Zatrzymani żołnierze. Prokurator od Ziobry w maju osobiście objął nadzorem postępowanie

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl
Szef MON: prokurator Janeczek miał świadomość działań prokuratury w sprawie żołnierzy (6.06.2024)
Szef MON: prokurator Janeczek miał świadomość działań prokuratury w sprawie żołnierzy (6.06.2024)TVN24
wideo 2/5
Szef MON: prokurator Janeczek miał świadomość działań prokuratury w sprawie żołnierzyTVN24

Prokurator Tomasz Janeczek, powołany w ostatnich dniach urzędowania Zbigniewa Ziobry zastępca Prokuratora Generalnego do spraw wojskowych, w maju osobiście objął nadzorem postępowanie, w którym postawiono zarzuty żołnierzom interweniującym na polsko-białoruskiej granicy - dowiedział się Maciej Duda, dziennikarz tvn24.pl i "Superwizjera" TVN. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar podkreślił: "nie miałem świadomości, że ta sprawa jest prowadzona w prokuraturze".

Jak dowiedział się Maciej Duda, Prokuratura Krajowa dysponuje pismem Janeczka, w którym informuje on, że obejmuje nadzorem to śledztwo.

Dziennikarz tvn24.pl i "Superwizjera" TVN przekazał, że z treści pisma wynika, iż 29 kwietnia zastępca dyrektora ds. wojskowych w Prokuraturze Krajowej Mieczysław Śledź zwrócił się do Janeczka z prośbą o objęcie zwierzchnim nadzorem służbowym śledztwa Prokuratury Okręgowej w Warszawie. 6 maja Janeczek wyraził na to zgodę. 

Maciej Duda dotarł do pisma w sprawie prośby o objęcie nadzorem śledztwa przez Janeczka.

Pismo do Janeczka z prośbą o objęcie zwierzchnim nadzorem służbowym śledztwa
Pismo do Janeczka z prośbą o objęcie zwierzchnim nadzorem służbowym śledztwa

Informacje dziennikarza potwierdził rzecznik Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak na portalu X. "ZPG Tomasz Janeczek osobiście, pisemnie zdecydował w dniu 6 maja 2024 roku o objęciu tej sprawy zwierzchnim nadzorem służbowym" - napisał.

Według informacji Macieja Dudy obecne kierownictwo prokuratury nie wiedziało o tym piśmie. Janeczek miał to przed nimi ukryć.

Oświadczenia Janeczka. "Zwróciłem się do prezydenta o spotkanie"

Przeczy to treści oświadczenia Janeczka, zamieszczonego w czwartek około 9 rano przez związane ze Zbigniewem Ziobrą stowarzyszeniem Ad Vocem na portalu X.

Janeczek oświadczył, że nie był "w żaden sposób poinformowany zarówno o zajściach na granicy, jak i o późniejszych krokach procesowych podjętych przez prokuratora".

Później, około godziny 16, Ad Vocem opublikowało kolejne oświadczenie Janeczka. "W związku z dramatyczną sytuacją na granicy z Białorusią i działaniami Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, których konsekwencje zwiększają zagrożenie bezpieczeństwa Polski, zwróciłem się do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej – Zwierzchnika Sił Zbrojnych Andrzeja Dudy - o spotkanie" - przekazał.

W jednym z punktów oświadczenia napisał też: "Odnośnie do ujawnionych w mediach wydarzeń na białoruskiej granicy – zatrzymania polskich żołnierzy i skucia ich kajdankami – oświadczam, że dowiedziałem się o szczegółach tego wydarzenia dopiero z mediów".

Przekonywał też, że "nie otrzymał przez ponad półtora miesiąca żadnej informacji o tym wydarzeniu". "Nie wiedziałem ani o incydencie z oddaniem strzałów, ani o zatrzymaniu żołnierzy i skuciu ich kajdankami, ani o podjęciu w ich sprawie postępowania przez w/wym jednostkę Prokuratury. Taka sytuacja to złamanie wielu przepisów prawa" - czytamy.

"Dopiero 6 maja 2024 r., półtora miesiąca od wydarzenia, dotarła do mnie ogólna informacja o postawieniu dwóm żołnierzom zarzutów nieuprawnionego oddania strzałów alarmowych. Wydałem zgodę na objęcie tego postępowania nadzorem, co jest działaniem standardowym, ale do dziś nie otrzymałem żadnych materiałów z tego śledztwa, co wynika z izolowania mojej osoby w strukturach Prokuratury Krajowej na polecenie ministra Bodnara" - napisał.

"Wczoraj, gdy sprawę opisały media i dowiedziałem się dzięki temu o okolicznościach tego wydarzenia, wydałem polecenie niezwłocznego dostarczenia mi wszystkich akt tej sprawy. Nadal ich nie otrzymałem. Za to wezwał mnie Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar, publicznie stwierdzając, że mam mu złożyć wyjaśnienia, bo jestem odpowiedzialny za sprawy wojskowe. W mojej opinii jest to działanie celowe, polityczne, będące próbą zrzucenia winy na inne osoby, bowiem waga tego skandalu, zaniedbań i chaosu wprowadzonego nieodpowiedzialnymi decyzjami Ministra, jest największa w historii ostatniej dekady" - ocenił.

Szef MON: prokurator miał świadomość tych działań

Tymczasem wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zapytany na konferencji prasowej o poranne oświadczenie Janeczka, przekazał: - Według tych informacji, które zostały nam przekazane z Ministerstwa Sprawiedliwości, z Prokuratury Generalnej, miał pan prokurator świadomość tych działań, bo wydawał zresztą decyzje w tej sprawie.

- Będzie o tym prokuratora informować - powiedział. Podkreślił, że informacje w tej sprawie miał również działający na miejscu prokurator z Białegostoku, który został powołany na to stanowisko w 2019 roku.

Tomasz Janeczek został powołany na swoje stanowisko pod koniec listopada ubiegłego roku, już po przegranych przez PiS wyborach parlamentarnych, kilka dni przed powołaniem dwutygodniowego rządu Mateusza Morawieckiego.

Bodnar: nie miałem świadomości tego, że ta sprawa jest prowadzona

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar poinformował w czwartek rano, że zaprosił na piątek na pilne spotkanie Janeczka. "Rozmowa ma służyć przekazaniu pełnej informacji o okolicznościach i działaniach prokuratury w sprawie zarzutów dla żołnierzy, którzy prowadzili interwencję wobec grupy migrantów usiłujących nielegalnie przekroczyć granicę państwową RP" - napisał.

Później Bodnar był pytany o sprawę jego zastępcy ds. wojskowych na konferencji w Brukseli. Szef MS mówił, że Janeczek "przede wszystkim powinien był mnie powiadomić, i nawet nie czekając na jakąś instrukcję". - Myślę, że sprawa jest na tyle istotna i na tyle ważna, że powinienem było o niej wiedzieć - zaznaczył.

- Nie miałem świadomości tego, że ta sprawa jest prowadzona w prokuraturze - podkreślał prokurator generalny.

Zauważył, że "prokurator Janeczek najpierw mówił, że o sprawie nie wie, a później się okazało, że jednak jest pismo z 6 maja, które potwierdza, że pan prokurator Janeczek zdecydował się na to, aby objąć sprawę swoim własnym nadzorem". - Dysponujemy pismem, na którym jest jego podpis pod hasłem "zgoda". Dlatego chciałbym się z nim spotkać, aby wytłumaczył mi, skąd się bierze taka sytuacja, że najpierw zaprzecza, a później z dokumentów wynika coś innego - tłumaczył minister.

- Myślę, że to jest duże nadużycie nie tylko w stosunku do mnie, ale także do opinii publicznej - dodał.

