Wniosek do Sejmu w sprawie uchylenia immunitetu Zbigniewowi Ziobrze oraz zgody na jego zatrzymanie i tymczasowy areszt przekazał w zeszłym tygodniu minister sprawiedliwości, prokurator generalny Waldemar Żurek. Prokuratura chce zarzucić byłemu ministrowi sprawiedliwości 26 przestępstw, a tym kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą.
Zdaniem śledczych Ziobro miał między innymi wydawać swoim podwładnym polecenia łamania prawa, by zapewnić wybranym podmiotom dotacje z Funduszu Sprawiedliwości, ingerować w przygotowanie ofert konkursowych i dopuszczać do przyznawania środków nieuprawnionym podmiotom.
Sejmowa komisja regulaminowa i spraw poselskich ma zająć się tym wnioskiem na posiedzeniu w czwartek o godzinie 16. Z kolei o godzinie 23.30 posłowie na sali plenarnej mają zapoznać się ze sprawozdaniem komisji w sprawie wniosku.
W środę marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiadał, że jeżeli sejmowa komisja regulaminowa przedstawi sprawozdanie, to w piątek wieczorem w bloku głosowań Sejm podejmie decyzję w sprawie immunitetu byłego szefa MS.
Czy Ziobro pojawi się w Sejmie?
Nie jest jasne, czy poseł Prawa i Sprawiedliwości przyjedzie na posiedzenie komisji regulaminowej i weźmie udział w obradach Sejmu.
- Bez względu na to, czy przyjedzie, czy nie przyjedzie, ja (...) zadaję sobie to pytanie, co będzie, jak zostanie skazany - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 zastępca szefa kancelarii premiera Jakub Stefaniak z PSL.
Szef klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Zbigniew Konwiński mówił z kolei, że "bez względu na to, czy (Ziobro) będzie, czy nie będzie, komisja swoje zrobi". Zapewnił, że w Sejmie zbierze się odpowiednia większość do uchylenia Zbigniewowi Ziobrze immunitetu.
Gdzie jest Ziobro?
Kolejną kwestią, która budzi wątpliwości to aktualne miejsce pobytu byłego szefa MS. Ostatni raz publicznie pokazał się tydzień temu w Budapeszcie, gdzie spotkał się z premierem Węgier Viktorem Orbanem. Jednak nie jest jasne, czy nadal tam przebywa. Ziobro nie skomentował oficjalnie, czy ma zamiar wrócić do kraju na posiedzenie komisji sejmowej. Polityk PiS milczy na ten temat również w mediach społecznościowych.
Na lotnisku w Budapeszcie jest reporter TVN24 Konrad Borusiewicz. - Trudno powiedzieć, czy w ogóle się tutaj pojawi, trudno powiedzieć, czy Budapeszt jest miejscem, w którym nadal jest, ale co do jednego możemy mieć pewność: to ostatnie miejsce, co do którego mamy pewność, że był tutaj - relacjonował w czwartek rano.
Dziennikarz TVN24 wskazał, że w ostatnim czasie Ziobro udzielił wywiadu w jednej z prawicowych telewizji. - Nie pojawił się osobiście w studiu tejże telewizji, było to łączenie internetowe z neutralnym tłem, na podstawie którego nie sposób było określić, gdzie były minister sprawiedliwości się znajduje - wyjaśnił.
Jak przypomniał Borusiewicz, Budapeszt nie jest przypadkowym miejscem, bo to w tym mieście "schronienie" uzyskał wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości.
Ziobro: wniosek o uchylenie immunitetu prawnie nieskuteczny
Sam Ziobro ocenił we wtorek we wpisie na platformie X, że "wniosek Prokuratora Krajowego o uchyleniu mu immunitetu podpisała inna osoba, a minister Żurek, wysyłając pismo do Sejmu, poświadczył nieprawdę".
"Złożyłem zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Żurka, a także przez prok. Piotra Woźniaka, który podpisał nie swój dokument. Taki wniosek jest nieskuteczny na mocy prawa i nie powinien być rozpatrywany" - ocenił były minister sprawiedliwości.
Zamieścił na X też zawiadomienie, które on i inny poseł PiS Marcin Warchoł złożyli w imieniu klubu PiS do prokuratury. W piśmie obaj podnoszą, że skierowany do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu oraz zatrzymanie i tymczasowy areszt sugeruje, iż wnioskodawcą jest I Zastępca Prokuratora Generalnego Prokurator Krajowy, tymczasem pod wnioskiem podpisany jest Piotr Woźniak - prokurator Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Autorka/Autor: asty/akr
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock