Dlaczego sąd zwolnił Sławomira Nowaka z aresztu? Szczegóły uzasadnienia

Źródło:
tvn24.pl
Sławomir Nowak i nadużywanie aresztu tymczasowego
Sławomir Nowak i nadużywanie aresztu tymczasowegoTVN24
wideo 2/2
Sławomir Nowak i nadużywanie aresztu tymczasowegoTVN24

Żaden z 33 przesłuchanych przez ostatnie trzy miesiące świadków nie obciążył Sławomira Nowaka, zatem nie ma on interesu prawnego, by utrudniać śledztwo. Zaś dowody ewentualnych przestępstw popełnianych przez byłego ministra transportu - podsłuchane rozmowy, dokumenty - są poza jego zasięgiem. To główne powody, dla których Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił areszt Sławomirowi Nowakowi.

Redakcja tvn24.pl dotarła do szczegółów poniedziałkowego postanowienia sędzi Agnieszki Domańskiej z Sądu Okręgowego w Warszawie. Na ponad dwudziestu stronach uzasadniła ona swoją decyzję, która Nowakowi zwróciła wolność po dziewięciu miesiącach aresztu.

Dobro śledztwa

Na początku uzasadnienia sędzia Domańska przywołała postanowienie Sądu Najwyższego z 2008 roku, odnoszące się do stosowania aresztu tymczasowego. Wskazuje ono między innymi, czym zarówno wnioskujący o areszt prokurator, jak decydujący o losie tego wniosku sąd, muszą się kierować.

"Obowiązani są wykazać istnienie szczególnych okoliczności sprawy, których zaistnienie nie pozwoliło na ukończenie postępowania przygotowawczego we wcześniejszym terminie" – brzmi fragment orzeczenia SN cytowany przez sędzię Domańską.

Opierając się na orzeczeniu SN, wskazuje ona, że aby stosować areszt tymczasowy, muszą być spełnione zapisane w kodeksie przesłanki, czyli na przykład grożąca podejrzanemu surowa kara albo obawa, że będzie on utrudniał śledztwo. Jednocześnie stosowanie aresztu nie zwalnia prowadzących śledztwo od intensywnej pracy, by areszt nie ciągnął się w nieskończoność.

Sędzia Agnieszka Domańska przyznała w pisemnym uzasadnieniu, że poprzednie wnioski prokuratora oraz wcześniejsze postanowienia sądów o przedłużeniu aresztu spełniały ten warunek, czyli uzasadniały, dlaczego - dla dobra śledztwa - Sławomir Nowak powinien pozostać za kratami.

Następnie jednak sędzia dokładnie przeanalizowała pracę prokuratury i agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego wykonaną przy śledztwie w ostatnich miesiącach. I wskazała, dlaczego tym razem decyzja sądu była inna i dlaczego zwolniła podejrzanego z aresztu.

Wiele czynności

Jak przypomniała sędzia Domańska, już w poprzednich postanowieniach o przedłużaniu aresztu sądy wskazywały prokuratorowi, na czym powinien się skupić, prowadząc śledztwo. Cytowała jedno z takich postanowień sprzed trzech miesięcy: "Dowody wymienione we wniosku prokuratora [o przedłużenie aresztu, w październiku ubiegłego roku – red.] jako konieczne do przeprowadzenia dalszej części śledztwa obejmują wiele czynności, na które podejrzany, nawet przebywając na wolności, nie mógłby mieć żadnego wpływu, jak badanie elektronicznych nośników danych czy analizy zatrzymanych w śledztwie dokumentów. Dlatego prokurator powinien skoncentrować czynności na przesłuchaniach osób".

Mimo to, jak zwróciła uwagę sędzia Domańska, lista niezbędnych do wykonania czynności, którą w kwietniu 2021 roku prokurator przedstawił sądowi jako podstawę do przedłużenia aresztu, w dużej mierze pokrywa się z listą przedstawioną przez niego w październiku 2020 roku.

Sędzia wskazała, że prokurator nie zastosował się do wskazówek Sądu Okręgowego w Warszawie oraz Sądu Apelacyjnego w Warszawie o tym, że powinien priorytetowo traktować przesłuchania świadków.

