Donald Tusk zobowiązał ministra sprawiedliwości do przedstawienia scenariuszy w sprawie prokuratury. Do rozmowy premiera z Adamem Bodnarem doszło po naszej publikacji. Ujawniliśmy w środę, że Dariusz Barski, szef Prokuratury Krajowej, zwierzchnik wszystkich polskich prokuratorów, odmówił ministrowi dobrowolnej rezygnacji ze swojego stanowiska.
Bodnar rozmawiał z Tuskiem w czwartek. W środę napisaliśmy, że minister sprawiedliwości odbył rozmowę z prokuratorem krajowym o dobrowolnej rezygnacji ze stanowiska. Dariusz Barski odmówił - ustalił portal tvn24.pl. Tę informacje potwierdziliśmy w kilku źródłach. Według naszych informacji była to już druga rozmowa Bodnara z Barskim na ten temat.
Tusk pyta Bodnara, jak można odsunąć prokuratora krajowego
Barski to zaufany człowiek Zbigniewa Ziobry. Na skutek zmiany przepisów jest praktycznie nieodwoływalny przez rząd Donalda Tuska. - Nie będę się teraz wypowiadać. Wypowiem się, gdy podejmę decyzje personalne - powiedział nam w środę wieczorem Adam Bodnar, minister sprawiedliwości.
Po tej publikacji Donald Tusk rozmawiał z ministrem. - Premier chciał, by w punktach przedstawić mu możliwości prawne, pozwalające odsunąć obecnego prokuratora krajowego. Z kolei Barski, rozmawiając z Bodnarem, zapewnił go o chęci współpracy, ale stwierdził, że nie może sam zrezygnować ze stanowiska - mówi nasz rozmówca związany z resortem sprawiedliwości.
Możliwe scenariusze odwołania Barskiego opracowali prokuratorzy ze stowarzyszenia Lex Super Omnia. Pięcioro śledczych z LSO zostało delegowanych do resortu sprawiedliwości, gdzie doradzają ministrowi.
Polityk PO: Bodnar musi zacząć działać zdecydowanie
Prominentny polityk Platformy Obywatelskiej podkreśla w rozmowie z nami, że premier Tusk w takich sytuacjach musi się angażować osobiście, bo ci, którzy zostali ministrami, muszą sobie zdawać sprawę, że to nie jest rząd w normalnych czasach.
- Bodnar jest przygotowany, ma odpowiednie ekspertyzy, ale musi zacząć zadziałać zdecydowanie. PiS stworzył z państwa potworka prawnego, łamiąc konstytucję przez osiem lat. I dlatego musimy działać po bandzie. Może ktoś z Fundacji Batorego będzie kręcił nosem, ale nie ma innego wyjścia - przekonuje nasz rozmówca.
Odmiennego zdania jest inny polityk PO, który uważa, że minister sprawiedliwości nie powinien od razu działać zbyt radykalnie.
- Potrafi być stanowczy, ale działa tak, by nie narazić się na zarzut łamania prawa. Wykonuje różne ruchy, jak przenoszenie prokuratorów, które mają pokazać Barskiemu, że jego pozycja będzie osłabiona - tłumaczy w rozmowie z tvn24.pl.
- Poza tym nie możemy stawiać na radykalne metody w kilku obszarach na raz, a w przypadku uzdrawiania mediów publicznych trzeba było zaostrzyć działanie przez postawienie ich w stan likwidacji - dodaje.
Jak wyjaśnialiśmy w Konkret24, Prokuratura Krajowa jest jedną z kilku instytucji państwowych "zabetonowanych" przez odchodzącą władzę. Do odwołania prokuratora krajowego i jego zastępców premier potrzebuje zgody prezydenta. Ten przepis obowiązuje dopiero od 2016 roku, czyli od początku rządów Zjednoczonej Prawicy. W lipcu 2023 roku wprowadzono dodatkowy wymóg: zgoda prezydenta na odwołanie prokuratora krajowego musi być na piśmie. Tak więc przekazanie przez ministra Ziobrę części uprawnień prokuratora generalnego swojemu człowiekowi, Dariuszowi Barskiemu, który ma stanowisko prokuratora krajowego, z jednoczesnym zabezpieczeniem pozycji Barskiego poprzez wymóg zgody prezydenta na jego usunięcie, jest postrzegane jako "zabetonowanie" Prokuratury Krajowej.
"Prokurator generalny obecnie jest tylko prokuratorem generalnym z nazwy"
- Mamy tutaj starcie jeszcze dwóch instytucji pod innymi zupełnie rządami. Po pierwsze prokuratura ciągle jest pod władzą pana prokuratora Dariusza Barskiego, który jest znanym, bliskim współpracownikiem byłego ministra Ziobry. Jeszcze nie został odwołany (...) i nie chce odejść - mówił dziennikarz "Superwizjera" Maciej Duda.
- Wiemy, że minister sprawiedliwości i zwierzchnik tegoż prokuratora, czyli prokurator generalny Adam Bodnar, namawiał go, by ten zrezygnował - powiedział. Ma mieć to związek z tym, że Barski był bliskim współpracownikiem Ziobry.
- Jak wiemy w okresie przedwyborczym PiS dokonał wielu zmian prawnych, które miały zabetonować pewne układy i władzy w różnych dziedzinach. Także w prokuraturze. Dokonano nowelizacji prawa o prokuraturze w taki sposób, że prokurator generalny obecnie jest tylko prokuratorem generalnym z nazwy, bo nie ma żadnych prerogatyw. Nie może właśnie zmienić prokuratora krajowego, a to on skupia ogrom władzy - dodał.
Źródło: tvn24.pl