- Rekonstrukcja rządu została przesunięta na tydzień 22-25 lipca. Premier informował, że powodem są "względy osobiste" marszałka Sejmu Szymona Hołowni.
- Według źródeł PAP, powodem przesunięcia terminu rekonstrukcji rządu jest urlop marszałka.
- Doniesieniom PAP zaprzeczają politycy Polski 2050.
- Biuro Obsługi Medialnej Kancelarii Sejmu poinformowało później, że Hołownia w dniach 14-18 lipca korzysta z urlopu wypoczynkowego.
PAP podała w piątek, że według źródeł zbliżonych do koalicji powodem przesunięcia terminu rekonstrukcji rządu jest urlop marszałka Sejmu Szymona Hołowni, który rozpoczął się w czwartek, 10 lipca. Urlop miał być też powodem późnych głosowań w Sejmie w tę środę, czyli dzień przed rozpoczęciem urlopu Hołowni.
Dodano, że źródła nie przesądzają, czy inni liderzy koalicji wiedzieli o tym, że pod "sprawami prywatnymi" Hołowni kryje się jego urlop. - Ale sądząc po uśmiechach, obstawiam, że raczej tak - oceniono. - W czwartek Hołownia pojawił się jeszcze w Sejmie, ale już w stroju sportowym - zauważył rozmówca PAP, podkreślając, że terminem wzięcia urlopu zaskoczeni byli również pracownicy Kancelarii Sejmu.
W czwartek w kontekście przesunięcia terminu rekonstrukcji premier Donald Tusk mówił o "względach osobistych" Hołowni. Do rekonstrukcji rządu ma dojść podczas następnego posiedzenia Sejmu przewidzianego na 22-25 lipca.
Kancelaria Sejmu: marszałek jest w tym tygodniu na urlopie
W poniedziałek do sprawy odniosło się Biuro Obsługi Medialnej Kancelarii Sejmu.
"Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w dniach 14-18 lipca korzysta z urlopu wypoczynkowego. Jest to tydzień poza posiedzeniem Sejmu, bez zaplanowanych wizyt krajowych i zagranicznych" - poinformowało Biuro w odpowiedzi na pytanie, czy marszałek Sejmu korzysta z urlopu w terminie 11-22 lipca.
Wskazano, że wstępny porządek dzienny kolejnego posiedzenia izby zaplanowanego na 22-25 lipca przygotowano podczas obrad prezydium Sejmu i konwentu seniorów, które odbyły się w czwartek, 10 lipca z udziałem marszałka Sejmu.
"Szymon Hołownia do pełnej aktywności w Sejmie powróci 21 lipca" - dodano.
"Hołownia po prostu nie przyznał się do tego, że jedzie na urlop"
O urlopie Hołowni rozmawiali też prowadzący program "W kuluarach" w TVN24 w niedzielę. - W tle rozmowy o dacie rekonstrukcji jest dyskusja o wakacjach Szymona Hołowni - mówiła Agata Adamek. Z jej informacji wynika, iż "Szymon Hołownia po prostu nie przyznał się do tego, że jedzie na urlop, a na urlop wyjechał".
Maja Wójcikowska przypomniała, że po jednym ze spotkań liderów koalicji rządzącej w Sejmie Hołownia powiedział, że wszyscy pojadą na urlopy i to sobie przemyślą, na co Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL, miał odpowiedzieć, że urlopów nie będzie. - Tymczasem, z tego, co wiem z Polski 2050, ciężko jest wydobyć tę informację, gdzie pojechał Szymon Hołownia. Ale w piątek ma już być w pracy - dodała.