"Uwagi (…) związane z intensywnością tych czynności [przesłuchań świadków – red.] nie zostały wdrożone z należytą mocą i nie jest to wynikiem jakichkolwiek szczególnych okoliczności" – napisała sędzia Domańska.

Przesłuchania

Następnie precyzyjnie wyliczyła, że od 14 stycznia do 9 kwietnia prokurator i agenci CBA przesłuchali 33 świadków.

Sędzia przeczytała wszystkie protokoły i uznała, że pięciu spośród tych osób nie należało nawet wzywać. Kolejne dwie osoby były wezwane, gdyż miały takie same imiona i nazwiska i śledczy chcieli się przekonać, z którą właściwie chcą rozmawiać.

Sędzia sprawdziła również, jak intensywnie śledczy przesłuchiwali przez ten czas. Między 14 stycznia a 9 kwietnia, jak pisze sędzia, były 62 dni robocze [w rzeczywistości było to 61 dni - red.]. 17 spośród tych dni prokurator albo agenci poświęcili na przesłuchania świadków. Najczęściej wzywali jedną osobę dziennie. Tylko raz zdarzyło się, by tego samego dnia przesłuchano sześć osób.

W tym samym czasie przesłuchano - poza świadkami - czterech podejrzanych. Dwa z tych czterech przesłuchań były krótkie - zajęły od 2 do 3 minut. Kolejne dwa były dłuższe, zajęły odpowiednio 61 minut i ponad 5 godzin.

"Pierwsze [przesłuchanie trwające 61 minut - red.] na okoliczności niezwiązane z zarzutami dotyczącymi Sławomira Nowaka, a w drugim [pięciogodzinnym - red.] nie zostały ujawnione nieznane wcześniej okoliczności" – napisała sędzia.

Podsłuchy

Co więcej, jak sprawdziła sędzia, żadne z tych 37 przesłuchań nie przyniosło nowych dowodów obciążających Nowaka.

"Podejrzani i świadkowie nie składali depozycji dla podejrzanego Sławomira Nowaka niekorzystnych, a zatem nie miałby on interesu prawnego w ewentualnym wpływaniu na nich w celu zmiany wyjaśnień lub zeznań" – zauważyła sędzia.

To jednak nie oznacza, że prowadzący sprawę prokurator Jan Drelewski i pracujący z nim agenci CBA nie zgromadzili żadnych materiałów, które mogą świadczyć o przestępczej działalności Nowaka. Tyle że zgromadzili takie, na które Nowak nie ma możliwości wpływać, czyli utrudniać śledztwa.

"Albowiem część z nich pochodzi z kontroli operacyjnej [czyli m.in. podsłuchów czy przechwyconych przez służby wiadomości], a część została kompleksowo zabezpieczona [podczas przeszukań - red.] do sierpnia 2020 roku" – oceniła sędzia Domańska.

Krąg znajomych

Decydując o uchyleniu aresztu, sędzia rozważała także, czy realna jest ucieczka Nowaka z kraju. "Mimo przynależności Polski do strefy Schengen, swoboda przemieszania się nie jest nieograniczona, zwłaszcza w sytuacji pandemii. Doświadczenie życiowe uczy ponadto, że w przypadku publicznej infamii - a taka niewątpliwie od zatrzymania towarzyszy podejrzanemu Sławomirowi Nowakowi (…) wskazywany przez prokuratora (…) krąg znajomych, którzy mogliby pomóc mu w opuszczeniu Polski, a nawet Unii Europejskiej, nie jest - o ile w ogóle realnie istniał - tak szeroki, jak wówczas, gdy był on osobą, na której nie ciążyły zarzuty popełniania przestępstw" – napisała sędzia.

Ostatecznie zmieniła areszt tymczasowy na inne środki zapobiegawcze. Sławomir Nowak musi do 26 kwietnia wpłacić milion złotych poręczenia majątkowego, ma zakaz opuszczania kraju oraz dozór policyjny – były minister transportu i były szef ukraińskiego Ukrawtodor musi się stawiać w trójmiejskim komisariacie raz w tygodniu. Ma też bezwzględny zakaz kontaktowania się z innymi osobami związanymi z śledztwem.

