Moderna przedstawiła wstępne wyniki pokazujące, że trzecia dawka szczepionki przeciw COVID-19 bardzo mocno wzmacnia odporność i dodatkowo chroni przed zarażeniem się wariantem Delta - powiedział w TVN24 profesor Marcin Drąg. Ocenił, że późną jesienią przyjęcie trzeciej dawki preparatu będzie niezbędne.
Do środy w Polsce podano 28 888 753 dawki różnych szczepionek przeciw COVID-19. Pierwszą dawką szczepionek dwudawkowych wykonano 16 788 252 szczepienia. W pełni zaszczepione są 13 034 402 osoby - to zaszczepieni jednodawkowym preparatem Johnson & Johnson lub drugą dawką szczepionek firm AstraZeneca, Moderna lub Pfizer/BioNTech.
"Trzecia dawka bardzo mocno wzmacnia odporność"
W TVN24 o szczepieniach przeciw COVID-19 mówił profesor Marcin Drąg z Katedra Chemii Biologicznej i Bioobrazowania Politechniki Wrocławskiej. Jak powiedział, "na chwilę obecną wygląda, że trzecia dawka szczepionki będzie niezbędna".
Przypomniał, że pod koniec kwietnia szef firmy BioNTech ocenił, że trzecia dawka preparatu Pfizer powinna zapewnić stuprocentową odporność. - W chwili obecnej takie badania się toczą. Moderna już przedstawiła wyniki wstępne pokazujące, że ta trzecia dawka bardzo mocno wzmacnia odporność i dodatkowo chroni przed zarażeniem się wariantem Delta i przed przechorowaniem w bardzo silny sposób - wskazywał Drąg.
- Myślę, ze obecnie już wszystkie firmy prowadzą takie badania - dodał. Jak podkreślał, są one "toczone dwutorowo". - W aspekcie tego, czy trzecia dawka ma być taka sama, jak przyjęte poprzednio, czy na przykład trzecia dawka powinna już zawierać w przypadku szczepionek mRNA wersję kwasu nukleinowego, który będzie dotyczył tych nowych wariantów koronawirusa - wyjaśnił.
- Zobaczymy, która wersja zostanie zaakceptowana, natomiast wydaje się, że późną jesienią trzecia dawka będzie niezbędna - dodał.
Prof. Drąg: zaszczepieni w rzeczywistości będą naprawdę bardzo dobrze chronieni przed wariantem Delta
Profesor Drąg mówił też o szczepieniach w kontekście rozwijającego się wariantu Delta. - Wśród osób, które są zaszczepione, jeżeli nawet zarażą się wariantem Delta, to śmiertelność jest zerowa, przebieg ciężki choroby jest również zerowy albo występuje w bardzo niewielkim stopniu - powiedział.
- To potwierdza skuteczność tych szczepień i pokazuje, że jeżeli wariant Delta będzie dominujący w Polsce, a sądzę, że tak się stanie w przeciągu 2-3 miesięcy, to zaszczepieni w rzeczywistości będą naprawdę bardzo dobrze chronieni - dodał.
Zdaniem profesora "osoby niezaszczepione muszą liczyć się z tym, że skutki przejścia koronawirusa będą bardzo przykre i efekty po tym towarzyszące będą bardzo niekorzystne dla zdrowia".
Źródło: TVN24