- Rzecznik Bosacki ma tu coś z prezydenta Baracka Obamy. Po tym, co dzisiaj usłyszał, na pewno drugi raz już tego nie zrobi - stwierdził w piątek Radosław Sikorski.
Szef MSZ skomentował w ten sposób poranny wpis swojego rzecznika Marcina Bosackiego informujący o liście prezydenta USA Baracka Obamy do polskiego prezydenta. Podczas konferencji prasowej we Wrocławiu Sikorski zwrócił uwagę, że Bosacki "był korespondentem w Stanach Zjednoczonych, więc tutaj ma coś z prezydenta Baracka Obamy". Zapewnił jednak, że rzecznik MSZ"po tym, co dzisiaj usłyszał, na pewno drugi raz już tego nie zrobi".
Wyszedł przed szereg
O tym, że prezydent Bronisław Komorowski otrzymał już odpowiedź na swój list od Baracka Obamy, jako pierwszy poinformował wcześnie rano na swoim profilu na Twitterze rzecznik MSZ Marcin Bosacki. Zrobił to jeszcze zanim wypowiedziała się w tej sprawie Kancelaria Prezydenta.
"Prezydent Obama przesłał list prezydentowi Komorowskiemu. Dobry, godny list. Jego treść ogłosi dziś kancelaria prez. Komorowskiego" - napisał w piątek rano Bosacki.
Jak ocenił prezydencki doradca Tomasz Nałęcz niemożliwym jest, aby Bosacki znał treść osobistego listu prezydenta Obamy do prezydenta Polski. - Myślę, że raczej się domyśla - stwierdził w RMF FM. Rolę MSZ-tu w przekazywaniu listów prezydentów Polski i Stanów Zjednoczonych prezydencki doradca ocenił jako "rolę listonosza".
Obama "wyraził ubolewanie"
List prezydenta Stanów Zjednoczonych był odpowiedzią na list polskiego prezydenta w sprawie wypowiedzi Baracka Obamy o "polskim obozie śmierci". Obama napisał w nim, że użył tego sformułowania w swoim przemówieniu nieumyślnie. Prezydent USA mówił o "polskim obozie śmierci" podczas uroczystości pośmiertnego uhonorowania Jana Karskiego najwyższym amerykańskim odznaczeniem cywilnym - Prezydenckim Medalem Wolności.
W liście do Bronisława Komorowskiego amerykański prezydent napisał m.in., że " żałuje tego błędu i zgadza się, że jest on okazją do zagwarantowania, że to i przyszłe pokolenia będą znać prawdę".
Autor: dp/fac / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24, twitter.com