Małgorzata Kidawa-Błońska jest gwarantem, że Jarosław Kaczyński nie będzie urzędował w gabinecie marszałka Sejmu - mówił Sławomir Nitras podczas debaty nad wyborem marszałka Sejmu. Prezentował on kandydatkę klubu PO-KO, jednak w trakcie przemówienia komentował głównie prowadzenie posiedzeń przez Marka Kuchcińskiego i prace parlamentu tej kadencji. Spotkało się to z odpowiedzią prowadzącego piątkowe posiedzenie Sejmu Ryszarda Terleckiego z Prawa i Sprawiedliwości.
Sejm w piątkowym głosowaniu wybrał Elżbietę Witek na stanowisko marszałka Sejmu. Jej kandydaturę poparło 245 posłów.
Przed głosowaniem przedstawiciele PiS, PO-KO oraz PSL przedstawili swoje kandydatury. Małgorzata Kidawa-Błońska (popierana przez Platformę Obywatelską - Koalicję Obywatelską) otrzymała 135 głosów, a Urszula Pasławska (kandydatka Polskiego Stronnictwa Ludowego) - 29 głosów.
"Kidawa-Błońska to skromność i pokora, dokładnie to, czego wam brakuje"
Kandydatkę Platformy przedstawił poseł PO-KO Sławomir Nitras. Argumentując za jej wyborem zaznaczył, że "wszyscy wiedzą, w jaki sposób Kidawa-Błońska prowadzi obrady Sejmu, jaką klasę sobą reprezentuje, jak potrafi zachować bezstronność".
- Małgorzata Kidawa-Błońska to skromność i pokora. Dokładnie to, czego wam brakuje. Skromności i pokory, i wiarygodność, której wy za grosz nie macie. Jak Kidawa-Błońska prowadzi obrady, wszyscy mają świadomość, że są bezstronnie prowadzone. Wszyscy, nawet wy. Wiecie, dlaczego Kidawa-Błońska powinna dzisiaj zostać wybrana marszałkiem? Bo wtedy marszałek Sejmu będzie wykonywał wyroki sądowe. Nie będzie problemu czy Sejm łamie prawo. Nie będzie zasłaniania się kancelarią - mówił.
Nitras do posłów PiS: jakie macie kwalifikacje moralne, żeby w tej izbie przewodzić?
- Małgorzata Kidawa-Błońska jest gwarantem, że Jarosław Kaczyński nie będzie urzędował w gabinecie marszałka Sejmu - mówił dalej poseł PO-KO. - Jakie macie kwalifikacje moralne, żeby w tej izbie przewodzić? O wasze kwalifikacje merytoryczne nie mamy złudzeń - kontynuował.
- Tutaj pouczać kogoś o moralności… Nie ma pan prawa pouczać o moralności. Był pan najczęściej karanym posłem przez Prezydium Sejmu - odpowiedział mu Ryszard Terlecki.
- Mam prawo pouczać o moralności. Ja za swoje czyny odpowiadam - kontrował Nitras.
- Pan poseł powinien mówić do rzeczy, proszę przedstawiać kandydaturę przedstawicielki swojego klubu. Czy nie jest pan w stanie tego zrozumieć? Przecież jest pan posłem, ma pan maturę - mówi Terlecki, który kilkakrotnie wyłączał mikrofon Nitrasowi.
Terlecki: jak klub mógł pana wysłać?
Nitras mówił następnie, że debata jest przykładem tego, jak PiS prowadzi Sejm przez cztery lata. - Jeżeli wygra wasz kandydat, nic się nie zmieni - ocenił. - Ludzie to oglądają i mam nadzieję, że oceniają to, w jakich warunkach my musimy pracować - dodał.
- Widzą, kto prezentuje kandydaturę marszałek Kidawy-Błońskiej. Jak w ogóle klub mógł pana wysłać w takiej roli? - pytał Terlecki, zaznaczając, że poseł klubu PO-KO nie bierze udziału w debacie, a w prezentacji kandydatów.
Nitras pod koniec przemówienia zwrócił się do oglądających debatę. - Mam nadzieję, że będzie to dla was dowód na to, jak odbywa się debata w Sejmie. Ludzie, którzy w sprawach prostych, które dotyczą małego człowieka, nie zachowują się w sposób moralny, poważny i uczciwy, nie mogą poważnie odpowiadać za państwo - podsumował.
Ryszard Terlecki podziękował mu za wystąpienie.
ZOBACZ CAŁĄ WYMIANĘ ZDAŃ MIĘDZY NITRASEM A TERLECKIM:
Autor: akw/adso / Źródło: tvn24