10 kłamstw Macierewicza

Źródło:
tvn24.pl, Konkret24
"Państwo polskie przyznało, że Macierewicz wyrządził krzywdę polskiemu społeczeństwu"
"Państwo polskie przyznało, że Macierewicz wyrządził krzywdę polskiemu społeczeństwu"TVN24
wideo 2/4
"Państwo polskie przyznało, że Macierewicz wyrządził krzywdę polskiemu społeczeństwu"TVN24

Antoni Macierewicz i pozostali członkowie kierowanej przez niego podkomisji dysponowali materiałami, analizami i zagranicznymi raportami, które wprost wykluczały zamach albo wskazywały na katastrofę jako przyczynę tragedii. Pomimo takich dowodów Macierewicz wciąż powtarzał teorię o wybuchach w samolocie i zamachu. Ale twierdzeń Macierewicza i jego współpracowników, które mijały się z prawdą, było więcej. Oto lista 10 kłamstw podkomisji smoleńskiej.

Resort obrony przedstawił w czwartek raport zespołu, który ocenił funkcjonowanie podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza. Jak przekazał szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, zespół negatywnie ocenił działanie podkomisji we wszystkich badanych aspektach, czyli gospodarności, legalności, celowości oraz rzetelności. Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk zapowiedział zaś, że na podstawie raportu zostanie skierowanych 41 wniosków do prokuratury, w tym 24 dotyczące samego Antoniego Macierewicza.

- Antoni Macierewicz był w pełni świadomy tego, przynajmniej od roku 2019, kiedy otrzymał część raportów, że okłamuje opinię publiczną w zakresie katastrofy smoleńskiej. I to jest właściwie najważniejsze przesłanie - państwo polskie, organ publiczny w końcu to potwierdził - powiedział dziennikarz "Czarno na Białym" Piotr Świerczek, autor serii reportaży o katastrofie smoleńskiej i podkomisji Macierewicza.

Oto lista 10 kłamstw podkomisji smoleńskiej, kierowanej przez Antoniego Macierewicza.

Kłamstwo nr 1. Katastrofa skutkiem wybuchu na pokładzie

Antoni Macierewicz i inni członkowie podkomisji dysponowali materiałami, analizami i zagranicznymi raportami, które albo wprost wykluczały zamach, albo wskazywały na katastrofę jako przyczynę tragedii. Pomimo takich dowodów Macierewicz wciąż powtarzał teorię o dwóch bombach w samolocie i zamachu.

W raporcie komisji Millera napisano, że "nie stwierdzono śladów detonacji materiałów wybuchowych ani paliwa lotniczego. Niewielki pożar objął swym zasięgiem tylko nieliczne elementy wraku samolotu i został zainicjowany w trakcie lub bezpośrednio po zderzeniu się samolotu z ziemią. Nie stwierdzono śladów charakterystycznych dla pożaru w trakcie lotu samolotu".

Naczelna Prokuratura Wojskowa także w toku śledztwa wykluczyła, by na pokładzie Tu-154M doszło do wybuchu. Zniszczenie maszyny nastąpiło "w wyniku zderzeń z przeszkodami terenowymi (drzewami), a całkowite jej zniszczenie nastąpiło po końcowym zderzeniu z ziemią" - napisano w komunikacie. "Szczegółowe badanie szczątków nie wykazało śladów lokalnych ognisk destrukcji konstrukcji samolotu mogących pochodzić z innych źródeł" - dodano.

790 stron, 41 zawiadomień do prokuratury. Miażdżący raport MON w sprawie podkomisji Macierewicza
790 stron, 41 zawiadomień do prokuratury. Miażdżący raport MON w sprawie podkomisji MacierewiczaJakub Sobieniowski/Fakty TVN

Kłamstwo nr 2. NIAR potwierdził teorię o eksplozji

Podkomisja smoleńska - powołując się na analizy amerykańskiego Narodowego Instytutu Badań Lotniczych (NIAR) - stwierdziła, że część lewego skrzydła tupolewa posiadała "widoczne charakterystyczne cechy wybuchu".

Wiceszef MON Cezary Tomczyk zwrócił jednak uwagę na czwartkowej konferencji prasowej, że w raporcie Instytutu nie było o tym mowy. Konkluzja amerykańskich ekspertów brzmiała następująco: "Brak w raporcie NIAR wskazań na wybuch".

Kłamstwo nr 3. Rysunek uszkodzonego kadłuba wskazywał na możliwość przeżycia pasażerów

W raporcie podkomisji Macierewicza zamieszczono rysunek mający przedstawiać zniszczenie kadłuba TU-154, który rzekomo pochodził z raportu końcowego NIAR.

- Nie jesteśmy w stanie stwierdzić, skąd pochodzi ten rysunek, ale na pewno nie pochodzi z raportu końcowego NIAR - oświadczył Tomczyk. Według wiceministra obrony rysunek Antoniego Macierewicza miał udowodnić, przez zamieszczanie tam człowieka, że była możliwość przeżycia pasażerów. Zaznaczył, że raport końcowy NIAR temu przeczy.

Ze względu na utratę objętości nadającej się do przeżycia, duże obciążenia opóźniające na podłodze kokpitu i brak dróg wyjścia po zderzeniu, nie było prawdopodobieństwa przeżycia pasażerów.

- Kwestia tego rysunku jest jednoznaczna, to jest po prostu poświadczenie nieprawdy w dokumencie państwowym - powiedział wiceszef MON. Zapowiedział, że w tej sprawie zostanie skierowane zawiadomienie do prokuratury.

Porównanie raportu podkomisji z raportem NIARMON

Kłamstwo nr 4. Brzoza nie mogła spowodować katastrofy

Podkomisja smoleńska twierdziła, że zderzenie z brzozą nie mogło być przyczyną katastrofy tupolewa. "Brzoza zostałaby przecięta z dużym ubytkiem dynamicznym w miejscu kontaktu. Górna część drzewa zostałaby przeniesiona kilkanaście metrów do przodu przez skrzydło, a skrzydło nie zostałoby zniszczone" - napisano w raporcie podkomisji.

Tymczasem eksperci NIAR przeprowadzili symulację, z której wynikało, że w wyniku zderzenia z drzewem "zniszczeniu ulega pierwszy i drugi dźwigar skrzydła". "Odłamany fragment drzewa w momencie zderzenia z ziemią znajduje się bardzo blisko głównego korpusu drzewa" - napisano.

Raport NIAR jednoznacznie stwierdza, że "przyczyną katastrofy było uderzenie skrzydła w drzewo".

Kłamstwo nr 5. W miejscu katastrofy samolotu nie było żadnych "przeszkód terenowych"

Według komisji Macierewicza Tu-154 leciał ponad drzewami, wobec czego nie mógł uderzyć w brzozę. Raport komisji Millera opisuje miejsce katastrofy tupolewa w następujący sposób: "teren (...) porośnięty był drzewami o wysokości przekraczającej wartości dopuszczalne dla przeszkód terenowych w tym obszarze". Widać to również na zdjęciach satelitarnych z miejsca katastrofy. Na nagraniu z kokpitu samolotu słychać szum zahaczanych przez samolot krzaków i uderzenia w kolejne drzewa, w tym w brzozę i świerk.

Nawet sama podkomisja smoleńska - co ujawnił Piotr Świerczek w reportażu "Siła kłamstwa" - do swojego raportu jako jeden z załączników dołączyła nagrany telefonem film wideo mechanika samochodowego Władimira Safonenki, na którym widać obcięte korony drzew na trasie przelotu tupolewa, konary drzew leżące na jezdni, nad którą przeleciał samolot. Również raport amerykańskich badaczy z NIAR potwierdził ustalenia polskich biegłych o ściętych drzewach.

Kłamstwo nr 6. Na nagraniu z kokpitu słychać odgłos wybuchu w lewym skrzydle

Zespół biegłych Prokuratury Krajowej stwierdził, że przed uderzeniem w brzozę na nagraniach nie słychać dźwięku żadnego wybuchu lub eksplozji. Do momentu uderzenia słychać jedynie rozmowy osób w kokpicie - w tym informacje nawigatora o wysokości samolotu i komunikaty alarmowe "terrain ahead" i "pull up". "Nie słychać wybuchu, tylko kilkusekundowy krzyk do samego końca" - relacjonował Piotr Świerczek w swoim materiale o raporcie biegłych prokuratury.