Prokuratura: odwołamy się

Tuż po posiedzeniu sądu prokurator Jan Drelewski zapowiedział, że błyskawicznie zaskarży jego postanowienie. Następnie rzecznik Prokuratury Okręgowej Aleksandra Skrzyniarz oceniła, że taka "decyzja sądu stwarza bardzo duże zagrożenie dla prawidłowego biegu postępowania przede wszystkim poprzez stworzenie podejrzanemu możliwości ucieczki z kraju, a także umożliwienie mu mataczenia".

"Mówienie, że prokuratura osiadła na laurach, to oczywiste kłamstwo"TVN24

Rzeczniczka prokuratury podkreśliła, że istnieje "niezwykle duże ryzyko" ucieczki Sławomira Nowaka z kraju "z powodu bardzo wysokiego zagrożenia karą popełnionych przez niego czynów, wynoszącego nawet do 20 lat pozbawienia wolności i jego niewątpliwych kontaktów międzynarodowych, które wynikają z treści ogłoszonych mu zarzutów".

"Wyjście z aresztu umożliwi mu również wpływanie na nowych świadków, których prokuratura będzie przesłuchiwać, a także na współpodejrzanych, z którymi Sławomir N. będzie konfrontowany" – podała prok. Skrzyniarz. W czwartek powtórzyła dla PAP, że prokuratura "nie zgadza się z decyzją sądu i zaskarży ją niezwłocznie".

Głos, na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, zabrał również minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. - Są przesłanki do tego, aby pan Sławomir N. powinien trafić do aresztu tymczasowego ponownie. Powinien wrócić tam, gdzie jego miejsce. Gdyby tak się nie stało, to ujawnię materiał dowodowy, który został zebrany w tej sprawie. A będzie co pokazywać – powiedział.

Autorka/Autor:Robert Zieliński, PAP

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Chorują pacjenci, lekarze i cały personel. Warszawski Szpital Południowy jest niemal sparaliżowany przez grypę. Tak źle nie było od dawna. Fala zakażeń rozlewa się zresztą po całym kraju. Chorych przybywa, a do końca sezonu jeszcze daleko.  

"Takiego gwałtownego ataku się nie spodziewaliśmy". Praca szpitala na granicy paraliżu

"Takiego gwałtownego ataku się nie spodziewaliśmy". Praca szpitala na granicy paraliżu

Źródło:
Fakty TVN

- Prezydent Andrzej Duda wszystkie ustawy niszczące polski wymiar sprawiedliwości, cały system ustrojowy, podpisywał. Odpowiedzialność za ten chaos ponosi prezydent - mówił w "Kropce nad i" członek PKW Ryszard Kalisz. Komentował przyjęcie przez Sejm ustawy incydentalnej, na mocy której - jeśli wejdzie w życie - o ważności wyborów nie będzie orzekała nieuznawana izba Sądu Najwyższego. 

"Odpowiedzialność za ten chaos ponosi prezydent"

"Odpowiedzialność za ten chaos ponosi prezydent"

Źródło:
TVN24

Najbogatszy człowiek świata i jeden z najważniejszych stronników Donalda Trumpa znowu miesza się w wewnętrzną politykę Niemiec. Elon Musk poparł skrajnie prawicową Alternatywę dla Niemiec i przekonywał widownię na wiecu, że Niemcy powinni odejść od ciągłego poczucia winy za dawne grzechy.

Republikański senator po słowach Muska: boję się, że tracimy 80 lat historii

Republikański senator po słowach Muska: boję się, że tracimy 80 lat historii

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Służby interweniowały na jednej ze stołecznych ulic wobec pijanego mężczyzny z urazem głowy. Trafił on do karetki, w której czekał na przyjęcie na Szpitalny Oddział Ratunkowy przy Lindleya. W międzyczasie zasnął. Kiedy się obudził, stał się agresywny, zaatakował ratownika medycznego.

Czekał w karetce na przyjęcie do szpitala. Zaatakował ratownika medycznego

Czekał w karetce na przyjęcie do szpitala. Zaatakował ratownika medycznego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prezydentka Meksyku Claudia Sheinbaum poinformowała, że jej kraj przyjął w ciągu ostatniego tygodnia ponad 4 tysiące osób deportowanych ze Stanów Zjednoczonych. W ramach programu "Meksyk bierze cię w objęcia" w przygranicznych miastach postawiono obozy namiotowe dla dziesiątków tysięcy osób, gdzie mają one otrzymać schronienie, żywność i opiekę medyczną.

Przyjęli cztery tysiące deportowanych z USA, w tym obywateli innych państw

Przyjęli cztery tysiące deportowanych z USA, w tym obywateli innych państw

Źródło:
PAP

- Ataki hybrydowe przeprowadzane między innymi na Bałtyku nie powinny pozostawać bez odpowiedzi - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Podkreślił, że nie może być tak, że statki rosyjskiej floty cieni "niszczą prywatną własność europejskich krajów i że to pozostaje bez konsekwencji".

Sikorski: nie może być tak, że stare krypy niszczą prywatną własność

Sikorski: nie może być tak, że stare krypy niszczą prywatną własność

Źródło:
PAP

We wtorek po godzinie 5 polskiego czasu blisko Ziemi przeleci asteroida wielkości szkolnego autobusu. 2025 BS4 porusza się z prędkością 16 kilometrów na sekundę i minie naszą planetę w odległości około 822 tysięcy kilometrów. Wydarzenie poprzedzi przelot innego ciała niebieskiego, 2025 BF5.

Jest wielkości autobusu i mknie szybciej niż pocisk. Przeleci koło nas jeszcze tej nocy

Jest wielkości autobusu i mknie szybciej niż pocisk. Przeleci koło nas jeszcze tej nocy

Źródło:
Newsweek, NASA CNEOS, naukawpolsce

"Wybory" się odbyły, frekwencja dopisała, a główny bohater triumfuje. Na Białorusi wszystko zgodne ze scenariuszem. To będzie siódma kadencja Aleksandra Łukaszenki. Poparcie dla niego nie jest stuprocentowe, ale niewiele brakuje. "To wszytko to stuprocentowa fikcja" - mówi białoruska opozycja, a komentatorzy zwracają uwagę na incydent przed lokalem wyborczym.

Incydent z psem Łukaszenki. Komentatorzy: najlepiej oddał stosunek do wyborów

Incydent z psem Łukaszenki. Komentatorzy: najlepiej oddał stosunek do wyborów

Źródło:
Fakty TVN

Henrik Landerholm, doradca premiera Szwecji do spraw bezpieczeństwa narodowego, w poniedziałek zrezygnował ze stanowiska. Wcześniej media ujawniły, że mógł narazić bezpieczeństwo kraju, zostawiając tajne dokumenty po spotkaniu. W sprawie wszczęto śledztwo.

Zgubił telefon, zapomniał o tajnych dokumentach. Doradca premiera podał się do dymisji

Zgubił telefon, zapomniał o tajnych dokumentach. Doradca premiera podał się do dymisji

Źródło:
PAP

- Nasze myśli powinniśmy skierować ku milionom ofiar, które nigdy nam nie powiedzą, co przeżywały, co czuły, ponieważ pochłonęła je Zagłada - powiedział Marian Turski, ocalały z nazistowskiego obozu Auschwitz, podczas uroczystości z okazji 80. rocznicy jego wyzwolenia. Tova Friedman mówiła, że "wszyscy mamy obowiązek nie tylko pamiętać, ale także ostrzegać i uczyć, że nienawiść rodzi więcej nienawiści". Głos zabrali także Janina Iwańska i Leon Weintraub.

"Została nas tylko garstka"

"Została nas tylko garstka"

Źródło:
TVN24, PAP

- Ocalali z Auschwitz nie przyjechali po to, żeby tylko wspominać. Oni tu przyjechali dla nas i to, że dzisiaj mówią językiem ludzi mocno zaniepokojonych, to bardzo wiele świadczy - powiedział w "Faktach po Faktach" w dniu 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu zagłady dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński. Zapytany, jak opowiadać o Holokauście, żeby to w nas zostawało trwale, mówił, że fundamentalna jest edukacja, natomiast "druga rzecz to jest nauczenie nas samych, co to jest pamięć". Podkreślił, że "nauka historii to nie jest to samo, co nauka pamięci".

"Za mało wzmacnialiśmy odporność młodych pokoleń na demagogię i populizm"

"Za mało wzmacnialiśmy odporność młodych pokoleń na demagogię i populizm"

Źródło:
TVN24

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski miał zapewnić marszałka Sejmu Szymona Hołownię, że "z jego strony jest zielone światło dla procesu ekshumacji" ofiar rzezi na Wołyniu. Pełnomocnik rządu do spraw odbudowy Ukrainy Paweł Kowal mówił w "Faktach po Faktach", że "pierwsze wnioski są analizowane", a "niektóre są już w trakcie realizacji". Nie zdradził jednak daty rozpoczęcia prac ekshumacyjnych.

Co z ekshumacjami na Wołyniu? "Jestem przekonany, że to unikalny moment"

Co z ekshumacjami na Wołyniu? "Jestem przekonany, że to unikalny moment"

Źródło:
PAP, TVN24

Policjanci poszukują napastnika, który w poniedziałek około godziny 15 zaatakował 60-letniego mężczyznę ostrym narzędziem w Olkuszu (woj. małopolskie). - Życiu poszkodowanego nie zagraża niebezpieczeństwo. Robimy co w naszej mocy, żeby jak najszybciej ustalić tożsamość sprawcy i go zatrzymać - przekazuje komisarz Marcin Kwiecień z olkuskiej komendy miejskiej.

Drony, śmigłowiec i psy tropiące. Szukają mężczyzny, który zaatakował 60-latka

Drony, śmigłowiec i psy tropiące. Szukają mężczyzny, który zaatakował 60-latka

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Notowania największych amerykańskich firm związanych z rozwojem sztucznej inteligencji (AI) oraz jej infrastrukturą zaliczyły ostry spadek na giełdzie. Pojawienie się DeepSeek podało w wątpliwość dotychczasowy model rozwoju AI, który opierał się na gigantycznych inwestycjach - wskazał "Washington Post".

"Moment Sputnika". Nowa aplikacja z Chin zaskoczyła rynek

"Moment Sputnika". Nowa aplikacja z Chin zaskoczyła rynek

Źródło:
Reuters, PAP

W poniedziałek opublikowany został list gończy za Dawidem Danielem Złotkowskim, który w centrum Głogowa (Dolnośląskie) próbował potrącić autem przechodniów. Wcześniej decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu wydał sąd.

Próbował taranować przechodniów. Wydano za nim list gończy

Próbował taranować przechodniów. Wydano za nim list gończy

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Artur Olech został odwołany ze stanowiska prezesa PZU. Taką decyzję podjęła rada nadzorcza - poinformowała spółka w komunikacie. Rada powołała jednocześnie Andrzeja Klesyka do czasowego wykonywania czynności prezesa zarządu.

Prezes PZU odwołany

Prezes PZU odwołany

Źródło:
PAP

Ekolodzy i sąsiedzi Chin obawiają się konsekwencji budowy zapory wodnej, którą Pekin wznosi w Tybecie. Choć ma to być największy tego typu obiekt na świecie, nie podano szczegółów projektu. - Dyskrecja Chin podsyca nieufność - ocenia ekspertka cytowana przez "The New York Times".

"Wielki i tajemniczy projekt" na pograniczu budzi obawy sąsiadów

"Wielki i tajemniczy projekt" na pograniczu budzi obawy sąsiadów

Źródło:
The New York Times, tvn24.pl

W Walencji termometry w poniedziałek pokazały prawie 27 stopni Celsjusza. To najwyższa w ponad stuletniej historii pomiarów temperatura w styczniu. Miejscami było jeszcze goręcej. Niezwykłe ciepło jest związane z burzą Herminia, która zaledwie kilkaset kilometrów dalej przyniosła intensywne opady śniegu.

Prawie 27 stopni w środku zimy. Padł styczniowy rekord

Prawie 27 stopni w środku zimy. Padł styczniowy rekord

Źródło:
Daria de Leon, Leonoticias, ENEX, Las Provincias

Na trasie S2 zderzyły się dwa auta: osobowe i ciężarowe. Lądował helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dwie osoby trafiły do szpitala, w tym dziecko. Były duże utrudnienia w ruchu.

Trasa S2 stanęła w korku po wypadku. Dwie osoby trafiły do szpitala, w tym dziecko

Trasa S2 stanęła w korku po wypadku. Dwie osoby trafiły do szpitala, w tym dziecko

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski zwyciężyłby zarówno w pierwszej, jak i drugiej turze wyborów prezydenckich w maju - wynika z nowego sondażu Opinia24. Na drugim miejscu znalazł się kandydat PiS Karol Nawrocki, a na trzecim Sławomir Mentzen z Konfederacji.

Najnowszy sondaż prezydencki

Najnowszy sondaż prezydencki

Źródło:
Opinia24

Proboszcz bazyliki św. Brygidy w Gdańsku zainstalował na dachu świątyni panele fotowoltaiczne. Przekonuje, że instalacji nie widać z dołu, więc nie burzy "wizerunku architektonicznego kościoła". Poza tym panele są zamontowane w bezpieczny sposób. Chociaż ksiądz zapłacił już mandat nałożony przez pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków, ma nadzieję, że instalację uda się ocalić. - Instalacji fotowoltaicznych na średniowiecznych, gotyckich, zabytkowych kościołach w Gdańsku po prostu być nie może - komentuje z kolei rzecznik konserwatora.

Fotowoltaika na dachu średniowiecznego kościoła. Proboszcz zapłacił mandat, ale paneli nie ściągnął

Fotowoltaika na dachu średniowiecznego kościoła. Proboszcz zapłacił mandat, ale paneli nie ściągnął

Źródło:
TVN24

Krokodyl pojawił się na plaży w australijskim stanie Queensland. Nietypowy gość wywołał spore zamieszanie wśród plażowiczów - zwierzęta te dość rzadko zapuszczają się tak daleko na południe stanu. Gad szybko znikł ludziom z oczu, a lokalne służby starają się go znaleźć i zabezpieczyć.

Nietypowy widok na plaży. "Nie mogłam uwierzyć własnym oczom"

Nietypowy widok na plaży. "Nie mogłam uwierzyć własnym oczom"

Źródło:
ABC News

Janusz Palikot opuścił w poniedziałek areszt śledczy we Wrocławiu. Były poseł i biznesmen wpłacił 2 miliony złotych kaucji, na co miał czas do końca stycznia. Palikot trafił do aresztu w październiku ubiegłego roku, jest podejrzany o doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób na kwotę blisko 70 milionów złotych. - Jestem człowiekiem niewinnym, co udowodnię - mówił po opuszczeniu aresztu.

Janusz Palikot opuścił areszt, uzbierał dwa miliony złotych

Janusz Palikot opuścił areszt, uzbierał dwa miliony złotych

Źródło:
PAP

Nowa Zelandia złagodziła przepisy wizowe dla osób pracujących zdalnie - pisze BBC. Tamtejsze władze mają nadzieję, że pobudzi to rozwój turystyki. 

Łagodzą przepisy wizowe, aby przyciągnąć "cyfrowych nomadów"

Łagodzą przepisy wizowe, aby przyciągnąć "cyfrowych nomadów"

Źródło:
BBC

W obu silnikach samolotu Jeju Air, który rozbił się w grudniu o betonowe ogrodzenie na pasie startowym lotniska Muan w Korei Południowej, znaleziono szczątki ptaków. Z opublikowanego wstępnego raportu ze śledztwa nie wynika jednak, co mogło być bezpośrednią przyczyną katastrofy, w której zginęło 179 osób.

Wstępny raport po katastrofie samolotu Jeju Air. Oto co wykryto w silnikach

Wstępny raport po katastrofie samolotu Jeju Air. Oto co wykryto w silnikach

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
Auschwitz jest w nas. Niemal co czwarty Polak dotknięty wojenną traumą?

Auschwitz jest w nas. Niemal co czwarty Polak dotknięty wojenną traumą?

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Uchodźcy z TikToka" w chińskiej aplikacji. "Prędzej oddałbym swoje DNA partii komunistycznej, niż wrócił na Instagram"

"Uchodźcy z TikToka" w chińskiej aplikacji. "Prędzej oddałbym swoje DNA partii komunistycznej, niż wrócił na Instagram"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rozpowszechniany przekaz brzmi alarmująco: oto niemieckie konsorcjum ma pierwszeństwo na wydobywanie węgla ze złoża na Śląsku, a Jastrzębska Spółka Węglowa "musiała ustąpić Niemcom". Wyjaśniamy, o co naprawdę chodzi w tej historii.

Niemcy "mają pierwszeństwo" do polskiego złoża węgla? Potrójna manipulacja

Niemcy "mają pierwszeństwo" do polskiego złoża węgla? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24