarce rolnej i leśnej jakie powodują te zwierzęta - tłumaczy Łukasz Lis, rzecznik RDOŚ w Rzeszowie. - Zamiast zabijać bobry powinniśmy nauczyć się korzystać z ich pożytecznej działalności - kontruje biolog Andrzej Czech, członek Państwowej Rady Ochrony Przyrody.

"Naturalni inżynierowie ekosystemów" do odstrzału. Kto i dlaczego chce strzelać do bobrów?

"Naturalni inżynierowie ekosystemów" do odstrzału. Kto i dlaczego chce strzelać do bobrów?

Źródło:
tvn24.pl

Pięć zarzutów usłyszał w prokuraturze we Wrocławiu były komendant główny policji Zbigniew M. Podczas przesłuchania nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia, grozi mu do 15 lat więzienia.

Były szef policji usłyszał pięć zarzutów, grozi mu do 15 lat więzienia

Były szef policji usłyszał pięć zarzutów, grozi mu do 15 lat więzienia

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

W Ukrainie zdumienie i rozczarowanie. Nie tak wyobrażano tam sobie rozmowę Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem. "Nawet jeśli można było coś zrobić lepiej, to Zełenski ma nasze wsparcie" - takie głosy płyną z ukraińskiego parlamentu. Poparcie słychać też na ulicach Kijowa, choć są i obawy o to, co dalej. Dlatego po awanturze w Białym Domu Ukraina jeszcze uważniej spogląda na komentarze z Europy.

Mieszkańcy Kijowa komentują spotkanie Zełenskiego z Trumpem. "To nie Ukraina gra w III wojnę światową"

Mieszkańcy Kijowa komentują spotkanie Zełenskiego z Trumpem. "To nie Ukraina gra w III wojnę światową"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Wołodymyr Zełenski odwołuje wybory w Ukrainie, zabił amerykańskiego dziennikarza i nie wie, gdzie są pieniądze, które otrzymał jako wsparcie ze Stanów Zjednoczonych - to tylko niektóre z fałszywych przekazów, które Elon Musk wykorzystywał do dyskredytacji prezydenta Ukrainy i jego otoczenia.

Elon Musk o Zełenskim i Ukrainie. Nieprawdy i manipulacje

Elon Musk o Zełenskim i Ukrainie. Nieprawdy i manipulacje

Źródło:
Konkret24

Spotkanie Wołodymyra Zełenskiego i Donalda Trumpa w Białym Domu miało burzliwy przebieg. Doszło do ostrej wymiany zdań między prezydentami. Publikujemy nagranie z najgorętszego fragmentu tej dyskusji wraz z transkrypcją.

Najgorętsze chwile w Gabinecie Owalnym. Słowo po słowie

Najgorętsze chwile w Gabinecie Owalnym. Słowo po słowie

Źródło:
TVN24

Dziś staje się jasne, kto w Polsce chce realizować rosyjskie interesy. Z głupoty czy z wyrachowania - bez znaczenia - napisał w sobotę premier Donald Tusk. Jak zaznaczył, dlatego stawka wyborów prezydenckich "jest wysoka jak nigdy dotąd". "Niech już nikt nie udaje, że tego nie widzi" - dodał.

Tusk: niech już nikt nie udaje, że tego nie widzi

Tusk: niech już nikt nie udaje, że tego nie widzi

Źródło:
TVN24
Druga Jałta? "Widzę jedynie źle przeprowadzone negocjacje"

Druga Jałta? "Widzę jedynie źle przeprowadzone negocjacje"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W tej straszliwej wojnie nigdy nie wolno nam mylić agresora z ofiarą - napisał w mediach społecznościowych Friedrich Merz, przyszły kanclerz Niemiec. To jeden z wielu głosów wsparcia dla Ukrainy i Wołodymyra Zełenskiego, który płynie ze strony europejskich przywódców po fiasku rozmów Zełenskiego z Donaldem Trumpem w Waszyngtonie. W innym tonie sprawę skomentował premier Węgier Viktor Orban. "Silni ludzie tworzą pokój, słabi ludzie tworzą wojnę" - napisał.

