Przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku rozpoczęła się rozprawa w procesie wytoczonym przez b. prezydenta dawnemu działaczowi Wolnych Związków Zawodowych. Krzysztof Wyszkowski zarzucił Lechowi Wałęsie kradzież pieniędzy "Solidarności".
Na sali rozpraw stawili się i Lech Wałęsa, i Krzysztof Wyszkowski.
Sprawa dotyczy telewizyjnej wypowiedzi tego ostatniego w maju 2005 r. Mówił on wtedy m.in., że w październiku 1981 r., podczas pobytu w Paryżu, delegacja "Solidarności" oskarżyła Wałęsę o kradzież pieniędzy, które otrzymał od związkowców francuskich.
W październiku 2006 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał, że Wyszkowski naruszył taką wypowiedzią dobra osobiste byłego prezydenta. Nakazał mu przeprosiny i zapłatę 10 tys. zł tytułem zadośćuczynienia na rzecz jednej z gdańskich fundacji. Wyszkowski odwołał się od tego wyroku.
To kolejna batalia sądowa Wałęsy i Wyszkowskiego. We wtorek Sąd Apelacyjny (SA) w Gdańsku uchylił wyrok w procesie o naruszenie dóbr osobistych Wałęsy przez Wyszkowskiego, który zarzucił b. prezydentowi agenturalną przeszłość. SA uznał, że sąd niższej instancji pozbawił Wyszkowskiego możliwości obrony.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24