Podkomisja Macierewicza stwierdziła jednak, że ci biegli nieprawidłowo zsynchronizowali zapisy rejestratora rozmów z kokpitu z rejestratorem parametrów lotu. Jej zdaniem "rejestrator CVR zapisał dźwięk stłumionego wybuchu". To stwierdzenie podkomisja oparła na raporcie dr. inż. Mirosława Tarasiuka. Ten jednak w rozmowie z Piotrem Świerczkiem stwierdził: - Porównywałem dźwięk zarejestrowany w kokpicie samolotu z siedmioma innymi dźwiękami. Chciałem stanowczo stwierdzić, że nie dokonałem identyfikacji badanego sygnału jako wybuch.

Jego zdaniem "doszło do wybiórczego użycia przejściowych wyników moich badań, które posłużyły do nieuprawnionej tezy o zidentyfikowaniu odgłosu wybuchu w materiale dźwiękowym z kokpitu".

Na zlecenie Zespołu Śledczego nr 1 zapisy rozmów z tupolewa zbadał również James Cash, wieloletni ekspert amerykańskiej Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu (NTSB). "Wychwycił dwa dźwięki - jeden z tych dźwięków jest z kabiny, na który załoga nie zareagowała, czyli to mógłby być dźwięk przypadkowy, na przykład przełączanych urządzeń; drugi dźwięk to metaliczne jakieś uderzenie" – relacjonował prokurator Schwartz. I podkreślił: "na rejestratorach, które badał [Cash] nie usłyszał dźwięku wybuchu".

Kłamstwo nr 7. Protheroe potwierdził ustalenia Nowaczyka

Antonii Macierewicz twierdził, że brytyjski ekspert Christopher Protheroe potwierdził ustalenia członka podkomisji smoleńskiej Kazimierza Nowaczyka, mówiące o dwóch eksplozjach na pokładzie polskiego samolotu prezydenckiego.

"Istotą stanowiska Podkomisji było wskazanie, że zespół p. Ch.Protheroe przekazał projekt ekspertyz stwierdzający o uderzeniu samolotu w brzozę. Wobec tego materiału członek Podkomisji Kazimierz Nowaczyk przekazał, że analiza Podkomisji danych z rejestratorów zaprzecza zderzeniu samolotu z brzozą. Zespół Ch.Protheroe sprawdził te obliczenia i je potwierdził oraz to przesłał Podkomisji. (...)"

- Kiedy eksperci odmawiali zmiany głównej przyczyny katastrofy, Antoni Macierewicz proponował, aby naprawili swój błąd i uznali opinię jego bliskiego współpracownika, pana Nowaczyka. Jeden z ekspertów podkomisji, pan Protheroe, naciski Macierewicza odebrał jako propozycję korupcyjną i stwierdza, że Antoni Macierewicz zaproponował mu łapówkę - mówił w czwartek w siedzibie MON Cezary Tomczyk.

Wiceminister odczytał treść wiadomości, którą Protheroe skierował do Macierewicza. "Pana oferta zapłaty 5 tysięcy funtów uzależniona od wprowadzenia przeze mnie istotnych zmian w moich raporcie, jest rażącym naruszeniem zobowiązania wynikającego z paragrafu 6. umowy i stanowi łapówkę. Jest to atak na moją uczciwość, który uważam za obraźliwy i jestem zdumiony, że jest pan gotów złożyć taką ofertę na piśmie" - napisał brytyjski ekspert.

Kłamstwo nr 8. Żadne dowody nie zostały zniszczone ani zgubione

Macierewicz twierdził, że w trakcie prac podkomisji smoleńskiej żadne dowody nie zostały zgubione ani zniszczone.

Tymczasem w piśmie do prokuratora generalnego Krzysztofa Urbaniaka z dnia 6 grudnia 2023 roku - przedstawionym przez wiceszefa MON na czwartkowej konferencji - Macierewicz przyznaje, że dowody zostały zgubione, a także oskarża Glenna Jorgensena, członka podkomisji, o posiadanie materiałów dowodowych.

Tomczyk: ekspertyzy przeczyły hipotezom wybuchowym
Tomczyk: ekspertyzy przeczyły hipotezom wybuchowymTVN24

Kłamstwo nr 9. Nie istnieje cały raport NIAR

"Nie istnieje cały raport NIAR. Nie ma takiego materiału. Taki materiał w ogóle nie istnieje. Dysponujemy raportami okresowymi" - twierdził 25 października 2022 roku Antoni Macierewicz. Chodzi o raport amerykańskiego National Institute for Aviation Research (NIAR), który zajmuje się badaniem katastrof lotniczych. Kierowany przez Macierewicza zespół wydał na ten raport z publicznych pieniędzy ok. 8 mln zł - ale go nie ujawnił.

W raporcie podkomisji zaprezentowanym 11 kwietnia 2022 roku cytowane są tylko fragmenty z załączników do raportu NIAR, ale wszystkie badania wskazujące, że w Smoleńsku doszło do wypadku lotniczego, nie zostały w nim przedstawione.

Tymczasem Piotr Świerczek z TVN24 dotarł do niepublikowanych dokumentów dotyczących katastrofy w Smoleńsku i przedstawił je w reportażu "Siła kłamstwa". Pokazał, że co najmniej od grudnia 2020 roku Antoni Macierewicz i inni członkowie podkomisji dysponowali materiałami, analizami i zagranicznymi raportami, które albo wprost wykluczały zamach, albo wskazywały na katastrofę jako przyczynę tragedii z 10 kwietnia. Wśród tych materiałów było podsumowanie raportu końcowego NIAR. Dokument datowany jest na 18 grudnia 2020 roku, liczy ok. 170 stron. Raport NIAR jest tylko "częścią większej pracy"; istnieje też lista aneksów do raportu głównego.

Zagubione dowody Ministerstwo Obrony Narodowej

10. Przyczyną katastrofy był "akt bezprawnej ingerencji rosyjskiej na statek powietrzny"

Tak stwierdził Macierewicz np. 11 kwietnia 2022 roku, prezentując raport podkomisji z wynikami badań w sprawie "badania zdarzenia lotniczego z udziałem samolotu Tu-154M nr boczny 101" (wszystkie tezy tu prostowane prezentują powtarzane w różnej formie i w różnych okolicznościach w ciągu wielu lat stwierdzenia Macierewicza - red.). Bo według twórców smoleńskiego mitu za katastrofą polskiego samolotu stali Rosjanie. Tylko że nigdy tego nie udowodnili.

W raporcie końcowym Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego opublikowanym w lipcu 2011 roku nie stwierdzono, że przyczyną katastrofy był "akt bezprawnej ingerencji rosyjskiej na statek powietrzny" - tylko: "zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, przy nadmiernej prędkości opadania, w warunkach atmosferycznych uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią i spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg". Dalej komisja wyjaśniała: "Doprowadziło to do zderzenia z przeszkodą terenową, oderwania fragmentu lewego skrzydła wraz z lotką, a w konsekwencji do utraty sterowności samolotu i zderzenia z ziemią". Także wśród "czynników mających wpływ na zdarzenie lotnicze" nie ma żadnego sugerującego ingerencję strony rosyjskiej na statek powietrzny. Stwierdzono jedynie, że rosyjski kierownik strefy lądowania "nie poinformował załogi o zejściu poniżej ścieżki schodzenia i zbyt późno wydał komendę do przejścia do lotu poziomego".

Te ustalenia w 2015 roku potwierdziła Naczelna Prokuratura Wojskowa, która - opierając się na "kompleksowej analizie przyczyn i okoliczności katastrofy smoleńskiej" sporządzonej przez biegłych - stwierdziła, że wśród głównych przyczyn katastrofy było niewłaściwe działanie załogi "polegające na zniżeniu samolotu przez dowódcę statku powietrznego poniżej własnych warunków minimalnych do lądowania i niewydanie komendy odejścia na drugie zejście". W ustaleniach śledczych nie ma wskazań, że doszło do jakiejś "ingerencji rosyjskiej na statek powietrzny".

Autorka/Autor:momo/adso

Źródło: tvn24.pl, Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Tomasz Gzell

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Pierwszy dzień astronomicznej zimy nie jest w tym roku rekordowo ciepły, ale jak zaznaczyła synoptyczka IMGW Ewa Łapińska, widać tendencję do tego, że temperatura w tym okresie jest coraz wyższa. Po odwilży w tym tygodniu śnieg w górach zdążył już spaść, ale i tak jest go mało. W Zakopanem w sobotę leżały cztery centymetry białego puchu.

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Źródło:
PAP, IMGW, tvnmeteo.pl

Pijani rodzice, którzy "opiekowali się" trójką dzieci, pogryźli interweniujących policjantów. Odpowiedzą za narażenie nieletnich na niebezpieczeństwo oraz za naruszenie nietykalności mundurowych.

Pijani rodzice pogryźli interweniujących  policjantów

Pijani rodzice pogryźli interweniujących policjantów

Źródło:
KMP Lublin/tvn24.pl

Dziesięć osób, w tym czworo dzieci, zginęło zadeptanych przez tłum w stolicy Nigerii Abudży na świątecznej imprezie charytatywnej w miejscowym kościele, gdzie rozdawano żywność - poinformowała w sobotę rzeczniczka policji Josephine Adeh w swoim oświadczeniu. To już kolejny podobny przypadek w Nigerii w ciągu tygodnia.

Dziesięć osób zginęło zadeptanych przez tłum na imprezie charytatywnej

Dziesięć osób zginęło zadeptanych przez tłum na imprezie charytatywnej

Źródło:
PAP, Reuters

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

W sobotę po południu przedstawiciele policji oraz prokuratury przekazali najnowsze informacje dotyczące ataku w Magdeburgu. Jak poinformowali, obecnie sprawca jest przesłuchiwany. Zarzuca mu się pięciokrotne morderstwo i zadanie obrażeń ciała 205 osobom. Wśród ofiar jest dziewięcioletnie dziecko. Trwa śledztwo w sprawie.

Atak w Magdeburgu. Policja o przesłuchaniu i ofiarach

Atak w Magdeburgu. Policja o przesłuchaniu i ofiarach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl, Reuters

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

We wsi Kniażyce koło Przemyśla (Podkarpackie) padły strzały, ranny został mężczyzna. Sprawcy są poszukiwani. Policjanci w Przemyślu sprawdzali od rana wszystkie wjeżdżające i wyjeżdżające samochody.

Padły strzały, ranny został mężczyzna. Blokady dróg zdjęte, policyjna akcja trwa

Padły strzały, ranny został mężczyzna. Blokady dróg zdjęte, policyjna akcja trwa

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Podwyższenie wieku emerytalnego to jedno z podstawowych działań - uważa dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej (SGH) profesor Agnieszka Chłoń-Domińczak. Według niej niski wiek emerytalny jest dyskryminujący szczególnie dla kobiet, które ze względu na krótszy czas pracy, otrzymują później niższe świadczenia.

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Źródło:
PAP

Patrol obsługi autostrady A4 na wysokości gminy Rudzieniec (Śląskie) zauważył psa, przywiązanego do bariery. Policjanci z Gliwic poszukują osób, które mogły być świadkami porzucenia zwierzęcia lub są w stanie pomóc w ustaleniu jego właściciela.

Pies przywiązany do bariery na autostradzie. Szukają świadków

Pies przywiązany do bariery na autostradzie. Szukają świadków

Źródło:
tvn24.pl/KWP Katowice

Niebezpieczna sytuacja na drodze ekspresowej S19. Na pasie dla skręcających w prawo leżała choinka, która wypadła z samochodu przewożącego świąteczne drzewka. "Rozumiemy, że święta, pośpiech... Mimo to prosimy nie gubić choinek na drogach. To bardzo niebezpieczne" - skomentowała zdarzenie GDDKiA i pokazała nagranie.

"Prosimy nie gubić choinek na drogach"

"Prosimy nie gubić choinek na drogach"

Źródło:
tvn24.pl

Pogoda na Boże Narodzenie. W święta aurę w Polsce ma kształtować silny i stabilny wyż. Czeka nas ochłodzenie. Ale czy ośrodek wysokiego ciśnienia przyniesie nam białe święta? Sprawdź w naszej najnowszej prognozie, czy gdzie jest szansa na śnieg.

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Elon Musk wezwał w piątek kanclerza Niemiec Olafa Scholza do dymisji i nazwał go "niekompetentnym głupcem". Był to komentarz miliardera do wątku dotyczącego zamachu na jarmarku świątecznym w Magdeburgu.

Musk ostro o Scholzu. "Niekompetentny głupiec"

Musk ostro o Scholzu. "Niekompetentny głupiec"

Źródło:
PAP, Reuters

Premier Donald Tusk nawiązał do piątkowego zamachu na jarmarku świątecznym w Magdeburgu i zwrócił się z apelem do prezydenta oraz Prawa i Sprawiedliwości. Napisał, że oczekuje "poparcia rządowego pakietu zaostrzającego prawo wizowe i azylowe". "Państwo odzyskuje właśnie kontrolę nad granicami i migracją po latach chaosu i korupcji, więc chociaż nie przeszkadzajcie" - dodał.

"Po ataku w Magdeburgu już dziś oczekuję jasnej deklaracji pana prezydenta Dudy"

"Po ataku w Magdeburgu już dziś oczekuję jasnej deklaracji pana prezydenta Dudy"

Źródło:
TVN24

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Siły ukraińskie dokonały pierwszego ataku z użyciem wyłącznie pojazdów bezzałogowych i dronów z poglądem na żywo, niszcząc przy tym rosyjskie pozycje w pobliżu Charkowa - przekazał Instytut Studiów nad Wojną.

Pierwszy taki atak Ukraińców. Wykorzystali specjalne pojazdy i drony

Pierwszy taki atak Ukraińców. Wykorzystali specjalne pojazdy i drony

Źródło:
PAP

Celem jest utrzymanie konfliktów z Polską na rozsądnym poziomie. Dlatego nie będę komentował, co myślę o stanie praworządności w niej - powiedział w sobotę Viktor Orban. Stwierdził jednak, że strona węgierska przeanalizowała sytuację w Polsce i na jej podstawie wydała decyzję o przyznaniu azylu Marcinowi Romanowskiemu. - Myślę, że nie będzie to ostatnia taka decyzja - dodał. Premier Węgier był też pytany o azyl dla Daniela Obajtka.

"Nie będę komentował, co myślę". Orban o Polsce

"Nie będę komentował, co myślę". Orban o Polsce

Źródło:
PAP

Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie zatrzymali kierującą, która używała świateł drogowych ostrzegając innych kierowców przed policyjną kontrolą. Kobieta nieświadomie w ten sposób ostrzegła także policjantów jadących nieoznakowanym radiowozem. Została ukarana mandatem.

Ostrzegała przed policją "mrugając" światłami, trafiła na nieoznakowany radiowóz

Ostrzegała przed policją "mrugając" światłami, trafiła na nieoznakowany radiowóz

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Smog spowił w sobotę Nowe Delhi, stolicę Indii. Spowodował, że widzialność była mocno ograniczona. Mieszkańcy skarżyli się na trudności z oddychaniem. Jakość powietrza była znacznie powyżej normy.

"Pieką mnie oczy i ciągle kaszlę, brakuje mi tchu"

"Pieką mnie oczy i ciągle kaszlę, brakuje mi tchu"

Źródło:
Reuters

Uwaga na trudne warunki pogodowe na Dolnym Śląsku. Na obszarach górskich w nocy zacznie intensywnie padać śnieg, a do tego będzie mocno wiać. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia.

Intensywne opady, zawieje i zamiecie. IMGW ostrzega

Intensywne opady, zawieje i zamiecie. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Dramatycznie przeplatana rzeczywistość - okrutna wojna zmieszana z prozą życia. Meldunki o kolejnych zabitych i kartki ze świątecznymi życzeniami. W Ukrainie to codzienność.

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Coraz szersze kręgi w mediach społecznościowych zatacza informacja, jakoby wiceprezes Wód Polskich był synem słynnego ekonomisty prof. Leszka Balcerowicza. To fake news.

"Syn Balcerowicza jakąś figurą w Wodach Polskich?". To nie ten Balcerowicz

"Syn Balcerowicza jakąś figurą w Wodach Polskich?". To nie ten Balcerowicz

Źródło:
Konkret24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl