Niemal co drugi Polak (48 proc.) jest zdania, że Andrzej Duda będzie lepszym prezydentem od Bronisława Komorowskiego - wynika z sondażu CBOS. Ośrodek zauważa jednak, że zdania dotyczącego tego, jak Duda wpłynie na sprawy w kraju i pozycję na świecie, są podzielone.
Według badania CBOS dla nieco ponad jednej piątej badanych (22 proc.) objęcie urzędu prezydenta przez Andrzeja Dudę oznacza zmianę na gorsze. Na pytanie, czy przyszły prezydent będzie lepszym, czy też gorszym prezydentem od Komorowskiego, prawie co dziesiąty (8 proc.) badany ocenił, że będzie to zdecydowanie gorszy prezydent, 14 proc. jest zdania, że raczej gorszy. 17 proc. respondentów uważa, że Duda, który zostanie zaprzysiężony w czwartek, będzie zdecydowanie lepszym prezydentem, co trzeci ankietowany (31 proc.) uznał, że raczej lepszym. 30 proc. respondentów nie miało zdania.
Pozytywne oczekiwania
Jak zauważa CBOS, o tym, że Duda lepiej sprawdzi się na stanowisku prezydenta niż Komorowski, najczęściej przekonani są respondenci o prawicowych poglądach politycznych (67 proc. wskazań), praktykujący religijnie raz w tygodniu (59 proc.) lub kilka razy w tygodniu (64 proc.), uzyskujący relatywnie najniższe dochody per capita (57 proc.), mieszkający na wsi (56 proc.) oraz mający od 18 do 24 lat (56 proc.). Są to zwłaszcza rolnicy (81 proc. z nich wyraża taką opinię), a ponadto uczniowie i studenci (62 proc.) oraz robotnicy niewykwalifikowani (59 proc.). Ośrodek dodaje jednak, że pozytywne oczekiwania wobec Dudy przeważają niemal we wszystkich grupach wyróżnionych ze względu na cechy społeczno-demograficzne i przynależność zawodową. Według CBOS wyjątek stanowią jedynie osoby o lewicowych poglądach politycznych (46 proc. uważa, że Duda będzie gorszym prezydentem od Komorowskiego), niepraktykujące religijnie (37 proc. wskazań), uzyskujące najwyższe dochody w przeliczeniu na osobę w gospodarstwie domowym (41 proc.) - wśród nich nieznacznie przeważa przekonanie, że prezydentura Dudy będzie gorsza niż jego poprzednika.
Większe miasto, więcej osób z zastrzeżeniami
Im większe miasto, tym większy jest odsetek osób mających zastrzeżenia do Dudy na stanowisku prezydenta. Prawie co drugi ankietowany (47 proc.) jest zdania, że Duda jako prezydent będzie się kierował przede wszystkim interesami kraju. Nie wierzy w to ponad jedna trzecia badanych (37 proc.), która uważa, że przyszły prezydent będzie brał pod uwagę interes sił politycznych, z których się wywodzi.
Zdania podzielone
Zdania na temat tego, jak Duda wpłynie na życie polityczne i kwestie społeczne w kraju oraz na pozycję Polski na świecie, są silnie zróżnicowane.
37 proc. respondentów uważa, że przyszły prezydent przyczyni się do rozwiązania najważniejszych problemów społecznych w kraju, 33 proc. jest zdania, że doprowadzi do poprawy życia politycznego. 16 proc. ankietowanych uważa, że przyszły prezydent przyczyni się do narastania problemów społecznych, niemal co piąty (19 proc.) ocenia, że Duda doprowadzi do pogorszenia życia politycznego. Ponad co trzeci ankietowany (35 proc.) uważa, że Duda nie zmieni ani życia politycznego, ani skali problemów społecznych w kraju. Niemal co trzeci badany (29 proc.) uważa, że Duda wzmocni pozycję naszego kraju na arenie międzynarodowej, co czwarty (24 proc.) ocenia, że utwierdzi on miejsce Polski w Unii Europejskiej. Co piąty badany jest przeciwnego zdania - 21 proc. ankietowanych jest przekonanych, że Duda osłabi pozycję kraju na świecie, 20 proc. jest zdania, że pogorszy pozycję Polski w UE. Więcej niż jedna trzecia badanych uważa, że Duda nie zmieni nic w tych kwestiach (34 proc. co do pozycji na świecie, 41 proc. co do pozycji w UE). W przypadku oceny stosunków polsko-rosyjskich zdecydowanie częściej wyrażana jest obawa, że nastąpi ich pogorszenie, niż nadzieja na poprawę (37 proc. wobec 13 proc.). Niemal co drugi respondent (48 proc.) ocenia, że Duda nie wpłynie na zmianę stosunków polsko-niemieckich. W tej kwestii negatywne oczekiwania nieznacznie przeważają nad pozytywnymi (17 proc. do 15 proc.).
Dwukrotnie częstsza jest nadzieja na poprawę bezpieczeństwa Polski niż obawa przed jego pogorszeniem w czasie prezydentury Dudy (31 proc. wobec 14 proc.).
Jak oceniają obietnice Dudy?
Zróżnicowane są również opinie w kwestii tego, czy Duda zrealizuje obietnice złożone w trakcie kampanii wyborczej. W podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł wierzy 41 proc. badanych, 39 proc. wątpi w zrealizowanie tej obietnicy. Niespełna dwie piąte ankietowanych (39 proc.) sądzi, że Dudzie uda się wprowadzić dopłaty po 500 zł na każde dziecko w rodzinach najbiedniejszych i po 500 zł na drugie i każde kolejne dziecko w pozostałych rodzinach (43 proc. w to nie wierzy). Taki sam odsetek (39 proc.) twierdzi, że spełniona zostanie obietnica obniżenia wieku emerytalnego (połowa badanych jest przeciwnego zdania). Jedna trzecia ankietowanych (34 proc.) za możliwe do zrealizowania uważa zapewnienie wszystkim dzieciom bezpłatnego dostępu do przedszkoli (48 proc. obietnicę tę ocenia jako nierealną), a tylko nieliczni (14 proc.) twierdzą, że nowemu prezydentowi uda się doprowadzić do wprowadzenia możliwości przewalutowania kredytów we frankach szwajcarskich po kursie z dnia zaciągnięcia zobowiązania (61 proc. badanych pozostaje wobec tej obietnicy sceptyczna). Badanie przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo w dniach od 1 do 8 lipca 2015 roku na liczącej 1044 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
Zobacz poprzedni sondaż zaufania do osób publicznych.
Autor: js/gry / Źródło: PAP