We wtorek rano ratownicy TOPR znaleźli w masywie Giewontu zwłoki zagranicznego turysty. Przyczyną zgonu mężczyzny był upadek z dużej wysokości. Według informacji przekazanych przez zakopiańską policję, do wypadku miało dojść wiosną, prawdopodobnie trzy lub cztery miesiące temu.
Jak poinformował ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, ciało mężczyzny zostało znalezione w masywie Giewontu, w rejonie tak zwanej Szczerby. We wtorek rano zwłoki zostały przetransportowane do Zakopanego.
Upadek z dużej wysokości
Tatrzańscy ratownicy przekazali, że przyczyną śmierci młodego turysty z zagranicy był najprawdopodobniej upadek z dużej wysokości. Mają to potwierdzić dalsze badania.
- Przy zmarłym turyście znaleziono dokumenty potwierdzające jego tożsamość, która będzie zweryfikowana - przekazał aspirant sztabowy Roman Wieczorek, oficer prasowy zakopiańskiej policji.
Jak przekazał funkcjonariusz w rozmowie z dziennikarzem tvn24.pl, do wypadku doszło prawdopodobnie trzy lub cztery miesiące temu. - Zakopiańscy policjanci nie otrzymali w tym czasie zgłoszenia o zaginięciu tej osoby. Zwróciliśmy się do biura międzynarodowej współpracy policji z pytaniem, czy takie poszukiwania były prowadzone w innych krajach - powiedział Wieczorek.
Źródło: PAP, tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia