- Jedynymi, którzy mogą stanąć na drodze do pełnienia przez Polskę wiodącej roli w Unii Europejskiej, są tylko i wyłącznie Polacy - powiedział w poniedziałek w Warszawie wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans. Wziął on udział w debacie z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim i byłym premierem, kandydatem Koalicji Europejskiej do europarlamentu, Włodzimierzem Cimoszewiczem. - Zatraciliśmy zdolność do działania ponad podziałami w najważniejszych sprawach, a dotyczy to nie tylko Polski, ale też innych krajów Unii Europejskiej - stwierdził Kwaśniewski.
Wiceszef Komisji Europejskiej w poniedziałek złożył wizytę w Warszawie, gdzie brał udział w debacie z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim i byłym premierem, kandydatem Koalicji Europejskiej do europarlamentu Włodzimierzem Cimoszewiczem. Debata została zorganizowana przez Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Timmermans: mogę wam doradzić, żebyście wybrali kierunek proeuropejski
- Przez ostatnie 15 lat udało się Polsce osiągnąć niezmiernie dużo, razem osiągnęliśmy bardzo dużo, Polska zajęła miejsce wiodącego kraju w Unii Europejskiej. Jedynymi, którzy mogą stanąć na drodze do pełnienia przez Polskę roli wiodącego państwa w Unii Europejskiej, są tylko i wyłącznie Polacy - stwierdził Timmermans na briefingu po zakończeniu konferencji.
Zachęcał też Polaków, by w nadchodzących wyborach do PE "wybrali dobrze". - Mogę wam doradzić, żebyście wybrali kierunek proeuropejski, żeby był to wybór dobry, związany z zasadami, które stosują wszystkie państwa członkowskie oraz zgodne z tym, co Komisja Europejska chciałaby, żeby polski rząd wdrożył - powiedział Timmermans.
Zapytany o możliwość "polexitu" wiceprzewodniczący KE stwierdził, że "Polacy nigdy nie pozwolą na to, żeby jakakolwiek partia czy politycy wyprowadzili Polskę z Unii Europejskiej".
Timmermans mówił także, że jego zdaniem sto procent Polaków chce, by Polska odgrywała wiodącą rolę w Europie.
Opowiadał, że jego ojciec do dziś wspomina polskich żołnierzy wyzwalających Holandię podczas II wojny światowej, a ta przeszłość wojenna jest jeszcze jednym argumentem za silną obecnością Polski w UE.
"Nie mogę sobie wyobrazić Unii Europejskiej bez Polski"
Jeszcze przed początkiem debaty Timmermans mówił dziennikarzom, że "nie może sobie wyobrazić Unii Europejskiej bez Polski". - Cokolwiek będą robić politycy, Polacy zawsze będą za obecnością Polski w Unii - stwierdził kandydat Europejskiej Partii Socjalistycznej na przewodniczącego KE w kolejnej kadencji.
- Wspieram każdego, kto jest proeuropejski, ale oczywiście czuję się najbliżej tych partii, które są członkami mojej politycznej rodziny, czyli rodziny socjaldemokratycznej - dodał.
Kwaśniewski: zatraciliśmy zdolność do działania ponad podziałami
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski Kwaśniewski zwracał uwagę, że 30 lat temu, gdy zaczynała się w Polsce transformacja, myśl o członkostwie w UE była "najbardziej ekscytującą myślą dla polskiej sceny politycznej". Wówczas, - jak dodał - "spotkaliśmy po stronie Unii Europejskiej wielu sojuszników, którzy nie szukali przeszkód, by nam drogę do Unii zablokować, nie mówili o naszym zapóźnieniu, tylko wsparli ten proces". - Jednym z nich był Franz Timmermans - dodał.
- Martwi mnie to, że dziś zatraciliśmy zdolność do działania ponad podziałami - mówił Kwaśniewski. Dodał, że nie dotyczy to tylko Polski, ale także wielu krajów Unii.
Kwaśniewski: przed wyborami PiS z piwnic wyjął wszystkie możliwe flagi Unii Europejskiej
Jak stwierdził były prezydent, "nastąpił bowiem podział na tych, którzy w zjednoczonej Europie chcą widzieć 'Europę wartości' oraz tych, którzy wartości europejskie traktują wybiórczo i instrumentalnie".
- Charakterystyczne w tej sprawie - kontynuował Kwaśniewski - było postępowanie rządu PiS, który na początku urzędowania, gdy premierem była Beata Szydło, nie używał unijnych flag, a dziś, gdy zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego, "z piwnic" wyjął wszystkie możliwe flagi UE.
Kwaśniewski przekonywał, że "głębokość podziałów politycznych w wielu krajach Unii, także w Polsce, jest dodatkowym argumentem, by 26 maja, w dniu wyborów do Parlamentu Europejskiego, siły proeuropejskie uzyskały odpowiednie wsparcie wyborców".
Cimoszewicz: potrzebne wzmocnienie polityczne instytucji europejskich
Włodzimierz Cimoszewicz mówił, że powodem kryzysu europejskiej wspólnoty jest między innymi to, że obecnie świadomość wielu ludzi nie nadąża za tempem zmian w świecie, więc chętnie słuchają oni populistów, odwołujących się do sytuacji znanych z przeszłości. Jego zdaniem remedium jest wzmocnienie polityczne samej Unii i jej instytucji.
Trzeba więc, zdaniem Cimoszewicza, prowadzić w ramach UE rzeczywistą wspólną politykę zagraniczną, wspólną politykę bezpieczeństwa i obrony, bo "NATO nie obroni nas przed wszystkimi zagrożeniami".
- Potrzebna jest także wspólna polityka społeczna, która będzie prowadzić do zrównania poziomów życia ludzi w poszczególnych krajach Unii Europejskiej, a także wspólna polityka zdrowotna, w ramach której "każdy obywatel Unii będzie mógł się udać do lekarza w każdym dowolnym kraju Unii Europejskiej - przekonywał Cimoszewicz.
Zdaniem byłego premiera "potrzebne jest też lepsze informowanie o działaniach Unii Europejskiej, bo obecny sposób informowania o działalności Unii jest anachroniczny".
- Dziś trzeba wymyśleć inne sposoby, by aktywnie trafiać do ludzi przy wykorzystaniu współczesnych możliwości technologicznych - powiedział Włodzimierz Cimoszewicz.
Autor: mjz/adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka