"Gazeta Wyborcza": Pegasus był wykorzystywany do szukania afery w CIECH-u. Na celowniku wiceministrowie rządu PO-PSL

Źródło:
"Gazeta Wyborcza"
"Gazeta Wyborcza": Pegasus był wykorzystywany do szukania afery w CIECH-u (wideo z lipca 2022)
"Gazeta Wyborcza": Pegasus był wykorzystywany do szukania afery w CIECH-u (wideo z lipca 2022)TVN24
wideo 2/5
"Gazeta Wyborcza": Pegasus był wykorzystywany do szukania afery w CIECH-u. Na celowniku wiceministrowie rządu PO-PSLTVN24

"Gazeta Wyborcza" podała, że Centralne Biuro Antykorupcyjne stosowało program szpiegowski Pegasus w śledztwie dotyczącym prywatyzacji firmy chemicznej CIECH przez poprzedni rząd PO-PSL. Inwigilowało też osoby, które nie mają zarzutów w sprawie.

Jak napisał dziennikarz "Gazety Wyborczej" Michał Kokot w swojej publikacji, za pomocą Pegasusa śledzono Pawła Tamborskiego, wiceministra Skarbu Państwa w latach 2012-14, oraz Andrzeja Długosza, lobbystę i PR-owca, który wtedy współpracował z resortem skarbu. Służby interesowały się również Rafałem Baniakiem, drugim z wiceministrów skarbu w latach 2011-15, który odpowiadał za nadzór właścicielski nad państwowymi spółkami chemicznymi.

Gazeta przypomina, że Rafał Baniak jest dzisiaj prezesem Pracodawców RP, organizacji wchodzącej w skład Rady Dialogu Społecznego (forum przedstawicieli pracowników, pracodawców i rządu). Paweł Tamborski i Andrzej Długosz są doradcami Pracodawców RP. "W kwietniu wyszło na jaw, że zainfekowano Pegasusem również telefon Andrzeja Malinowskiego, byłego szefa Pracodawców RP" - dodała "Wyborcza".

Według publikacji, "najdłużej podsłuchiwany i podglądany był Długosz". "Z analizy jego telefonu przeprowadzonej przez Amnesty International Security Lab wynika, że służby wdzierały się do jego aparatu 61 razy w latach 2018-19" - napisano. Jak dodała "Wyborcza", "cała czwórka była na celowniku służb w podobnym okresie - lutym i marcu 2018 r., krótko po zatrzymaniu przez CBA Tamborskiego w śledztwie dotyczącym prywatyzacji CIECH-u".

"PiS uważał, że Skarb Państwa sprzedał udziały za tanio"

Autor artykułu zwrócił uwagę, że "przed wyborami w 2015 r. politycy PiS wymieniali sprawę prywatyzacji CIECH-u jednym tchem obok afery hazardowej i afery Amber Gold". "Miała dowodzić istnienia domniemanego układu między ówcześnie rządzącymi politykami Platformy Obywatelskiej a biznesem" - napisał.

Gazeta podkreśliła przy tym, że "CIECH to drugi co do wielkości producent sody w Europie". "W 2014 r. przeznaczoną do prywatyzacji spółkę chciała kupić KI Chemistry należąca do Jana Kulczyka. Za udziały państwa zapłaciła 620 mln zł, a resztę udziałów dokupiła na wolnym rynku i przejęła kontrolę nad CIECH-em" - dodano.

Według "Wyborczej" "PiS uważał, że Skarb Państwa sprzedał udziały za tanio". "Politycy tej partii utrzymywali, że państwo poniosło straty rzędu kilkudziesięciu do nawet kilkuset milionów złotych – ten ostatni szacunek podawał ówczesny poseł PiS Maks Kraczkowski na łamach "Gazety Polskiej Codziennie" w czerwcu 2016 r., gdy już toczyło się śledztwo w sprawie prywatyzacji spółki" - przypomniała gazeta.

Imielski z "Gazety Wyborczej" o najnowszych doniesieniach dot. inwigilacji Pegasusem
Imielski z "Gazety Wyborczej" o najnowszych doniesieniach dot. inwigilacji Pegasusem TVN24

"Wyborcza" podała, że w lutym 2015 r., kilka miesięcy przed wyborami, Telewizja Republika opublikowała meldunek CBA od informatora. "Był nim Marek Falenta, skazany później na 2,5 roku więzienia za zorganizowanie słynnych podsłuchów w restauracji Sowa & Przyjaciele. Nagrania z tych podsłuchów przyczyniły się do porażki wyborczej Platformy Obywatelskiej jesienią 2015 r. Kilka lat później sąd, wydając wyrok skazujący Falentę, w ustnym uzasadnieniu nie wykluczył, że działał on z inspiracji służb specjalnych (Falenta w liście z więzienia napisał w 2019 r. do Jarosława Kaczyńskiego, że działał na polecenie CBA)" - napisała gazeta.

"W cytowanym meldunku dla CBA Falenta mówi o spotkaniu w Sowie między wiceministrem skarbu Rafałem Baniakiem a Piotrem Wawrzynowiczem, lobbystą, który zdaniem informatora pracował w spółkach Jana Kulczyka. Falenta zeznał, że podczas spotkania Baniak zgodził się na łapówkę w zamian za sprzedaż CIECH-u" - podał dziennik.

Jak napisała "Wyborcza", Baniak zaprzeczył. "Nie miałem pewności wtedy, czy on w ogóle pracuje na rzecz Kulczyka. A o CIECH-u nie rozmawialiśmy" - powiedział, cytowany przez gazetę. "Kulczyk Holding zaś oświadczył wtedy, że Wawrzynowicz nigdy nie pracował na rzecz spółki. Jedno z nagrań z afery taśmowej wskazuje jednak, że Wawrzynowicz współpracował z Kulczykiem przy sprawie CIECH-u. W rozmowie nagranej przez kelnerów słychać, jak obaj rozmawiają o zakupie CIECH-u. Wawrzynowicz relacjonował wtedy biznesmenowi, że Skarb Państwa zgodzi się odsprzedać akcje (pada nawet konkretna cena)" - dodano w publikacji.

"Wyborcza": służby kilkukrotnie namierzały telefon Baniaka

"Wyborcza" podkreśliła, że w śledztwie dotyczącym CIECH-u Wawrzynowicz nie ma żadnych zarzutów. "Baniak zeznawał w nim wyłącznie jako świadek. Analiza telefonu Baniaka nie potwierdziła, by na jego telefonie był Pegasus. Nie oznacza to jednak, że program nie został tam zainstalowany. Wiemy, że numer jego telefonu został wytypowany przez polskiego klienta NSO (producenta Pegasusa), czyli CBA. W marcu 2018 r. kilkukrotnie służby namierzały jego telefon, najprawdopodobniej w celu zainstalowania Pegasusa" - napisano.

Gazeta dodała przy tym, że jako członek tropiącego aferę Pegasusa międzynarodowego konsorcjum Forbidden Stories i Amnesty International miała wgląd w dane o tym świadczące.

"Gdy w lutym 2015 r. Telewizja Republika publikuje doniesienia Falenty, zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawie prywatyzacji CIECH-u składają w prokuraturze Zbigniew Ziobro i Patryk Jaki, posłowie klubu Prawa i Sprawiedliwości. Jaki twierdzi w mediach, że ministerstwo skarbu zaniżyło wartość transakcji, bo nie uwzględniło premii od kupującego za przejęcie kontroli nad CIECH-em, która według niego miała wynieść dodatkowe 30 proc. wartości transakcji" - przypomniała "Wyborcza".

"Prywatyzacja CIECH-u staje się w propagandzie PiS-u jedną z afer Platformy"

"Prokuratura w kwietniu 2015 r. wszczyna śledztwo. Prywatyzacja CIECH-u staje się w propagandzie PiS-u jedną z afer Platformy, nagłaśnianą tym bardziej, że jakoby ujawnioną w stenogramach i nagraniach z restauracji Sowa opublikowanych przez propisowską telewizję i podobne media" - napisała "Wyborcza". Jak dodano, "w czerwcu 2015 r. z powodu 'sowiej' afery podsłuchowej sypią się dymisje w rządzie". "Premier Ewa Kopacz odwołuje ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego, ze stanowiska rezygnuje w tym samym czasie Rafał Baniak" - podkreślono.

"Po wygranych przez PiS wyborach jesienią 2015 r. ministrem skarbu państwa zostaje Dawid Jackiewicz. Z trybuny sejmowej oskarża, że za rządów PO-PSL resort stał się 'ministerstwem wyprzedaży'. "Twierdzi, że na sprzedaży CIECH-u państwo straciło aż miliard złotych" - dodano.

"Wyborcza" dodała, że "w tym samym czasie ministrem sprawiedliwości zostaje Ziobro, a swoim zastępcą robi Jakiego". "Wkrótce po objęciu urzędu Ziobro wprowadza zmiany w Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Przemianowuje go na Fundusz Sprawiedliwości, a o setki milionów złotych figurujących na kontach Funduszu mogą się starać już nie tylko poszkodowani w przestępstwach, ale również służby specjalne i policja" - podkreślono.

"W maju 2017 r. śledztwo w sprawie CIECH-u zostaje przeniesione z Warszawy do 'zaprzyjaźnionej' z Ziobrą Prokuratury Regionalnej w Katowicach, a następnie do Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej" - dodano.