Bartłomiej Ślak stwierdził, że wiadomo, iż "nieprzypadkowo głosowania trzeba było jeszcze zrobić w środę". - Ja widziałem takie tłumaczenie, że Szymon Hołownia przecież jeszcze był w czwartek w Sejmie. Był, widzieliśmy go - mówił. Dodał jednak, że był już "w wydaniu raczej sportowym, a nie formalnym, takim jak zwykle jest w pracy", a w piątek już "nie poświęcał się pracy i marszałkowaniu" (w poniedziałek rzeczniczka marszałka Katarzyna Karpa-Świderek przekonywała, że Hołownia był w piątek w pracy - red.).
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
- Mało tego, na spotkaniu koalicyjnym była mowa już o tej prośbie o przesunięcie rekonstrukcji. Prosił Szymon Hołownia, a na spotkaniu zarządu Platformy Obywatelskiej było wprost powiedziane, że Szymon Hołownia coś zaplanował na ten tydzień i dlatego właśnie trzeba zgodzić się na to (odsunięcie rekonstrukcji - red.) - powiedziała Adamek.
- Pytanie jest takie, czy w takiej sytuacji, którą mamy, takiej pełzającej rekonstrukcji, gdzie te terminy się zmieniają, czy Szymon Hołownia mógł sobie pozwolić na powiedzenie prawdy, że zaplanował wcześniej urlop, że myślał, że kiedy indziej ta rekonstrukcja będzie, że może już będzie po rekonstrukcji, w związku z tym wyjeżdża - dodała.
- Po takim trudnym bardzo tygodniu, gdzie co chwilę Szymon Hołownia musiał się z czegoś tłumaczyć i to z dużo poważniejszych historii, mógł powiedzieć po prostu tak: potrzebuję resetu, musimy wszystko przemyśleć - stwierdziła Wójcikowska.
Maja Wójcikowska oceniła, że Tusk "w osobliwy sposób" odniósł się do spraw Hołowni, które spowodowały przesunięcie terminu rekonstrukcji. - Cierpliwość się skończyła i wyjawił częściowo, choć nie nazywając tego urlopem, plany Szymona Hołowni. Zaczęliśmy drążyć temat i okazało się, że tak, rzeczywiście - doprecyzowała Adamek. - Był trochę ironiczny uśmiech na początku tej wypowiedzi i jak politycy byli pytani już wprost o ten urlop przez nas w Sejmie, to tych ironicznych uśmiechów było dużo więcej - dodał Ślak.
Politycy Polski 2050 zaprzeczają
Doniesieniom PAP o przesunięciu rekonstrukcji przez urlop Hołowni zaprzeczyła w sobotę posłanka Polski 2050 Ewa Szymanowska. "PAP opiera się dziś na anonimowych 'politykach', zamiast na faktach. W czwartek zrobiliśmy to wspólne zdjęcie, w piątek byłam na rozmowie z Szymonem Hołownią w jego gabinecie. Cały czas pracował, nie był na urlopie. Od kiedy to Polska Agencja Prasowa publikuje niesprawdzone informacje i powiela spekulacje? Gdzie mamy dziś szukać rzetelnego dziennikarstwa?" - zapytała w mediach społecznościowych.
Skomentowała to też rzeczniczka Szymona Hołowni, Katarzyna Karpa-Świderek. "Późny blok głosowań wynikał z logiki posiedzenia Sejmu" - napisała na swoim profilu. Dodała, że Hołownia w czwartek pracował w Sejmie - między innymi prowadził Prezydium Sejmu.
Do sprawy odniósł się też Mirosław Suchoń, poseł Polski 2050. "Państwowa agencja prasowa, która ma dostarczać rzetelnych informacji na temat tego co się dzieje w państwie nie może zachowywać jak prostytutka, która robi to, czego oczekuje ten, który płaci" - napisał w mediach społecznościowych w niedzielę. Dodał, że jest "zszokowany" opublikowaniem "fake news" na temat pracy marszałka Sejmu.
"Oczekuję od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego zdecydowanego działania na rzecz wprowadzenia wysokich standardów pracy tej Instytucji" - stwierdził.
Autorka/Autor: mart/ads
Źródło: PAP, tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Szymon Pulcyn/PAP