Statut w każdej partii jest najważniejszym aktem prawnym, dlatego sąd koleżeński zdecydował o wygaśnięciu kadencji Jarosława Gowina – mówił w "Kropce nad i" eurodeputowany Adam Bielan. Dodał, że decyzją partyjnego sądu to on, jako szef Konwencji Krajowej Porozumienia, pełni obowiązki prezesa tego ugrupowania.
W Porozumieniu od kilku tygodni trwa konflikt wokół tego, kto kieruje partią – jej założyciel i dotychczasowy prezes, wicepremier Jarosław Gowin, czy - jak twierdzi część działaczy ugrupowania - przewodniczący Konwencji Krajowej, europoseł Adam Bielan. Zdaniem Bielana trzyletnia kadencja Gowina upłynęła w kwietniu 2018 roku. Europoseł uważa też, że od 4 lutego w wyniku decyzji sądu koleżeńskiego, jako przewodniczący Konwencji Krajowej Porozumienia, przejął obowiązki prezesa partii.
W lutym prezydium Zarządu Porozumienia zdecydowało o zawieszeniu w prawach członków ugrupowania kilku polityków, w tym między innymi Adama Bielana.
"Dojrzała partia polityczna nie powinna mieć żadnych nazwisk polityków w nazwie"
O to, kto obecnie sprawuje funkcję szefa Porozumienia, pytany był w "Kropce nad i" europoseł Adam Bielan. - Wszyscy członkowie partii politycznej są równi, są równie ważni, są równie cenni. Natomiast decyzją sądu koleżeńskiego, i to się nie zmieniło, od 4 lutego, po wygaśnięciu kadencji Jarosława Gowina, pełnię obowiązki szefa partii – zadeklarował Bielan.
- Jarosławowi Gawinowi kadencja, która trwa w naszej partii 3 lata, zaczęła się 6 lat temu. Nie może być tak, żeby prezes partii nie przestrzegał prawa, nie przestrzegał statutu. Statut w każdej partii jest najważniejszym aktem prawnym, dlatego sąd koleżeński zdecydował o wygaśnięciu jego kadencji – zaznaczył europoseł.
Pytany o to, czy jego deklaracja o przywództwie w Porozumieniu oznacza, że Adam Bielan pełni obecnie obowiązki szefa Porozumienia Jarosława Gowina, sam europoseł zaznaczył, że wicepremier Gowin "zapowiadał, że będzie dążył do usunięcia swojego nazwiska z nazwy partii". - Myślę, że dojrzała partia polityczna nie powinna mieć żadnych nazwisk polityków w nazwie. Myślę, że na najbliższym kongresie nazwa zostanie zmieniona – powiedział Bielan.
"Niezależnie od stanowiska Solidarnej Polski ratyfikacja odbędzie się bez przeszkód"
W grudniu ubiegłego roku przywódcy państw UE porozumieli się w sprawie wieloletniego budżetu Unii na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy gospodarek państw członkowskich po epidemii COVID-19. W ramach unijnego Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji ponad 57 miliardów euro. Podstawą do sięgnięcia po te środki będzie Krajowy Plan Odbudowy (KPO), który musi przygotować każde państwo członkowskie i przedstawić Komisji Europejskiej do końca kwietnia.
By uruchomić środki, parlamenty krajowe muszą ratyfikować decyzję o zwiększeniu zasobów własnych UE. Politycy Solidarnej Polski wchodzącej w skład Zjednoczonej Prawicy, w tym minister sprawiedliwości i lider SP Zbigniew Ziobro, publicznie zgłaszali wątpliwości dotyczące ratyfikacji unijnego mechanizmu łączącego praworządność ze środkami unijnymi i zapowiadają, że nie poprą projektu.
Pytany o to, czy sprzeciw Solidarnej Polski wobec unijnego Funduszu oznacza, że ugrupowanie to powinno opuścić szeregi koalicji rządzącej, Adam Bielan odpowiedział przecząco. - Nie będę mówić niczego, co będzie zmierzało do wypchnięcia naszych partnerów koalicyjnych. Solidarna Polska jest ważną częścią Zjednoczonej Prawicy – podkreślił.
- Myślę, że do końca będziemy namawiać naszych kolegów, żeby poprzeć Fundusz Odbudowy – powiedział Bielan. – Mam nadzieję, że w nadchodzących dniach przekonamy naszych kolegów i rozbijemy ich wątpliwości – dodał.
Zaznaczył, że zarząd Porozumienia "jednogłośnie podjął decyzję o wsparciu Krajowego Planu Odbudowy i nasi posłowie będą zobowiązani, żeby głosować 'za'". - Niezależnie od stanowiska Solidarnej Polski ratyfikacja odbędzie się bez przeszkód w naszym parlamencie i ta umowa zostanie ratyfikowana bardzo dużą większością – oświadczył europoseł.
"To nie jest żadna kiełbasa wyborcza, to świetnie przygotowany program"
Adam Bielan odniósł się także do rządowego programu Nowy Ład. Jak powiedział, politycy Porozumienia (bez wicepremiera Jarosława Gowina) długo rozmawiali we wtorek o tym programie z premierem Mateuszem Morawieckim. - Myślę, że Jarosław Gowin ma możliwość z panem premierem w ramach rządu, natomiast my rozmawialiśmy w ramach partii – powiedział europoseł.
- Takiego dokumentu w polskiej polityce dawno już nie było – mówił Bielan o Nowym Ładzie. Zaznaczył, że program zostanie niebawem przedstawiony opinii publicznej, ale data prezentacji jeszcze nie jest ustalona. Bielan stwierdził, że "część z przecieków jest nieprawdziwa". - To nie jest program wyborczy, chcemy ten program przegłosować na początku roku 2021, żeby zdążyć do końca kadencji z pełną realizacją tego programu, więc to nie jest program wyborczy – mówił Bielan dopytywany, czy Nowy Ład to program na wcześniejsze wybory.
- Wiele postulatów nie było obiecywanych przed wyborami, więc to nie jest żadna kiełbasa wyborcza, to świetnie przygotowany program, mający być odpowiedzią na miejsce, w którym znaleźliśmy się jako kraj i jako kontynent oraz Unia Europejska po pandemii – dodał.
W lutym kierownictwo PiS zaakceptowało program Nowy Ład. Zgodnie z zapowiedzią premiera Mateusza Morawieckiego program, zawierający przede wszystkim plany inwestycyjne, ale także propozycje dotyczące wielu dziedzin życia społecznego oraz gospodarczego w czasie po pandemii, ma być zaprezentowany w najbliższym czasie.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24