"Wyborcza" o kulisach zakupu przez Polskę systemu Pegasus

"Wyborcza" podkreśliła, że w tym samym 2017 roku polski rząd zaczyna starania o nabycie Pegasusa, którego producentem jest izraelska grupa NSO. "Kontakty udostępnia węgierski premier Viktor Orban, którego łączy polityczny sojusz z premierem Izraela Beniaminem Netanjahu. (Netanjahu uznał Węgry za państwo członkowskie Unii Europejskiej, które zrobi wyłom we wspólnej polityce UE potępiającej działania Izraela wobec Palestyńczyków). Orban doprowadza do oficjalnych spotkań Grupy Wyszehradzkiej z Izraelem, co ma legitymizować politykę Netanjahu, coraz bardziej osamotnionego w Europie" - zwróciła uwagę gazeta.

"Rząd Beaty Szydło postanawia kupić Pegasusa po jednym z takich właśnie spotkań - w lipcu 2017 r. Pieniądze na zakup oprogramowania pochodzą w lwiej części ze wspomnianego Funduszu Sprawiedliwości kontrolowanego przez resort Ziobry. Z Funduszu idzie na ten cel 25 mln zł, resztę - ponad 8 mln zł - wykłada CBA. Do końca roku trwają szkolenia z obsługi systemu" - dodała.

"GW": telefon wiceministra skarbu co najmniej pięciokrotnie infekowany Pegasusem

"Wyborcza" powołuje się w swojej publikacji na ustalenia Amnesty International Security Lab. Według nich telefon byłego wiceministra skarbu Pawła Tamborskiego zostaje zainfekowany Pegasusem po raz pierwszy 11 lutego 2018 r. o godz. 23 - w dniu, w którym wraca z podróży do Australii. "Kilka godzin później, wczesnym rankiem, do jego mieszkania wkracza CBA. Agenci zatrzymują w różnych miejscach jeszcze pięciu byłych urzędników ministerstwa oraz analityków rynkowych, którym stawiane są te same zarzuty - zaniżenie wartości sprzedaży CIECH-u w zamian za przyjęcie korzyści majątkowej oraz działanie na szkodę spółki (grozi za to do dziesięciu lat więzienia)" - podała "Wyborcza".

"Jednak służby ponoszą porażkę - sąd nie godzi się na wniosek prokuratury o areszty, twierdząc, że nie ma do tego podstaw. Stosuje wobec nich poręczenia majątkowe od 40 tys. do 300 tys. zł." - przekazała gazeta.

Według niej, "gdy Tamborski wychodzi na wolność, CBA infekuje Pegasusem jego telefon ponownie". "Agenci podłączają się do niego 16 lutego, później 23 marca, 27 marca i 5 kwietnia - w sumie pięciokrotnie. Tamborski tego nie zauważa. Za piątym razem CBA ściągnęło z jego telefonu ponad 100 megabajtów danych" - podkreślono.

"Nie mamy pełnego obrazu tego, co zostało skradzione z urządzenia. Ale biorąc pod uwagę ten rozmiar, były to raczej wiadomości z komunikatorów, np. WhatsApp, lub SMS-y. Operator Pegasusa miał jednak dostęp do każdego rodzaju danych w telefonie, włącznie ze zdjęciami i filmami" - powiedział "Wyborczej" Donncha O'Cearbhaill, szef Amnesty International Security Lab, który sporządził raport kryminalistyczny telefonu Tamborskiego.

John Scott-Railton o przypadkach inwigilacji Pegasusem
John Scott-Railton o przypadkach inwigilacji PegasusemEBS

"Oznacza to, że specsłużby mogły poznać całą korespondencję, w tym prywatną, jaką prowadził w ciągu ostatnich lat, również za pośrednictwem szyfrowanych aplikacji. O'Cearbhaill nie wyklucza jednak, że CBA włamało się do telefonu Tamborskiego więcej niż pięć razy. I że ściągnęło znacznie więcej danych" - napisała "Wyborcza".

Gazeta podkreśliła, że Tamborski nie przyznaje się do winy. "To, że byłem pod obserwacją służb, specjalnie mnie nie dziwi. Szokujące jest jednak to, że użyto do tego Pegasusa, oprogramowania, którym tropi się terrorystów. Zarzuty wobec mnie, które zresztą uważam za bezpodstawne, nie uzasadniają użycia takiego narzędzia do inwigilacji" - powiedział były wiceminister.

"Wyborcza": telefon Długosza był infekowany na niespotykaną skalę

"Prokuratura wykonała kolejny ruch dopiero dwa lata później. W październiku 2020 r. uzupełniła zarzuty wobec Tamborskiego i trzech innych dawnych urzędników Ministerstwa Skarbu. Tym razem prokuratorzy orzekli, że urzędnicy zaniżyli wycenę CIECH-u o 52 mln zł. Tyle miała wynieść premia za przejęcie pakietu kontrolnego, które kupujący powinien wypłacić skarbowi państwa. Biegli z Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego wydali taką opinię po 2018 r." - napisała "GW".

Zdaniem dziennika "sprawa jest bardziej skomplikowana". "Ministerstwo Skarbu Państwa jeszcze w 2015 r. twierdziło, że w rzeczywistości dostało z CIECH-u więcej, bo przed jego sprzedażą wypłaciło sobie dywidendę z zysku wynoszącą ok. 22,5 mln zł" - dodano.

Jak zwróciła uwagę "GW", "w tamtym czasie z ministerstwem skarbu współpracował Andrzej Długosz, właściciel spółki PR Cross Media". "Jak ustalili eksperci Amnesty International Security Lab, jego telefon był również infekowany Pegasusem, i to na niespotykaną skalę" - podkreśliła gazeta.

"Tamborski mówi, że nawiązał współpracę z Długoszem, bo został mu polecony na rynku jako doświadczony PR-owiec. Długosz od lat zajmuje się lobbingiem. W korytarzu jego firmy w warszawskiej dzielnicy Muranów wiszą plakaty spółek, z którymi współpracował, m.in. amerykańskiego producenta śmigłowców wojskowych Bell Helicopter, który przed laty reprezentował. Najbardziej jednak rzucają się w oczy dwa plakaty wzornictwa przemysłowego z okresu PRL-u ówczesnego państwowego przedsiębiorstwa CIECH" - napisała "GW".

"Do dzisiaj spółka ta pozostaje jednym z naszych klientów" - przyznał Długosz, cytowany przez gazetę.

Według ustaleń "Wyborczej" CBA po raz pierwszy próbowało namierzyć jego telefon 11 lutego 2018 r., czyli tego samego dnia, gdy wgrało Pegasusa na telefon Tamborskiego. "Ale w przypadku Długosza nieskutecznie - CBA łączyło się na numer powiązany ze starym modelem nieprodukowanej już Nokii. Powiodła się dopiero kolejna próba, miesiąc później, na inny numer, powiązany ze współczesnym smartfonem. Znowu tego samego dnia, gdy CBA wkradło się do telefonu Tamborskiego - dokładnie 23 marca 2018 r." - zwróciła uwagę "Wyborcza".

"Później Pegasus był na telefonie Długosza instalowany trzykrotnie w maju. Za trzecim razem CBA ściągnęło z jego urządzenia ponad 1,8 gigabajta danych" - dodano.

"Tak ogromna ilość danych może wskazywać, że operatora interesowały duże pliki, jak zdjęcia czy nagrania audio" - oceniła Donncha O'Cearbhaill.

Według "GW", "kolejne infekcje nastąpiły w czerwcu, lipcu, listopadzie (tu specsłużby ściągnęły podobnie ogromną ilość danych jak w maju) i grudniu 2018 r.". "W kilku przypadkach służby wysyłały linki na telefon do stron internetowych podszywających się pod popularne programy pocztowe (Gmail), komunikatory (WhatsApp) czy korporacje taksówkarskie (Taxify)" - napisano.

"Rzadko spotyka się tak szeroki zakres inwigilacji"

Zdaniem gazety, "za każdym razem chodziło o to, by nakłonić Długosza do kliknięcia w linki, za którymi w rzeczywistości krył się Pegasus".

Jak wykazała analiza Amnesty International Security Lab, CBA szczególnie intensywnie inwigilowało telefon Długosza w 2019 r., gdy trwała najpierw kampania do Parlamentu Europejskiego, a później do Sejmu i Senatu. Łącznie CBA podsłuchiwało Długosza aż 61 razy w latach 2018-19.

"Liczba ataków i ilość danych przesłanych z jego telefonu należą do najwyższych, jakie odnotowaliśmy. Rzadko spotyka się tak szeroki zakres inwigilacji" - oceniła O'Cearbhaill.

Jak napisała "GW", "w środowisku pisowskiej prawicy Długosz uchodzi za PR-owca Platformy Obywatelskiej". "Sam jednak twierdzi, że od lat nie pracował na jej rzecz. 'Ostatni raz widziałem się z Tuskiem w 2007 r. Jeśli już współpracowałem, to z pojedynczymi kandydatami, ale na niewielką skalę. Praca na rzecz polityków już dawno przestała mnie interesować' - powiedział, lecz nie kryje, że poglądy ma 'zdecydowanie antypisowskie'" - dodała gazeta.

"Nie wiem, dlaczego został mi założony Pegasus. Nie mam żadnej wiedzy, by toczyło się wobec mnie jakieś śledztwo, a już na pewno nie w sprawie CIECH-u" - powiedział Długosz. Przyznał, że w tamtym czasie trwała przeciwko niemu sprawa apelacyjna. "To długa historia, sięgająca 2003 r. Po drodze byłem dwukrotnie uniewinniany, ostatecznie z zarzutów o zorganizowaną grupę przestępczą, oszustwa i wyłudzanie VAT ostało się działanie na szkodę własnej firmy i potwierdzenie nieprawdy w dokumentach" - oświadczył.

Jak działa Pegasus? Wyjaśnia Adam Haertle, ekspert do spraw cyberbezpieczeństwa
Jak działa Pegasus? Wyjaśnia Adam Haertle, ekspert do spraw cyberbezpieczeństwaTVN24

"GW" podkreśliła, że pod koniec maja tego roku został prawomocnie skazany na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu i grzywny. "Nie uzasadnia to jednak w żaden sposób inwigilacji Pegasusem. To po prostu wygląda na to, jakby służby przez ponad rok sprawdzały, co u mnie słychać" - powiedział Długosz.

"GW": na razie nie wiadomo, kiedy siedmioletnie śledztwo może się zakończyć

"Wyborcza" podjęła się analizy śledztwa dotyczącego CIECH-u. "CBA twierdziło, że w latach 2016-17 głównie zabezpieczało dokumenty. Prokuratura Krajowa poinformowała nas, że obecnie 'prokurator weryfikuje linię obrony podejrzanych oraz wykonuje czynności zmierzające do zebrania kompletnego materiału dowodowego, niezbędnego do wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy'. Na razie nie wiadomo, kiedy siedmioletnie śledztwo może się zakończyć" - napisała "GW".

"Po jego wszczęciu w 2015 r. politycy PiS uważali, że zaakceptowana przez Ministerstwo Skarbu Państwa cena po 31 zł za akcję CIECH-u była rażąco niska, gdyż później na giełdzie osiągnęła poziom 60-70 zł. Jak się jednak okazało, zwyżka ta miała charakter tymczasowy. Dzisiaj, dziewięć lat po tej transakcji, akcje CIECH-u wyceniane są na ok. 37 zł, czyli po uwzględnieniu inflacji - mniej niż w momencie sprzedaży" - dodała gazeta.

"GW" w ubiegłym tygodniu skierowała pytania odnośnie sprawy do prowadzącej śledztwo Prokuratury Krajowej. Do czasu publikacji artykułu gazeta nie otrzymała odpowiedzi.

"Wyborcza" przekazała również, że CBA nie odpowiedziało na pytania, dotyczące inwigilacji osób w śledztwie CIECH-u, powołując się na przepis o poufności swoich metod operacyjnych.

Autorka/Autor:pp/kab

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Pozostałe wiadomości

Nie żyje amerykański pisarz Paul Auster, autor między innymi "Trylogii nowojorskiej". Przyczyną śmierci były powikłania wywołane chorobą nowotworową płuc - podał w środę "New York Times". Miał 77 lat.

Zmarł pisarz Paul Auster

Zmarł pisarz Paul Auster

Źródło:
PAP

Amerykański myśliwiec F-16 rozbił się we wtorek w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk. Pilot katapultował się ze spadającej maszyny. Władze zaapelowały do osób, które nie należą do personelu ratowniczego, aby unikały obszaru katastrofy, gdyż na pokładzie samolotu znajdowały się niebezpieczne chemikalia.

Myśliwiec F-16 rozbił się w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk, pilot ocalał

Myśliwiec F-16 rozbił się w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk, pilot ocalał

Źródło:
PAP

Nie chcę, by cokolwiek złego stało się Europie, ale chcę, żeby płaciła swoje rachunki. Wojna w Ukrainie w znacznie większym stopniu dotyka ich. Nas dzieli ocean, ich nie - powiedział w wywiadzie dla magazynu "Time" były prezydent USA Donald Trump, który w tym roku będzie ubiegać się prawdopodobnie o powrót do Białego Domu. Zaznaczył, że jeśli zostanie prezydentem, będzie kontynuował pomoc dla Kijowa. - Ale Europa też musi robić swoje, a tego nie robi - stwierdził. Mówił też, że największym wrogiem Stanów Zjednoczonych nie są Chiny ani Rosja, lecz jego przeciwnicy wewnątrz kraju.

"Chcę, by Europa płaciła". Donald Trump o NATO, Rosji i Ukrainie

"Chcę, by Europa płaciła". Donald Trump o NATO, Rosji i Ukrainie

Źródło:
Time, PAP
Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ściągnięcie należności za mandat wystawiony w innym kraju było do tej pory dość skomplikowane i w niemal połowie przypadków niewykonalne. Teraz to się może zmienić. Nowe regulacje będą dotyczyć oczywiście Polaków wyjeżdżających za granicę, ale też obcokrajowców jeżdżących po naszych drogach.