Europa wspiera Zełenskiego. Orban podziękował Trumpowi

Europa wspiera Zełenskiego. Orban podziękował Trumpowi

Źródło:
PAP/tvn24.pl
"Poproszę taką, tylko w kolorze khaki". Garnitury Zełenskiego czekają w szafie na zwycięstwo

"Poproszę taką, tylko w kolorze khaki". Garnitury Zełenskiego czekają w szafie na zwycięstwo

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Podczas burzliwego spotkania w Białym Domu zarówno prezydent Donald Trump, jak i wiceprezydent J.D. Vance zarzucali Wołodymyrowi Zełenskiemu, że nie jest wystarczająco wdzięczny. Stacja CNN policzyła, że od początku wojny prezydent Ukrainy dziękował za wsparcie narodowi amerykańskiemu i przywódcom co najmniej 33 razy.

Trump i Vance zarzucali mu niewdzięczność. CNN przypomina: dziękował co najmniej 33 razy

Trump i Vance zarzucali mu niewdzięczność. CNN przypomina: dziękował co najmniej 33 razy

Źródło:
CNN, tvn24.pl
"Akcja likwidacja". Małe szkoły będą znikać

"Akcja likwidacja". Małe szkoły będą znikać

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Miliarder Jeff Bezos, właściciel "The Washington Post", postanowił zaingerować w linię redakcyjną dziennika i ograniczyć publikacje w dziale opinii, bo jego zdaniem media nie muszą się starać o "obejmowanie wszystkich poglądów". - Ta historia pokazuje, że pomiędzy właścicielem a redakcją musi istnieć chiński mur - skomentowała działania właściciela Amazona zastępczyni redaktora naczelnego TVN24, redaktorka do spraw standardów i dobrych praktyk dziennikarskich Brygida Grysiak.

Pomiędzy właścicielem a redakcją "musi istnieć chiński mur"

Pomiędzy właścicielem a redakcją "musi istnieć chiński mur"

Źródło:
tvn24.pl

To smutny dzień dla wolności słowa w amerykańskim dziennikarstwie, które i tak jest w tej chwili w dużych opałach - mówił w TVN24 BiS Howell Raines, były redaktor naczelny dziennika "The New York Times" i laureat Nagrody Pulitzera. Odniósł się w ten sposób do ingerencji Jeffa Bezosa, właściciela "The Washington Post", w linię redakcyjną tej gazety.

Decyzja Bezosa i "ogromna strata dla amerykańskiego dziennikarstwa i wolności słowa"

Decyzja Bezosa i "ogromna strata dla amerykańskiego dziennikarstwa i wolności słowa"

Źródło:
TVN24 BiS

Magda Łucyan, dziennikarka Faktów "TVN" i TVN24, została laureatką Nagrody Radia ZET imienia Andrzeja Woyciechowskiego w kategorii "Dziennikarz dla planety". Łucyan jest autorką programu "Rozmowy o końcu świata" w TVN24. - Mam marzenie, by przestać prowadzić ten program, by nie był on już potrzebny, bym mogła powiedzieć, że końca nie będzie - mówiła laureatka.

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan z nagrodą "Dziennikarz dla planety"

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan z nagrodą "Dziennikarz dla planety"

Źródło:
TVN24

Przepełnione hotele w Hollywood, komplet rezerwacji u najlepszych makijażystek i fryzjerów oraz wzmożona ochrona przed słynnym Dolby Theatre. Przed fanami kina najbardziej ekscytująca noc w roku. Tym razem emocje są jeszcze większe niż zazwyczaj, bo w wyścigu o najcenniejsze trofeum filmowego świata nie ma wyraźnego faworyta. Przed niedzielną galą w Los Angeles o oscarowych szansach i przewidywaniach pisze Ewelina Witenberg.

Oscary 2025. Kto może wygrać, a kto powinien?

Oscary 2025. Kto może wygrać, a kto powinien?

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o krytyce musicalu "Emilia Pérez", premierze pełnego humoru filmu "100 dni do matury", apelu włoskich filmowców do premier Włoch Giorgii Meloni oraz proteście brytyjskich artystów wobec proponowanych przez rząd Wielkiej Brytanii regulacji dotyczących prawa autorskiego.

"Emilia Pérez" w ogniu krytyki, premiera "100 dni do matury" i apel hollywoodzkich filmowców

"Emilia Pérez" w ogniu krytyki, premiera "100 dni do matury" i apel hollywoodzkich filmowców

Źródło:
tvn24.pl