Migranci na nagraniu: chcemy zostać w Polsce. Straż Graniczna: nie chcieli złożyć wniosku o pomoc

Źródło:
tvn24.pl

Straż Graniczna przekonuje, że żaden z migrantów, którzy zostali z Michałowa wypchnięci za granicę, nie chciał złożyć wniosku o pomoc międzynarodową w Polsce. Na jednym z nagrań z placówki pograniczników w Michałowie słychać, jak uchodźca krzyczy w obcym języku: - My chcemy otrzymać azyl. Chcemy zostać w Polsce. Azyl - Polska. Obywatel - Polska.

27 września przed placówkę Straży Granicznej w Michałowie na Podlasiu trafiła grupa 20 migrantów, w tym kobiety oraz ośmioro dzieci. Były to osoby z Iraku oraz tureccy Kurdowie.

Straż Graniczna: migranci nie byli zainteresowani wnioskiem o azyl

1 października Straż Graniczna wydała komunikat w tej sprawie. "Funkcjonariusze Straży Granicznej poinformowali cudzoziemców o możliwości złożenia wniosku o pomoc międzynarodową, lecz rodzice dzieci odmówili złożenia takiego wniosku w Polsce. Osoby te były zainteresowane wyłącznie złożeniem wniosku o pomoc międzynarodową w Niemczech" - napisała Straż.

W związku z tym pogranicznicy "zawrócili te osoby na linię granicy z Białorusią, tj. państwem, w którym przebywają legalnie".

Również we wtorek o tej sprawie mówiła rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Anna Michalska. - My, jako polska Straż Graniczna, przyjmujemy wnioski od tych osób tutaj, w Polsce, na miejscu. A jeżeli osoby deklarują, że chcą złożyć te wnioski w innych krajach, to powinny dostać się tam w sposób legalny i tam złożyć te wnioski, a nie nielegalnie przez granicę polską - powiedziała.

Jeden z migrantów w Michałowie: chcemy zostać w Polsce

Na jednym z nagrań widać kilku dorosłych migrantów i siedzące na ziemi dzieci. Grupę tę od bramy, przy której stał autor nagrania, oddzielają funkcjonariusze Straży Granicznej. Jeden z mężczyzn przez ponad minutę wykrzykuje w stronę kamery zdania i słowa w obcym języku. TVN24 zwróciła się do tłumacza, by przełożył słowa migranta na polski.

To, co mówi mężczyzna, stoi w sprzeczności z informacjami Straży Granicznej. W dosłownym tłumaczeniu migrant powiedział: - Polska azyl, azyl Polska. Nie ma azylu. Białoruś, Białoruś bije człowieka. Odbiera pieniądze i z powrotem do Polski. My chcemy otrzymać azyl. Chcemy zostać w Polsce. Azyl - Polska. Obywatel - Polska.

Mówił też o dzieciach, które przebywały razem z nim w Michałowie. - Te dzieci nie mogą iść pieszo. Te wszystkie dzieci w lesie umrą. Dzieci - finish (koniec). W środku lasu wszystkie dzieci umrą - powiedział mężczyzna.

- Docieram na Białoruś i Polska - Białoruś, Białoruś - Polska. Niczego więcej nie ma. Nie ma wody, nie ma niczego do picia (...) Albo niech ich zabiorą i wyślą z lotniska do ich kraju, niech ich wyślą do kraju albo niech się nimi zaopiekują. A tak tylko tam i z powrotem, tam i z powrotem. Tak nie może być... - dodał.

Jak powiedział migrant, "wszystkie osoby są przygnębione, a w lasach są martwe ciała". - W głębi lasu są martwe ciała, Turcy, Turcy... Kurdowie. W lesie tylko tam i z powrotem, tam i z powrotem, umierają, to koniec. W lesie umierają ludzie, bądźcie tego pewni. Niech europejski sąd do spraw praw człowieka znajdzie na to rozwiązanie. Albo niech umieszczą ich w ośrodkach. Ale niech nie zostawiają ludzi. Wszyscy ludzie w drodze umierają - mówił.

Natalia Gebert: z nagrań wynika, że migranci mówili, że chcą zostać w Polsce

Kwestia niewłaściwego zrozumienia woli migrantów ze względu na barierę językową była podniesiona na wtorkowych obradach senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, która zajmowała się nowelizacją ustawy o cudzoziemacach.

Uwagę na to zwracała Natalia Gebert z inicjatywy Dom Otwarty, będąca jednocześnie przedstawicielką Grupy Granica. Posłużyła się właśnie przykładem sytuacji z Michałowa.

- Z informacji medialnych wynikało, że nikt z pracowników placówki, którzy obsługiwali tę grupę, nie mówił w języku sorani [dialekt kurdyjski, należący do rodziny języków indoeuropejskich - przyp. red.]. Grupa praktycznie nie używała języka angielskiego, tam było kilka osób, które posługiwały się bardzo łamanym angielskim. Z nagrań, które są dostępne z tej całej sytuacji wynika, że Kurdowie mówili wyraźnie, że chcą zostać obywatelami Polski, chcą zostać w Polsce, ale mówili to w sorani, czyli w języku, do którego nie było na miejscu tłumacza - zauważyła.

- A jednocześnie dowiedzieliśmy się od pani rzecznik [Straży Granicznej - red.], że cudzoziemcy nie byli zainteresowani złożeniem wniosku o ochronę międzynarodową - mówiła dalej.

Natalia Gebert z inicjatywy Dom Otwarty: z nagrań wynika, że migranci mówili wyraźnie, że chcą zostać w Polsce
Natalia Gebert z inicjatywy Dom Otwarty: z nagrań wynika, że migranci mówili wyraźnie, że chcą zostać w PolsceTVN24

Wiceszef MSWiA: większość osób liczy, że trafią do Niemiec

O sytuacji migrantów mówił w Polskim Radiu 24 wiceszef MSWiA Maciej Wąsik. - Większość osób, które zatrzymujemy, nie chce być w Polsce. Większość osób liczy, że trafią do Niemiec. Mało tego, większość tych osób, które złożyły wniosek o pomoc międzynarodową, też liczy, że nawet, jeżeli dostanie ją w Polsce, to uda im się przemknąć do Niemiec - stwierdził.

RPO: wniosek musi być rozpatrzony zgodnie z procedurami

Z kolei Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek mówił w rozmowie z dziennikarzami, że "jeśli ktokolwiek zgłasza wobec polskiej Straży Granicznej wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej, to taki wniosek powinien być rozpatrzony zgodnie z procedurami". - Wówczas nie ma podstaw do tego, żeby takich ludzi zawracać za granicę - podkreślił.

Sytuacja migrantów na granicy. Komentarze Straży Granicznej, RPO i wiceszefa MSWiA
Sytuacja migrantów na granicy. Komentarze Straży Granicznej, RPO i wiceszefa MSWiATVN24

Autorka/Autor:ads/kab

Źródło: tvn24.pl

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24