Akt oskarżenia przeciwko Jackowi G. skierowała do sądu Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu. Chodzi o incydent, do którego doszło 17 lutego w kołobrzeskim mieszkaniu jednej z pokrzywdzonych, ponad 60-letniej kobiety. Oskarżony był ich znajomym. Tego dnia, przemocą, uderzając głową o podłogę, bijąc i kopiąc po brzuchu, doprowadził dwie kobiety do obcowania płciowego. Spowodował u nich liczne obrażenia ciała, jednak nie wymagały one hospitalizacji.
44-latek oskarżony jest także o stosowanie gróźb w celu wpłynięcia na świadków i zastraszanie obu pokrzywdzonych kobiet.
– Miał grozić im pozbawieniem życia, jeśli o wszystkim powiadomią organy ścigania – powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ewa Dziadczyk
Działał w warunkach recydywy
W śledztwie Jacek G. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Mężczyzna, którego ostatnim miejscem pobytu był Kołobrzeg, działał w warunkach recydywy, powrotu do przestępstwa, dlatego za gwałt grozi mu kara nie do 15 lat pozbawienia wolności, lecz do 22 lat i 6 miesięcy. Jacek G. przebywa w areszcie. Akt oskarżenia obejmuje także czyny, jakich mężczyzna dopuścił się 31 sierpnia 2024 r. Chodzi o naruszenie nietykalności cielesnej ratowników medycznych.
Autorka/Autor: ng/PKoz
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock