Jacek Siewiera to nie jest osoba, której wypowiedzi powinienem w ogóle komentować - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński dziennikarzom w Sejmie. Pytany był między innymi o słowa szefa BBN dotyczące prowadzenia resortu obrony narodowej w czasie, gdy kierował nim Antoni Macierewicz.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera, który w czwartek był gościem "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24, ocenił, że "prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński żyje w świecie, w którym jego własni ludzie donoszą mu rzeczy nieprawdziwe, zmanipulowane informacje i zły obraz świata". - Przez to właśnie między innymi otoczenie prezydenta jest przez niego traktowane w taki sposób, który nie przysparza chwały prawicy - powiedział.
Prezes PiS zapytany w piątek na sejmowym korytarzu przez reportera TVN24 Radomira Wita o tę wypowiedź, odparł, że nie ma zamiaru komentować słów "pana doktora, który powinien się raczej zajmować medycyną, bo podobno mu to dobrze idzie".
Kaczyński: najwyraźniej chce się jakoś ustawić
Dziennikarze zapytali też o słowa szefa BBN dotyczące Antoniego Macierewicza. Siewiera wskazał sprawy, w jakich może mieć "bardzo daleko idące zastrzeżenia" w stosunku do byłego szefa MON. - Na pewno jestem sceptyczny, co do sposobu prowadzenia Ministerstwa Obrony Narodowej w tamtym czasie. W Biurze Bezpieczeństwa Narodowego tamte czasy kojarzone są z najgorszymi możliwymi. Jest wielu oficerów i pracowników BBN-u, którzy bardzo źle wspominają tamten czas - mówił Siewiera.
- Najwyraźniej chce się jakoś ustawić (Siewiera - red.) w tej rzeczywistości - skomentował Kaczyński. - Ale naprawdę, pan Siewiera to nie jest osoba, której wypowiedzi powinienem w ogóle komentować - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24