Koniec z bezkarnością dla obcokrajowców na europejskich drogach. Nadchodzą zmiany

Koniec z bezkarnością dla obcokrajowców na europejskich drogach. Nadchodzą zmiany

Źródło:
Fakty TVN

20 lat temu Polska weszła w skład Unii Europejskiej. - Nie chcę, by cokolwiek złego stało się Europie, ale chcę, żeby płaciła swoje rachunki. Wojna w Ukrainie w znacznie większym stopniu dotyka ich. Nas dzieli ocean, ich nie - powiedział w wywiadzie dla magazynu "Time" były prezydent USA Donald Trump. Były prezes Orlenu Daniel Obajtek został „jedynką” PiS na Podkarpaciu w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. W województwach zachodniopomorskim, pomorskim i warmińsko-mazurskim trwa ćwiczenie Defender-24. Od 4 do 6 maja planowane są tam przemieszczenia kolumn wojskowych. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 1 maja.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 1 maja

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 1 maja

Źródło:
PAP, TVN24

To było największe rozszerzenie Unii Europejskiej w historii. 20 lat temu do Wspólnoty dołączyło 10 państw, w tym między innymi Polska. Dziś 450 milionów Europejczyków cieszy się swobodą przemieszczania się. Unia zwiększa możliwości studiowania i pracy za granicą. Blisko 80 procent obywateli państw, które dołączyły do Wspólnoty dwie dekady temu, twierdzi, że ich kraje na tym skorzystały.

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pogoda na dziś. Środa 1.05 upłynie pod znakiem słonecznej aury. Lokalnie mogą pojawić się chmury. Termometry pokażą maksymalnie 26 stopni Celsjusza.

Pogoda na dziś - środa, 1.05. Początek długiego weekendu jak marzenie

Pogoda na dziś - środa, 1.05. Początek długiego weekendu jak marzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ukraińskie władze opublikowały nagranie z kamery monitoringu, na którym widać ostrzał Odessy. W wyniku ataku doszło do serii eksplozji. Rosjanie uderzyli pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym w jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc w mieście. Zginęło co najmniej pięć osób, a 32 zostały ranne.

Uderzyli w Odessę pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym. Nagranie z kamery monitoringu

Uderzyli w Odessę pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym. Nagranie z kamery monitoringu

Źródło:
Reuters, PAP, tvn24.pl

Gdy 15 lat temu do kin wszedł "Dom zły" Wojciecha Smarzowskiego, powszechnie uważano, że powiedzieć o tym filmie "wstrząsający" to o wiele za mało. Teraz powstaje "Dom dobry". Lepiej nie zakładać jednak, że tym razem będzie inaczej. Bo historia, którą opowiada nowy obraz polskiego reżysera, jest tak samo mroczna.

"Dom dobry" Wojciecha Smarzowskiego opowie o przemocy domowej. "Ludzie nie wiedzą, jak reagować"

"Dom dobry" Wojciecha Smarzowskiego opowie o przemocy domowej. "Ludzie nie wiedzą, jak reagować"

Źródło:
Fakty TVN

Na indonezyjskiej wyspie Ruang wybuchł we wtorek wulkan. Kolumna erupcyjna osiągnęła wysokość pięciu kilometrów. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób - podała agencja Reuters. Służby ostrzegają przed możliwym wystąpieniem tsunami.

Fontanna lawy i pyłu. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób

Fontanna lawy i pyłu. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, BNPB, PAP

Majówka to także początek sezonu grillowego, jednak takie przygotowywanie jedzenia może być szkodliwe dla naszego zdrowia. Jak przygotowywać na ogniu potrawy by było i smacznie, i zdrowo?

Jak grillować, żeby uniknąć zagrożeń dla zdrowia? Porady lekarzy i dietetyków

Jak grillować, żeby uniknąć zagrożeń dla zdrowia? Porady lekarzy i dietetyków

Źródło:
Fakty TVN

"To dla mnie zaszczyt być liderem listy PiS na Podkarpaciu w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego" - przekazał we wtorek wieczorem w mediach społecznościowych były prezes Orlenu Daniel Obajtek.

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Daniel Obajtek "jedynką" PiS na Podkarpaciu

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Daniel Obajtek "jedynką" PiS na Podkarpaciu

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Ambasador Izraela w Polsce Jakow Liwne "pogratulował polskiemu rządowi wszczęcia śledztwa", odnosząc się do doniesień medialnych sugerujących powiązania byłego już prezesa spółki Orlen Trading Switzerland z terrorystyczną organizacją Hezbollah. "Oczekujemy wyników dochodzenia" - napisał dyplomata w mediach społecznościowych.

Orlen, Obajtek i pytanie o Hezbollah. Ambasador Izraela komentuje

Orlen, Obajtek i pytanie o Hezbollah. Ambasador Izraela komentuje

Źródło:
tvn24.pl

Postawiono zarzuty dwóm mężczyznom, którzy we wrześniu ubiegłego roku, pod osłoną nocy, ścięli słynny jawor z Sycamore Gap w Parku Narodowym Northumberland w północno-wschodniej Anglii. Ścięcie drzewa wywołało oburzenie i rozpacz mieszkańców Wysp - donosi Reuters. 

Ścięli jedno z najczęściej fotografowanych drzew w Wielkiej Brytanii. Usłyszeli zarzuty

Ścięli jedno z najczęściej fotografowanych drzew w Wielkiej Brytanii. Usłyszeli zarzuty

Źródło:
Reuters

Jaki gest w polskim alfabecie palcowym symbolizuje literę "a"? Czy jest to wystawiony w górę mały palec, kciuk skierowany w dół, rozprostowana dłoń czy może zaciśnięta dłoń? Na takie pytanie za 125 tysięcy złotych w "Milionerach" odpowiadał Mateusz Kobos z Bytomia.

"Milionerzy". Gest, który symbolizuje literę "a" - pytanie za 125 tysięcy złotych

"Milionerzy". Gest, który symbolizuje literę "a" - pytanie za 125 tysięcy złotych

Źródło:
Milionerzy TVN

Duralex, francuska firma zajmująca się produkcją naczyń ze szkła hartowanego, w tym popularnych w Polsce szklanek, ogłosiła upadłość - podają zagraniczne media. Trwają poszukiwania nowego nabywcy tego, co z zakładu pozostało. Pracownicy nie tracą nadziei, że uda się uniknąć utraty 230 miejsc pracy.

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Źródło:
"Le Monde"

Ministra do spraw równości Katarzyna Kotula stwierdziła w "Faktach po Faktach" w TVN24, że "wielkim hamulcowym" rządowego projektu ustawy w sprawie związków partnerskich jest wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz i PSL. - Być może jest tak, że premier Kosiniak-Kamysz, ze względu na kolejne wybory - tym razem europejskie - nie chce dzisiaj powiedzieć, że zgadza się na rządowy projekt o związkach partnerskich - dodała.

Co z ustawą o związkach partnerskich? Ministra wskazuje na "wielkiego hamulcowego"

Co z ustawą o związkach partnerskich? Ministra wskazuje na "wielkiego hamulcowego"

Źródło:
TVN24

W 2020 roku rozpoczął się proces księdza Mariana W., oskarżonego o seksualne wykorzystywanie nieletnich. Pokrzywdzonych miało zostać 22 chłopców. Po czterech latach postępowania sądowego sprawa rusza od początku. Jednocześnie ośmiu poszkodowanych domaga się od tarnowskiej kurii łącznie 12 milionów złotych odszkodowania.

"Dotykanie po genitaliach, w okolicach krocza". Byli ministranci chcą 12 milionów złotych odszkodowania od kurii

"Dotykanie po genitaliach, w okolicach krocza". Byli ministranci chcą 12 milionów złotych odszkodowania od kurii

Źródło:
Fakty TVN

Obowiązek zbiórki opakowań po mleku i produktach mlecznych w ramach sytemu kaucyjnego zostanie przesunięty na 2026 rok - wynika z opublikowanego we wtorek projektu ustawy odnoszącego się do funkcjonowania systemu kaucyjnego. Przedstawiciele branży napojowej oraz handlu apelowali wcześniej, aby spod systemu kaucyjnego wyłączyć opakowania po mleku i napojach mlecznych. W ich ocenie zbieranie takich opakowań mogłoby skończyć się "zafundowaniem sobie bomby biologicznej".

Branża ostrzegała przed "bombą biologiczną". Jest reakcja rządu

Branża ostrzegała przed "bombą biologiczną". Jest reakcja rządu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Były prezes Orlenu Daniel Obajtek przebywa poza Polską - przekazał poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba. Jak dodał, został o tym poinformowany premier Donald Tusk. - Jest na Węgrzech, czyli schronił się u Orbana, czyli schronił się u swoich kontrahentów - dodał Szczerba w rozmowie z reporterką TVN24.

Szczerba: Obajtek przebywa poza Polską, przekazałem informację premierowi

Szczerba: Obajtek przebywa poza Polską, przekazałem informację premierowi

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

W województwach zachodniopomorskim, pomorskim i warmińsko-mazurskim trwa ćwiczenie Defender-24. Od 4 do 6 maja planowane są tam przemieszczenia kolumn wojskowych. Poinformował o tym we wtorek Sztab Generalny Wojska Polskiego, apelując o zachowanie szczególnej ostrożności na drodze.

Kolumny wojskowe na drogach w trzech województwach

Kolumny wojskowe na drogach w trzech województwach

Źródło:
PAP

Maspex sfinalizował we wtorek proces przejęcia spółki Jan Becher - Karlovarská Becherovka, w wyniku czego polska spółka stała się właścicielem czeskiej marki alkoholu Becherovka oraz zakładu produkcyjnego i magazynu w Karlovych Varach. Transakcja została zrealizowana z firmą The Pernod Ricard Group.

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Źródło:
PAP

Liderzy partii zachęcają swoich wyborców, by wzięli udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, kładąc nacisk na frekwencję w każdym okręgu. Bo w tych wyborach liczba głosów w okręgach jest szczególnie istotna.

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Źródło:
Konkret24

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia otwiera kwietniowy ranking zaufania CBOS. Tuż za liderem Polski 2050 uplasował się wicepremier, szef MON i koalicjant z Trzeciej Drogi - Władysław Kosiniak-Kamysz. Na trzecim miejscu, ex aequo, są prezydent stolicy Rafał Trzaskowski oraz prezydent RP Andrzej Duda. Z największą nieufnością spotyka się prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Liderzy Trzeciej Drogi na czele rankingu zaufania. Trzecie miejsce dla dwóch prezydentów

Liderzy Trzeciej Drogi na czele rankingu zaufania. Trzecie miejsce dla dwóch prezydentów

Źródło:
PAP

Z ministerstwa funduszy w czwartek niespodziewanie odeszła Małgorzata Szczepańska, która kierowała departamentem nadzorującym Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w czasie, gdy doszło do afery NCBR - ustalił tvn24.pl. Nasze informacje potwierdziła szefowa tego resortu Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, która powiedziała, że urzędniczka odeszła "przez NCBR". - Będzie trzęsienie ziemi. Była królową, która decydowała o rozdzielaniu miliardów i mówiła dyrektorom NCBR, co mają robić - mówi nasz informator.

Decydowała o miliardach dla NCBR i nagle odeszła z ministerstwa. "Będzie trzęsienie ziemi"

Decydowała o miliardach dla NCBR i nagle odeszła z ministerstwa. "Będzie trzęsienie ziemi"

Źródło:
tvn24.pl

Nastoletni chłopiec zginął, a cztery inne osoby zostały ranne po wtorkowym ataku z użyciem miecza w Londynie. Sprawca został aresztowany przez policję. Służby twierdzą, że zdarzenie nie miało podłoża terrorystycznego.

Atak z użyciem miecza w Londynie. Policja o "wielu ofiarach"

Atak z użyciem miecza w Londynie. Policja o "wielu ofiarach"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl. BBC

49-letnia Suzanne Morphew wybrała się na przejażdżkę rowerową w maju 2020 r. Nigdy nie wróciła do domu. Po latach znaleziono jej szczątki. Sekcja zwłok, której wyniki przedstawiono wczoraj, wykazała, że kobieta ​​zmarła w wyniku zabójstwa. W jej organizmie stwierdzono obecność "mieszanki leków używanej do unieruchamiania zwierząt".

Sekcja zwłok zaginionej 49-latki. "Zabójstwo", w organizmie stwierdzono "leki do unieruchamiania zwierząt"

Sekcja zwłok zaginionej 49-latki. "Zabójstwo", w organizmie stwierdzono "leki do unieruchamiania zwierząt"

Źródło:
CNN, CBS, ABC News
Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Były prezes Orlen Trading Switzerland Samer A. na razie nie został wezwany przez prokuraturę, w związku z czym nie wiadomo, gdzie przebywa - powiedziała prokurator regionalna w Warszawie Małgorzata Adamajtys. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk przekazał, że Prokuratura Regionalna w Gdańsku prowadzi wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, dlaczego wobec Libańczyka zastosowano poręczenie majątkowe.

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Źródło:
PAP, TVN24, RMF FM

Na chwilę obecną są prowadzone trzy główne postępowania w sprawie Orlenu - powiedział prokurator krajowy Dariusz Korneluk na konferencji prasowej. Przekazał też, że w związku z tym doszło do przeszukań, między innymi u byłego prezesa koncernu Daniela Obajtka.

Prokurator krajowy: trzy główne postępowania w sprawie Orlenu

Prokurator krajowy: trzy główne postępowania w sprawie Orlenu

Źródło:
TVN24

13-letni chłopiec odnalazł na plaży plastikową figurkę-ośmiornicę słynnego producenta klocków. Jak podają brytyjskie media, jest ona jedną z kilku tysięcy, które wpadły do morza ponad ćwierć wieku temu w wyniku uderzenia fali w kontenerowiec Tokyo Express. Zbieracze zatopionych klocków tłumaczą, że ośmiornica jest postrzegana przez nich jako "święty Graal".

Poszukiwacze klocków z zatopionego transportu nazywają ją "świętym Graalem". 13-latek odnalazł rzadką figurkę

Poszukiwacze klocków z zatopionego transportu nazywają ją "świętym Graalem". 13-latek odnalazł rzadką figurkę

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zdecydował o przekazaniu do windykacji kary pieniężnej od Radia ZET. Chodzi o kwotę 476 tysięcy złotych. Wcześniej szef KRRiT podobne decyzje podjął wobec spółki TVN S.A. oraz radia TOK FM. Działaniom Macieja Świrskiego sprzeciwiają się organizacje dziennikarskie.

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24