Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji chce ukarać radio TOK FM. W jednozdaniowym komunikacie podano jedynie, że chodzi o "naruszenie art. 18 ust.1 ustawy o radiofonii i telewizji", nie precyzując, czego miałaby dotyczyć kara. Spółka Agora, do której należy radio, przekazała, że zapozna się z pismem i wkrótce przedstawi stanowisko w tej sprawie. Na stronie TOK FM opublikowano w tej sprawie oświadczenie.
"Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski wszczął postępowanie z urzędu o ukaranie nadawcy programu TOK FM - Pierwsze Radio Informacyjne, w związku z naruszeniem art. 18 ust.1 ustawy o radiofonii i telewizji" - brzmi pełny, jednozdaniowy komunikat opublikowany na stronie internetowej Rady.
Nie podano, za co miałoby zostać ukarane radio.
"Do spółki Inforadio wpłynęło pismo z KRRiT, datowane na 2.2.2023 r., z zawiadomieniem o wszczęciu postępowania Przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego w sprawie treści wyemitowanych na antenie Radia TOK FM. Zespół nadawcy ma 7 dni na zapoznanie się z aktami postępowania i złożenie oświadczenia - na pewno skorzystamy z tej możliwości i wkrótce przedstawimy swoje stanowisko w tej sprawie" - komentuje biuro prasowe Agory cytowane przez portal gazeta.pl.
Radio TOK FM należy do spółki Agora.
Oświadczenie TOK FM
Dzień później redakcja TOK FM zareagowała na publikacje medialne, według których postepowanie KRRiT dotyczy audycji "Pierwsze śniadanie w TOK-u" oraz wypowiedzi jej prowadzącego Piotra Maślaka na temat podręcznika do przedmiotu Historia i Teraźniejszość. Gościem audycji był nauczyciel historii oraz wiedzy o społeczeństwie Paweł Nawrocki.
TOK FM przekazał, że "dla oceny całej sprawy niezwykle ważny jest kontekst wyrażonej przez dziennikarza opinii".
W tym celu przytoczono fragment rozmowy, na temat którego toczy się dyskusja, oraz podsumowano, że "dziennikarz TOK FM skrytykował stosowaną w podręczniku mowę nienawiści: treści nacechowane negatywnie, ksenofobicznie, nieobiektywne czy wręcz propagandowe" i wyjaśniono, że "nasunęły mu one skojarzenie z mową nienawiści służącą indoktrynacji młodzieży przez propagandę nazistowską".
KRRiT chce ukarać TVN za reportaż "Siła kłamstwa"
Przewodniczący KRRiT, powołując się na ten sam przepis (art.18), chce ukarać też telewizję TVN. W grudniu otrzymaliśmy z Rady pismo informujące, że w związku z emisją reportażu "Siła kłamstwa" Piotra Świerczka przewodniczący KRRiT wszczął z urzędu postępowanie w sprawie ukarania nas. Zarzuca nam "propagowanie działań sprzecznych z prawem, polską racją stanu i działań zagrażających bezpieczeństwu" oraz "nierzetelność i nieobiektywność".
Te przewinienia opisane są w artykule 18, tym samym, co w przypadku TOK FM.
KRRiT nie przedstawiła jednak ani jednego konkretnego dowodu na poparcie swoich zarzutów.
W środę w portalu tvn24.pl opublikowaliśmy szczegółową odpowiedź na zarzuty Antoniego Macierewicza, w tym dokument NIAR, którego do dziś nie opublikowała podkomisja.
Dokumenty opublikowane zostały w całości, także w oryginale (w języku angielskim) oraz w języku polskim (tłumaczenie przysięgłe). Stacja TVN przesłała je do KRRiT 19 stycznia 2023 roku.
Opublikowane dokumenty stanowią uszczegółowienie pierwszego pisma, w którym 5 stycznia TVN wnosi o umorzenie postępowania "jako bezprzedmiotowego – stosownie do art. 105 §1 kpa – bowiem Audycja w pełni odpowiada prawu".
Źródło: tvn24.pl, gazeta.pl