Minister finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu (PiS - red.) dotacji i subwencji - ocenił we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Dodał, że ma nadzieję, że "rozstrzygnięcie PKW będzie przestrogą na przyszłość dla przedstawicieli partii, którzy chcieliby wykorzystywać fundusze państwowe".
Państwowa Komisja Wyborcza podjęła uchwałę o odrzuceniu sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości za 2023 rok. Zgodnie z ustawą o partiach politycznych, odrzucenie sprawozdania rocznego następuje w razie stwierdzenia wykorzystania przez partię polityczną środków z otrzymanej subwencji na cele niezwiązane z działalnością statutową. Na skutek poniedziałkowego odrzucenia rocznego sprawozdania finansowego PiS może stracić prawo do subwencji na trzy lata.
Wojciech Hermeliński, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, były przewodniczący PKW w TVN24 pytany, jakie konsekwencje niesie za sobą decyzja PKW powiedział, że "teraz punkt ciężkości przechodzi na ministra finansów, który będzie decydował, czy odebrać subwencję". - Uważam, że minister powinien zaprzestać wypłaty - mówił Hermeliński.
Przyznał, że decyzja PKW może być przestrogą na przyszłość dla innych partii. - To jest pokusa i to dotyczy wszystkich partii. Ludzie są słabi, a bardzo łatwo można wykorzystać tutaj różne zasoby, fundusze państwowe. Trudno czasami rozdzielić kwestie prywatne od kwestii służbowej, jeżeli przedstawiciel władzy bierze udział w kampanii wyborczej, jedzie służbowym samochodem czy korzysta z jakichś funduszy służbowych. Nie zawsze jest to łatwe do rozdzielenia, więc trzeba rzeczywiście uważać - przyznał Hermeliński.
Hermeliński: mam nadzieję, że to będzie przestroga na przyszłość
- Mam nadzieję, że to rozstrzygnięcie PKW będzie przestrogą na przyszłość dla partii, dla przedstawicieli partii, którzy chcieliby wykorzystywać fundusze państwowe. To, co się działo przy ostatnich wyborach i jeszcze wcześniej, to przechył na stronę państwowo-partyjną. To było coś nie do pomyślenia - ocenił sędzia.
Hermeliński był też pytany, co się wydarzy, jeśli Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN zaakceptuje zażalenie Prawa i Sprawiedliwości na decyzje PKW. - Wtedy punkt ciężkości przechodzi na ministra. Minister finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu i partii politycznej dotacji i subwencji. W świetle orzecznictwa Trybunału w Strasburgu i Trybunału Luksemburskiego, ta izba nie jest sądem. Ona nie spełnia wymogów prawa polskiego, prawa unijnego - dodał.
Domański: minister finansów działa na podstawie decyzji z PKW
Do kwestii subwencji odniósł się też w piątkowym wydaniu "Jeden na jeden" minister finansów Andrzej Domański. - Minister finansów działa w zgodzie z prawem na podstawie przepisów prawa i na podstawie informacji i decyzji, które otrzymuje z Państwowej Komisji Wyborczej - mówił.
Zobacz też: Domański: Przedstawiciele PiS posługują się pełną hipokryzją. Działamy na podstawie informacji z PKW
- W sytuacji, w której wypłacilibyśmy w sposób nienależyty, nieuprawniony kolejną ratę subwencji, taki zarzut wobec ministra finansów byłby niestety zasadny - powiedział gość "Jeden na jeden". - Ja nie mogę wypłacić pieniędzy. PiS mógłby je natychmiast wydać, tak by się najprawdopodobniej stało, i wtedy ja tych środków w żaden sposób już bym nie mógł odzyskać - dodał.
Podsumował, że "sytuacja od strony prawnej jest czytelna". Jednocześnie oświadczył, że "zawsze" będzie wykonywał decyzje Państwowej Komisji Wyborczej.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24