Jak poinformowała policja, 20-latek odpowie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz kierowanie autem pod wpływem alkoholu. W niedzielę w nocy pod Tarnowem samochód, który prowadził, wypadł z drogi i uderzył w betonowy przepust. Jeden z pasażerów zginął na miejscu, drugi trafił do szpitala. Kierowca miał 1,5 promila alkoholu we krwi.
Jak poinformowali małopolscy policjanci, do tragicznego wypadku doszło w niedzielę około godziny 2.30 w Pawęzowie pod Tarnowem (Małopolska).
Wypadł z drogi na zakręcie
Według ustaleń funkcjonariuszy, kierowca na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z jezdni. Samochód wjechał do przydrożnego rowu, uderzył w betonowy przepust, a następnie w ogrodzenie jednej z posesji.
- Ratownicy pomimo kilkudziesięciominutowej reanimacji nie zdołali uratować jednego z pasażerów toyoty. Drugi z licznymi obrażeniami trafił do tarnowskiego szpitala. Lekarze określają jego stan jako ciężki, ale stabilny - powiedział młodszy inspektor Sebastian Gleń, oficer prasowy małopolskiej policji.
Do szpitala zabrano również kierowcę, który po badaniach trafił do policyjnej izby zatrzymań. - Mężczyzna w wydychanym powietrzu miał ponad 1,5 promila alkoholu. Będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i jazdę w stanie nietrzeźwości - przekazał Gleń. Dodał, że dalsze czynności policjantów nadzoruje prokuratura.
Źródło: małopolska policja
Źródło zdjęcia głównego: małopolska policja