Zabił matkę młotkiem i nożem. Prokuratura kieruje sprawę do sądu

Zabił matkę
Głogów
Prokuratura Rejonowa w Głogowie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 50-letniemu Robertowi M., który we wrześniu 2025 roku brutalnie zamordował swoją 73-letnią matkę, zadając jej ciosy młotkiem i nożem. Rano zadzwonił na policję, spokojny, bez emocji. Jak ustaliła prokuratura, motywem była chęć uniknięcia odpowiedzialności za opiekę nad chorującą kobietą.

We wrześniu Prokuratura Rejonowa w Głogowie skierowała akt oskarżenia wobec 50-letniego Roberta M., który zabił swoją 73-letnią matkę. Do tragedii doszło w jednym z mieszkań na terenie Głogowa w grudniu ubiegłego roku.

Według ustaleń prokuratury, mężczyzna dokonał zabójstwa w nocy, około godziny 2:30, używając młotka i noża. Po zabójstwie umył narzędzia zbrodni, wyprał ubranie i położył się spać. Na policję zadzwonił dopiero po kilku godzinach – około 8 rano – informując o popełnionym czynie. W chwili zatrzymania był trzeźwy, nie znajdował się pod wpływem środków odurzających, a jego zachowanie nie zdradzało żadnych emocji – nie płakał, nie był zdenerwowany.

Ofiara, jak ustalono, była osobą schorowaną, cierpiącą na przewlekłą chorobę, jednak jej stan nie był ciężki – radziła sobie samodzielnie z codziennymi obowiązkami. Robert M. wrócił do Polski w grudniu 2024 r., po śmierci ojca, by zaopiekować się matką. Przez 18 lat mieszkał i pracował za granicą. Po powrocie nie miał stałego zatrudnienia. Wśród sąsiadów miał bardzo dobrą opinię.

"Na podstawie opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej ustalono, że przyczyną śmierci kobiety były obrażenia wielonarządowe – rozległe obrażenia czaszkowo – mózgowe z powstaniem m.in. licznych złamań kości sklepienia i podstawy czaszki" - informuje Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Zabił matkę, by uniknąć opieki

Robert M. usłyszał zarzut zabójstwa. Przyznał się do winy.

"Wyjaśnił, że myślał o zabójstwie matki od jakiegoś czasu, gdyż chciał jej ulżyć w cierpieniu i także uniknąć konieczności opiekowania się nią w przyszłości. Jednocześnie wskazał, że bardzo kochał matkę i nie wie czemu ją zabił. Sam chciał popełnić samobójstwo, ale bał się, że matka nie poradzi sobie z jego śmiercią" - dodaje Łukasiewicz.

Z uwagi wątpliwości co do poczytalności Roberta M. powołano biegłych z zakresu psychiatrii i psychologii. Po przeprowadzeniu obserwacji stwierdzono, że w chwili popełnienia czynu Robert M. był poczytalny – miał zdolność rozpoznania znaczenia swoich działań i kierowania nimi.

Robert M. od dnia zatrzymania jest tymczasowo aresztowany. Za zabójstwo grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy do lat 15 albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.

TVN24 HD. Oglądaj na żywo
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD. Oglądaj na żywo

Czytaj także: