W czwartek w nocy w miejscowości Wilcze (Wielkopolska) w jeziorze Ośno - w trakcie obozu Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej okręgu dolnośląskiego - utonął 15-letni chłopiec. Zdawał kolejną próbę harcerską na wyższy stopień. W nocy, w ubraniu i butach, miał przepłynąć na drugi brzeg i tam rozpalić ognisko. Na głowie miał czołówkę, dzięki której z pomostu obserwował go ratownik i dowódca drużyny. Poszukiwania chłopca trwały kilka godzin. 19-letni ratownik i 21-letni dowódca drużyny usłyszeli zarzuty po śmierci 15-latka.
Ekspert ratownictwa wodnego o zagrożeniu w wodzie
Marcin Siwek, ekspert ratownictwa wodnego, powiedział na antenie TVN24, że ludzka motoryka pływania jest poprawna, gdy umiemy pływać, mamy kontakt wzrokowy z brzegiem i widzimy horyzont, który jest bliski. - Wystarczy zaburzenie wzroku i wtedy dzieją się rzeczy dramatyczne - opisywał.
Siwek zwrócił uwagę, że ratownicy mają "dekalog dziewięciu zasad", według których kąpielisko jest zamykane. - Drugi podpunkt mówi o tym, że jeżeli jest ograniczona widoczność do 50 metrów w ciągu dnia, to zamykamy kąpielisko - podkreślił.
- Akwen otwarty jest bardzo trudny do upilnowania, a mówimy o sytuacji, która dzieje się poza wyznaczonym obszarem. Siedząc na wieżyczce, stwierdzamy, że nie mamy pełnej kontroli na odcinku tego kąpieliska. Po drugie, oceniamy przejrzystość wody i jak długo będziemy mogli reagować, ponieważ my musimy wykonać ewakuację, a nie poszukiwania - mówił Siwek.
Opowiadał też, jak łatwo o tragedię w wodzie. Wyjaśnił, że "zakres widzenia oczu wynurzonych z wody na trzy centymetry jest niewyobrażalnie krótki". Wskazywał, że jeżeli pływak oddala się od brzegu, "bardzo blisko z punktu widzenia obserwatora będącego na brzegu", ale po odwróceniu się nie widzi brzegu, a do tego wszystko dzieje się w nocy, a pływak jest niewykwalifikowany i w ubraniu oraz butach, to "ograniczona widoczność" doprowadza do "dość nieracjonalnego zachowania, do panicznego zachowania".
Autorka/Autor: MR/ tam
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: FotoDax/Shutterstock