Na poznańskim odcinku autostrady A2 doszło do - na szczęście kontrolowanych - eksplozji aut. Scenariusz wielkich manewrów służb ratowniczych zakłada wielką liczbę rannych, potężne zniszczenia i akcję śmigłowca. W związku z tymi ćwiczeniami, częściowo zablokowana jest droga A2 między Luboniem a Komornikami.
We wtorek od godziny 10 na odcinku autostrady A2 w Poznaniu, odbywają się wielkie manewry straży pożarnej i pogotowia. Służby ratunkowe inscenizują wypadek masowy na trudno dostępnym odcinku drogi.
Scenariusz ćwiczeń zakłada, że na cysternę wiozącą ciekły gaz wjechał samochód osobowy. Potem zaczęły kolejno na siebie najeżdżać auta i doszło do karambolu. Doszło do eksplozji - w akcji biorą udział również pirotechnicy.
Poszkodowanych grają fachowi pozoranci ze szkół medycznych. Manewry potrwają do godziny 14.
Poszkodowani to fachowi pozoranci
Jak mówią strażacy, wszystko to wygląda tak realistycznie, by biorący udział w ćwiczeniach strażacy odpowiednio wczuli się w sytuację, i przećwiczyli wszystkie procedury podczas akcji ratunkowych.
W miejscu ćwiczeń tworzą się duże korki - zarówno w stronę Świecka, jak i Warszawy. Strażacy uspokajają denerwujących się kierowców i mówią, że ćwiczenia są także dla ich dobra.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24