Pytania o relacje z Sikorskim. Nawrocki: tak powinno zostać, tak powinno być zawsze

Radosław Sikorski i Karol Nawrocki na 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ
Karol Nawrocki o swoich relacjach z Radosławem Sikorskim
Źródło: TVN24
- Mimo różnic jesteśmy w stanie reprezentować Polskę na arenie międzynarodowej - powiedział prezydent Karol Nawrocki, zapytany o stosunki z szefem MSZ Radosławem Sikorskim. Relacje prezydenta i szefa MSZ komentowali politycy.

Na początku tygodnia prezydent Karol Nawrocki oraz wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski przybyli z wizytą do USA, gdzie wzięli udział w 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

We wtorek Sikorski udostępnił zdjęcie, na którym widać, jak rozmawia z uśmiechniętym prezydentem, umieszczając przy nim opis: "80. sesję Zgromadzenia Ogólnego czas zacząć!". Zdaniem wielu komentatorów, ten obrazek świadczy o wyraźnej poprawie stosunków pomiędzy głową państwa a szefem polskiej dyplomacji.

Nawrocki o swojej relacji z Sikorskim: tak powinno być zawsze

W środę na konferencji prasowej w Nowym Jorku dziennikarze pytali Nawrockiego o jego relację z Sikorskim w kontekście ich wspólnej wizyty w USA.

- Jeśli chodzi o relacje z panem ministrem Sikorskim i o nasze występy, chciałbym, żebyście mieli wszyscy państwo przekonanie, że nas oczywiście wiele różni (…), natomiast odpowiedzialność wobec państwa, wspieranie naszych kandydatów na forum ONZ jest polityką państwa polskiego. Także niesienie tej propaństwowej klasy realizowania polskich zadań na agendzie ONZ jest wspólnym obowiązkiem i prezydenta Polski, i ministra spraw zagranicznych. Tak powinno zostać i tak powinno być zawsze - oświadczył prezydent.

- Mimo różnic jesteśmy w stanie, na arenie międzynarodowej, reprezentować Polskę. Swoje spory zostawiamy na nasze wewnętrzne dyskusje - powiedział Nawrocki.

Kosiniak-Kamysz: to jest symbol Polski

Do zdjęcia Nawrockiego i Sikorskiego nawiązał m.in. wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz w swoim środowym wystąpieniu w Sejmie. - Do tych wszystkich, którzy się oburzają na to, co się dzieje na arenie międzynarodowej: myślę, że wczoraj mieliśmy piękne zdjęcie uśmiechniętego prezydenta Karola Nawrockiego oraz premiera Radosława Sikorskiego, siedzących razem ze sobą. To jest symbol Polski - powiedział.

- Za granicą działamy wspólnie, mamy jedną strategię, mamy jedną tożsamość, mamy jedną narrację. Ja wiem, że nie wszystkim może się to zdjęcie podobać, że niektórzy woleliby może więcej konfliktu, sporu, ale tej współpracy potrzebujemy - ocenił szef MON.

Hołownia: doszło do jakiejś formy współpracy

Wicepremier Radosław Sikorski w swoim poniedziałkowym wystąpieniu na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ odniósł się do wtargnięcia rosyjskich myśliwców w przestrzeń powietrzną Estonii. Szef MSZ oświadczył, że jeśli rosyjski pocisk lub samolot naruszy przestrzeń NATO i zostanie zestrzelony, Rosja nie powinna mieć pretensji, bo "została ostrzeżona".

Prezydent Nawrocki w swojej przemowie na Zgromadzeniu Ogólnym podkreślił we wtorek, że Polska jest gotowa bronić swojego terytorium i nie zaakceptuje prowokacji ze strony Moskwy. Zaznaczył, że "stoimy w punkcie zwrotnym historii", a decyzje podejmowane teraz zaważą na przyszłości. Dlatego, zdaniem prezydenta, demokratyczne państwa muszą działać wspólnie.

O te wystąpienia zapytano marszałka Szymona Hołownię na konferencji prasowej w Sejmie.

- Oczy nas wszystkich skierowane są na Nowy Jork, na Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych. Muszę powiedzieć, że z wielką satysfakcją, bo nie mogę powiedzieć przyjemnością w tych okolicznościach, ale z ogromną satysfakcją odnotowuję wystąpienie pana wicepremiera Sikorskiego. Bardzo mocny, jednoznaczny, szeroko skomentowany głos w sprawie determinacji świata zachodniego - podkreślił Hołownia. Jak zaznaczył, "to bardzo dobrze, że ten głos wybrzmiał tak szeroko".

Marszałek Sejmu dobrze ocenił też wystąpienie prezydenta Nawrockiego, podkreślając, że prezydent i minister mówili w ONZ jednym głosem. - Tu trzeba powiedzieć, że widać, że doszło do jakiegoś, nie chcę powiedzieć zakopania topora wojennego, ale do jakiejś płaszczyzny współpracy w tym, żebyśmy jako Polska na zewnątrz mówili jednym głosem w sprawach, które są dla nas krytycznie ważne. I tutaj wdzięczność z mojej strony dla tych dwóch liderów politycznych, że w ten sposób polskie stanowisko zaprezentowali - podkreślił Hołownia.

Bartoszewski: krok w dobrą stronę

O relację Sikorskiego z Nawrockim reporterzy TVN24 zapytali również wiceszefa MSZ Władysława Teofila Bartoszewskiego.

- Ja myślę, że (ta relacja - red.) się znacząco ociepliła. Patrząc na obrazek, jak siedzą razem i się śmieją na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, to jest jakiś krok w dobrą stronę, bo my musimy mieć jedną politykę zagraniczną. Nie możemy sobie pozwolić, żebyśmy mieli kilka polityk zagranicznych, bo polityka zagraniczna jest polityką państwa, a nie poszczególnych partii politycznych - zaznaczył Bartoszewski.

Zdaniem wiceszefa polskiej dyplomacji, do ocieplenia się stosunków między Sikorskim a Nawrockim przyczyniła się "rzeczywistość". Nawiązał przy tym do ostatniego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, kiedy to MSZ oraz Kancelaria Prezydenta musiały współpracować. - Po tym wtargnięciu dronów jednak ludzie koncentrują się na rzeczach najważniejszych - podsumował.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: