"Powinien pan trafić na śmietnik historii". Spięcie Macierewicza i Witczaka

Macierewicz i Witczak
Spięcie Macierewicz i Witczaka. Fragment
Źródło: TVN24

Zaczęło się od pytania: "Dlaczego pan tak kłamie?". Adrian Witczak (KO) zadał je Antoniemu Macierewiczowi (PiS), gdy ten rozmawiał z dziennikarzami o katastrofie smoleńskiej. - Mówi pan cały czas o zamachu, kiedy są jasne ustalenia, że doszło do katastrofy - wskazywał. Politycy wdali się w dynamiczną dyskusję i przekrzykiwali. Macierewicz stwierdził, że poseł KO "mówi tak, jak mówili komuniści na tych, którzy bronili Polaków zamordowanych w Katyniu".

Poseł PiS Antoni Macierewicz, były minister obrony narodowej i były szef podkomisji smoleńskiej, wdał się w piątek w Sejmie w dyskusję z posłem KO Adrianem Witczakiem na temat działalności tej podkomisji.

Gdy Macierewicz rozmawiał z dziennikarzami na korytarzu, powtarzając między innymi swoje tezy, że w Smoleńsku doszło do zamachu, podszedł do niego Witczak i zapytał: "Dlaczego pan tak kłamie?". - Tyle lat pan kłamał w sprawie Smoleńska i dzisiaj dalej pan tę narrację powtarza - zwrócił mu uwagę polityk KO.

- A może mi pan powiedzieć, w jakiej sprawie kłamię? - zapytał go Macierewicz. - Mówi pan cały czas o zamachu, kiedy są jasne ustalenia, są jasne wskazania komisji, że tam nie było zamachu, że doszło do katastrofy. Dlaczego pan tak kłamie? - odparł Witczak.

CZYTAJ TAKŻE: 10 kłamstw Macierewicza

Posłowie się przekrzykiwali i wzajemnie oskarżali

Po tym politycy zaczęli mówić jednocześnie, a ich wypowiedzi nakładały się na siebie. Poseł PiS pytał między innymi, "jaki ma pan dowód", a poseł KO apelował, by "nie budować polityki na kłamstwie, na katastrofie, na śmierci innych". - Jako obywatel tego kraju nie godzę się na to, żeby pan wykorzystywał śmierć wybitnych Polaków - dodał. Na to były szef MON odparł, że "za wszelką cenę ratuje pan Putina".

Ich dyskusja trwała, politycy wchodzili sobie w słowo i mówili w tym samym czasie. Witczak zarzucał między innymi, że Macierewicz "miał kontakt ze służbami rosyjskimi", a ten odpowiadał, że "pan sobie jakieś żarty robi". Pierwszy ponownie nawoływał, by "przestać kłamać", a drugi mówił, że "pan nie tylko kłamie, ale pan nieustannie próbuje robić propagandę do mediów, która ma ukryć zbrodnię smoleńską".

Witczak zwracał uwagę, że "są postawione zarzuty członkom podkomisji", a Macierewicz przekonywał, że "są one kłamliwe" i "mają na celu za wszelką cenę bronić pana Tuska".

Macierewicz: on się tak zachowuje, jak zachowywali się komuniści

- To jest niedopuszczalne, że tyle lat zgadzamy się na to, aby popierać te kłamstwa pana Macierewicza. Te kłamstwa, gdzie dzisiaj po raz kolejny próbuje się budować politykę na grobach. Na grobach ludzi. Przestańcie to robić. Widzicie, że w sondażach spadacie i próbujecie teraz wzmacniać swój twardy elektorat. Jest mi wstyd, że polscy politycy coś takiego robią - mówił dalej Witczak.

- Niech on przez chwilę mnie posłucha. Naprawdę. Bo to jest niegodne polskiego polityka, aby pan tak postępował. Bo tam, w tym samolocie, byli wybitni politycy. Niezależnie od tego, do jakiej partii należeli. I dzisiaj należy się im szacunek. A pan to niszczy. Pan niszczy szacunek, pan niszczy pamięć historyczną i to jest niegodne - dodał poseł KO.

W tym czasie cały czas mówił również Antoni Macierewicz. Twierdził, że "on (Witczak - red.) nie tylko kłamie, on oszukuje".

- To jest tak, jak Polacy ratowali zamordowanych w Katyniu, tak? Dokładnie on się tak zachowuje, jak zachowywali się komuniści, wtedy, kiedy za wszelką cenę atakowali Polaków - mówił dalej.

Zgodził się też, że w samolocie Tu-154 znajdowali się wybitni Polacy, dodając, że "nawet bardzo wybitni". - Szacunek się im należy, czyli trzeba mówić, że zostali zamordowani po to, żeby Rosjanie mieli dominację w Europie - przekonywał Macierewicz.

macier
Scysja słowna Antoniego Macierewicza (PiS) i Adriana Witczaka (KO)
Źródło: TVN24

Witczak: powinien pan trafić na śmietnik historii

Po tych słowach ponownie odezwał się Witczak. - Kiedyś panu powiedziałem z mównicy sejmowej, że powinien pan trafić na śmietnik historii. I dzisiaj pragnę to powtórzyć. Powinien pan trafić na śmietnik historii za to, co pan robi - mówił poseł Koalicji Obywatelskiej.

- Dokładnie mówi pan tak, jak mówili komuniści na tych, którzy bronili Polaków zamordowanych w Katyniu. Dokładnie jest tak samo. Wtedy przez 40 lat sadzano do więzienia tych Polaków, którzy mówili prawdę o zbrodni katyńskiej - odpowiedział były szef podkomisji smoleńskiej.

Siła kłamstwa
Dowiedz się więcej:

Siła kłamstwa

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: