Zarzut znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem usłyszał 41-latek zatrzymany przez policję w gminie Chęciny (Świętokrzyskie). Mężczyzna miał skatować zwierzę kątownikiem, a potem wyrzucić je do kontenera. Dzięki reakcji świadka pies przeżył.

W niedzielę 2 listopada policja otrzymała zgłoszenie, że na jednej z posesji w gminie Chęciny pod Kielcami mężczyzna znęcał się nad psem. Zwierzę było bite metalowym kątownikiem. Na miejsce przyjechał patrol policji.

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:

Grzywna za skatowanie Pandka, prokuratura się nie zgadza

Kraków

Właściciel lwów i tygrysa z zarzutami. Co ze zwierzętami?

Kraków

Pies był bity po głowie

Policjanci zastali na miejscu nietrzeźwego mężczyznę - miał on 1,5 promila alkoholu w organizmie. Na posesji znajdował się kontener, w którym funkcjonariusze znaleźli rannego psa.

Zwierzak trafił pod opiekę lekarza weterynarii. Okazało się, że zwierzę doznało licznych obrażeń głowy.

Do pięciu lat więzienia

"41-letni mieszkaniec województwa łódzkiego został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna po przedstawieniu zarzutów został objęty policyjnym dozorem, wpłacił poręcznie majątkowe oraz otrzymał zakaz pracy ze zwierzętami" - przekazał st. asp. Jacek Borek z kieleckiej policji.

41-latek usłyszał zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem
Źródło: KMP w Kielcach

Znęcanie się nad zwierzętami jest zagrożone karą do trzech lat więzienia. Znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem - tak jak w tym przypadku - to przestępstwo zagrożone karą do pięciu lat więzienia. Do tego sąd może orzec m.in. zakaz posiadania zwierząt.

OGLĄDAJ: TVN24 HD