Bodnar o prokuratorze Janeczku i objęciu przez niego nadzorem postępowania, w którym postawiono zarzuty żołnierzom
Bodnar o prokuratorze Janeczku i objęciu przez niego nadzorem postępowania, w którym postawiono zarzuty żołnierzomTVN24

Wcześniej także wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha napisał na portalu X, że Bodnar "nie miał jakiejkolwiek wiedzy na temat postępowania w stosunku do żołnierzy". "Wyjaśnienia wymaga zachowanie zastępcy PG ds. Wojskowych Prok. Janeczka. Dlaczego o tej sprawie nie poinformował przełożonego i jak zrealizował swoje uprawnienia" - dodał.

Premier Donald Tusk poinformował w czwartek w mediach społecznościowych, że odebrał meldunek od ministra obrony Władysława Kosiniaka-Kamysza. Napisał, że "postępowanie Prokuratury i Żandarmerii Wojskowej wobec naszych żołnierzy budzi uzasadniony niepokój i gniew ludzi". "Oczekuję szybkich wniosków i decyzji organizacyjnych, prawnych oraz personalnych" - dodał.

Żołnierze zatrzymani za strzały ostrzegawcze

W środę wieczorem Onet napisał o zatrzymaniu trzech żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze w czasie natarcia uchodźców przez granicę polsko-białoruską. "Prokuratura oskarżyła dwóch z nich o przekroczenie uprawnień i narażenie życia innych osób" - poinformował Onet.

Wicepremier, szef MON poinformował w czwartek na konferencji prasowej, że żołnierze, którzy oddali strzały ostrzegawcze, zostali zatrzymani, ale nie aresztowani. Jak mówił, do zdarzenia doszło pod koniec marca i został o tym wówczas poinformowany. Dodał, że sprawa jest wyjaśniana.

CZYTAJ: Żołnierze zatrzymani po strzałach na granicy z Białorusią. Co powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz

Autorka/Autor:Maciej Duda,js

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Andrzej Grygiel/PAP

Pozostałe wiadomości

Maszynista pociągu Intercity nie zatrzymał się przed semaforem "stój" w Trzebini i wjechał na tor, po którym z naprzeciwka poruszał się inny pociąg. Dopiero później użył sygnału radio "stój", zatrzymując swój pociąg i ten jadący z naprzeciwka. Komisja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Źródło:
Kontakt24

Ziemia nagle zapadła się na chodniku w stolicy Malezji. 48-letnia kobieta, która wpadła do środka, pozostaje zaginiona.

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

Źródło:
Reuters, The Guardian

Prezydent Ukrainy, prezydent Polski i premier Litwy wystąpili na wspólnej konferencji prasowej w Kijowie. Andrzej Duda zapewnił, że Polska nadal będzie wspierać Ukrainę militarnie i politycznie. Złożył też deklarację dotyczącą hipotetycznego wycofywania wojsk rosyjskich z Ukrainy. Na te słowa żartobliwie zareagował Zełenski.

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Źródło:
PAP, TVN24

Turcja wznawia wspólne patrole wojskowe z Rosją w północnej Syrii - poinformował resort obrony w Ankarze. Patrole granicy syryjskiej były prowadzone od 2019 roku, zostały zawieszone cztery lata później ze względów bezpieczeństwa w regionie.

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Źródło:
PAP, BBC

Ukraina po raz pierwszy z powodzeniem użyła pocisku rakietowego Palianyca - poinformował w czasie przemówienia z okazji Dnia Niepodległości w Kijowie prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że jest to broń "zupełnie nowej klasy".

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Źródło:
Defense Express, PAP, BBC

Szczyt sezonu na grzyby zbliża się wielkimi krokami. Należy jednak pamiętać, że grzybobranie może słono kosztować - za złamanie przepisów można otrzymać mandat w wysokości do 500 złotych. Co więcej, za zbieranie gatunków chronionych sąd może wymierzyć karę pięciu tysięcy złotych.

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Źródło:
tvn24.pl

Włoskie służby otworzyły śledztwo w kierunku zabójstwa po śmierci miliardera Mike'a Lyncha i sześciu innych osób na luksusowym jachcie u wybrzeży Sycylii. Zarzutów nikomu nie postawiono, a dochodzenie nabierze bardziej konkretnego kierunku po wydobyciu i przebadaniu wraku leżącego na dnie morza. Przesłuchano wszystkich ocalałych pasażerów i członków załogi jednostki, w tym jej kapitana.

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Źródło:
Reuters, tvn24.pl, PAP

Żołnierze Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy będą mogli uzyskać obywatelstwo ukraińskie. Prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał w tej sprawie ustawę.

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Źródło:
PAP

Uzbrojony w nóż napastnik zaatakował w piątek wieczorem uczestników festynu z okazji 650-lecia miasta Solingen na zachodzie Niemiec - poinformowała agencja dpa. Z rąk nożownika zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Reuters przekazał w sobotę po południu, że niemiecka policja zatrzymała jedną osobę - to 15-latek. Nie jest podejrzany o atak nożem, lecz o niezgłoszenie zamiarów innej osoby, o których miał wiedzę.

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Policja zatrzymała jedną osobę

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Policja zatrzymała jedną osobę

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Co najmniej dziesięć osób zginęło po tym, jak w wyniku intensywnych opadów deszczu na wyspie Phuket w Tajlandii osunęła się ziemia. Znajduje się tam wiele hoteli i turystycznych apartamentów. Blisko 20 osób zostało rannych.

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Źródło:
PAP, AFP

Wywiad wojskowy w Kijowie poinformował o ataku na magazyn amunicji w obwodzie woroneskim Rosji. Na obiekcie składowano między innymi pociski artyleryjskie i rakiety ziemia-powietrze.

Atak na magazyn amunicji w obwodzie woroneskim

Atak na magazyn amunicji w obwodzie woroneskim

Źródło:
Meduza, NV, tvn24.pl

Nad ranem zatrzymano 51-latka podejrzewanego o zabójstwo, który ukrywał się na posesji w gminie Rozogi (Warmińsko-Mazurskie). Wcześniej policja otoczyła teren i od piątkowego popołudnia próbowała prowadzić negocjacje z uzbrojonym mężczyzną. Jak przekazała prokuratura, na miejscu znaleziono zwłoki 47-latka, zatrzymany i ofiara byli mieszkańcami tej samej miejscowości.

W mieszkaniu zwłoki mężczyzny i uzbrojony 51-latek. Nowe informacje od prokuratury

W mieszkaniu zwłoki mężczyzny i uzbrojony 51-latek. Nowe informacje od prokuratury

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Na dworcu kolejowym w Lesznie w przedziale silnika jednej z lokomotyw stojącej przy peronie pojawił się ogień. Z podpiętych wagonów ewakuowano około 800 pasażerów, nikt nie został ranny. Na miejscu pracowały trzy zastępy straży pożarnej. Prawdopodobnie doszło do samozapłonu.

Pożar lokomotywy. Ewakuowano 800 pasażerów

Pożar lokomotywy. Ewakuowano 800 pasażerów

Źródło:
tvn24.pl

Dziś wjazd do lasu pojazdem silnikowym, tam gdzie nie wolno, może zakończyć się karą w wysokości od 20 do 500 złotych. W skrajnych przypadkach, kiedy zniszczona zostanie przyroda, mandat od straży leśnej czy też policji może się zwiększyć do 1000 złotych. Pojawił się jednak pomysł zaostrzenia tych kar. Materiał programu "Raport" w TVN Turbo.

"Troszkę śmieszny" mandat za wjazd do lasu. Resort mówi o konfiskacie pojazdu

"Troszkę śmieszny" mandat za wjazd do lasu. Resort mówi o konfiskacie pojazdu

Źródło:
TVN Turbo

Sucha i gorąca pogoda sprzyja wzrostowi zagrożenia pożarowego w lasach. Jak przestrzega IMGW w mediach społecznościowych, planując wycieczki na łono natury warto zachować ostrożność. Z map opublikowanych przez synoptyków wynika, że w niedzielę w wielu miejscach Polski sytuacja ma być ekstremalna.

Ekstremalne zagrożenie. Mapy pełne fioletu i brązu

Ekstremalne zagrożenie. Mapy pełne fioletu i brązu

Źródło:
tvnmeteo.pl IMGW

Bardzo bym się cieszył, gdyby to Mariusz Błaszczak został moim następcą na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Jarosław Kaczyński. Zaznaczył jednocześnie, że nie jest to "swoista dyrektywa seniora partii", a ostateczną decyzję podejmie kongres PiS.

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Źródło:
PAP

Odblokowano autostradę A4 we Wrocławiu, na której w sobotę panowały poważne utrudnienia po śmiertelnym wypadku, do którego doszło nad ranem. Obecnie sytuacja na drodze wróciła do normy.

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W tragicznym wypadku przy ulicy Vogla zginęły trzy osoby. Śledztwo jest już na końcowym etapie. Jak ustalono, kierowca pędził przez teren zabudowany obok ścieżki pieszo-rowerowej nawet 170 km/h. Mieszkańcy zbierają podpisy z apelem do władz miasta i policji o pilne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na tej ulicy. - Nie chcemy kolejnej tragedii - mówi nam radna KO i inicjatorka akcji Urszula Włodarska-Sęk.

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkanka Chechła pod Olkuszem trafiła do szpitala z ciężkimi poparzeniami ciała. Życiu kobiety, jak podaje policja, zagraża niebezpieczeństwo. W tej sprawie zatrzymano trzech mężczyzn, jednak zostaną oni przesłuchani dopiero w przyszłym tygodniu.

38-latka ciężko poparzona podczas imprezy. Zatrzymano trzech pijanych mężczyzn

38-latka ciężko poparzona podczas imprezy. Zatrzymano trzech pijanych mężczyzn

Źródło:
tvn24.pl / PAP

Dzikan rzeczny uciekł ze stajni w poznańskim Starym Zoo. Na czas odłowienia zwierzęcia ewakuowano zwiedzających. Ogród przez godzinę był nieczynny.

Ucieczka w zoo. Ewakuowano zwiedzających

Ucieczka w zoo. Ewakuowano zwiedzających

Źródło:
tvn24.pl

Do poważnego wypadku doszło w piątek na stacji kolejowej w mieście Kerpen niedaleko Kolonii w Niemczech. Ciężarówka na polskich tablicach spadła z wiaduktu na tory. Kierowca odniósł obrażenia. Wszczęto śledztwo - poinformowała policja. 

Poważny wypadek w Niemczech. Polska ciężarówka spadła z wiaduktu na tory kolejowe

Poważny wypadek w Niemczech. Polska ciężarówka spadła z wiaduktu na tory kolejowe

Źródło:
RTL News
"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24 wraca "Czarno na białym". Najbliższa premiera już 26 sierpnia. Program przygotowywany przez wielokrotnie nagradzanych dziennikarzy będzie można oglądać codziennie - od poniedziałku do czwartku o godzinie 20.30. Wszystkie reportaże będą dostępne też w portalu TVN24 GO - a większość z nich będzie można tam zobaczyć jeszcze przed emisją w telewizji.

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

Źródło:
Czarno na białym

Pierwszy odcinek wyczekiwanego przez widzów nowego sezonu "Odwilży" właśnie pojawił się na platformie Max. Czego spodziewać się po nowej odsłonie produkcji? Na ekranie zobaczymy dobrze znanych bohaterów, ale też plejadę gwiazd w rolach nowych postaci.

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Źródło:
DD TVN, tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi film "Mrugnij dwa razy", który jest reżyserskim debiutem Zoë Kravitz. Prowadząca program opowiedziała też o sprzedaży najdroższej w filmowej historii figurki.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl