Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę poinformowała, że Ministerstwo Zdrowia odpowiedziało na ich odwołanie i podtrzymało decyzję o unieważnieniu konkursu na prowadzenie wsparcia telefonicznego dla dzieci i młodzieży w kryzysie.
Ministerstwo Zdrowia przez pięć miesięcy analizowało sześć ofert, które wpłynęły do resortu. Jego urzędnicy uznali, że żadna nie spełnia ich oczekiwań na prowadzenie telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży - opisaliśmy to w połowie września. A Jarosław Rybarczyk, z biura prasowego resortu, poinformował nas wówczas, że ministerstwo nie odpuszcza tematu, a "infolinia powstanie na bazie współpracy instytucji publicznych zaangażowanych w pomoc dzieciom, wykorzystując istniejący potencjał instytucji. - Wkrótce ogłosimy więcej szczegółów. Naszym celem jest, by program ruszył w najbliższych tygodniach - mówił. Na razie się to jednak nie wydarzyło.
Doświadczenie, które nie wystarczyło
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę - jedna z organizacji, które złożyły wniosek, niemal od 13 lat prowadząca telefon dla dzieci i młodzieży – 116 111, postanowiła się jednak od decyzji resortu zdrowia odwołać. Przypominając, że ma wieloletnie doświadczenie, w tym przeprowadzenie blisko 1,4 mln rozmów i podjęcie ponad trzech tysięcy interwencji.
1 października za pośrednictwem mediów społecznościowych fundacja poinformowała, że jej odwołanie zostało rozpatrzone negatywnie. Ministerstwo podtrzymało decyzję o anulowaniu konkursu, a tym samym "116 111 - telefon zaufania dla dzieci i młodzieży - po raz kolejny nie otrzyma dofinansowania".
W komunikacie FDDS czytamy: "Podobnie jak sam konkurs został odwołany bez podania przyczyny, tak w piśmie również trudno szukać jakichkolwiek wyjaśnień. Widocznie zdaniem resortu zdrowia wyjaśnienia się nam nie należą". Jego przedstawiciele zachęcają też do podpisania petycji w sprawie wsparcia telefonu do ministra zdrowia. 1 października podpisało się pod nią blisko 40 tys. osób.
Rzecznik praw obywatelskich pisze do ministra
21 września w sprawie telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży do ministra napisał rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek. W swoim liście zwraca uwagę, że decyzja Adama Niedzielskiego o anulowaniu konkursu "budzi wątpliwości tym bardziej, że Komisja Konkursowa przyznała ofercie Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę prawie maksymalną liczbę punktów".
W liście czytamy też, że "wielki niepokój Rzecznika Praw Obywatelskich budzi fakt, że opieka psychiatryczna dzieci i młodzieży w Polsce jest od lat niedoinwestowana i marginalizowana. Brak odpowiedniego wsparcia dla dzieci w kryzysie przyczynia się do tego, że znajdujemy się w niechlubnej czołówce państw, jeśli chodzi o liczbę samobójstw wśród dzieci i młodzieży".
Wiącek przypomina też, że w trudnym czasie pandemii "dużym wsparciem dla młodych ludzi jest telefon zaufania prowadzony od lat przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę. Przez te wszystkie lata numer telefonu 116 111 został rozpropagowany i upowszechnił się w świadomości młodych ludzi. Jest on rozpoznawalny i nawet osoba w stanie silnego stresu czy gwałtownego pogorszenia się stanu zdrowia psychicznego wie gdzie może szukać pomocy".
Rzecznik poprosił o wyjaśnienie okoliczności, które doprowadziły do unieważnienia konkursu oraz o poinformowanie, jak resort zamierza wesprzeć osoby w kryzysie choroby psychicznej i depresji.
Telefon ministra Czarnka
Na początku września nowy telefon zaufania uruchomiło z rządowym wsparciem ministerstwo edukacji. Chodzi o 800 800 605, czyli całodobową bezpłatną infolinię dla dzieci i młodzieży (jak w pierwotnych planach resortu zdrowia), ale też rodziców i pedagogów. Infolinia działa od 6 września pod hasłem "Pomagamy". Dzwoniący mogą tam uzyskać "profesjonalną pomoc doświadczonych psychologów, pedagogów oraz prawników". Na razie dostała dofinansowanie na dwa miesiące działalności - resort nie przeprowadził konkursu. Wybrał organizację, korzystając z przepisów covidowych.
Co wiemy o Fundacji Auxilium, która prowadzi nowy numer? Jej działania wspierają m.in. fundusze miejskie i wojewódzkie, a także Caritas. Z informacji dostępnych w sieci można dowiedzieć się, że fundacja zajmowała się dotąd m.in. terapiami rodzinnymi, mediacjami, dietetyką, naprotechnologią, poradami prawnymi, egzorcyzmami, seksuologią. Prowadziła też telefon zaufania w Tarnowie.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock